
Maciej Dąbrowski (Zagłębie Lubin) – Kolejny raz stawiamy na niego w jedenastce najlepszych. I znowu mamy mocne argumenty. Otóż bardzo dobrze bronił dostępu do własnej szesnastki w wyjazdowym spotkaniu z wicemistrzem Polski, Piastem Gliwice.

Ryota Morioka (Śląsk Wrocław) – Oglądać go w akcji to przyjemność. Dlatego kibice już nie tęsknią za Sebastianem Milą. Japończyk robi grę równie dobrze. Przeciwko Górnikowi Łęczna zdobył dwie bramki. Oby tylko został na kolejny sezon.

Rafał Wolski (Wisła Kraków) – Znowu wygrał drużynie mecz. Zanotował dwie asysty i jedno kluczowe podanie. Wiosnę zakończył więc z dorobkiem czterech goli i siedmiu asyst. Problem „Białej Gwiazdy” polega na tym, że nie da rady go wykupić. Gdzie zatem zagra w kolejnym sezonie? Może będzie powrót na Łazienkowską?

Kamil Jóźwiak (Lech Poznań) – W końcu doczekał się swojego dnia. Chociaż już wcześniej dostawał szanse, to dopiero z Ruchem Chorzów udowodnił potencjał. Strzelił debiutanckiego gola i zapisał asystę.