
Tomasz Foszmańczyk (GKS Katowice)
Znowu go chwalimy, ale nie może być inaczej. Inteligentny piłkarz, który świetnie wprowadził się do GieKSy. Jest liderem z prawdziwego zdarzenia. W meczu z Podbeskidzie podwyższył wynik na 2:0 dla gości.

Łukasz Grzeszczyk (GKS Tychy)
Był wszędzie w starciu z ekipą z Suwałk. Rozgrywał, podawał, strzelał, wykonywał stałe fragmentu. Właśnie po dwóch zagraniach Grzeszczyk ze stojącej piłki padły gole dla GKS-u (jedna bezpośrednia asysta).

Sylwester Patejuk (Wisła Puławy)
Ten doświadczony zawodnik znowu znalazł się tam, gdzie być powinien i zdobył swoją szóstą bramkę w obecnym sezonie. Dla Wisły Puławy Patejuk jest na wagę złota. I kolejnym punktów.

Petteri Forsell (Miedź Legnica)
Ostatnio Ryszard Tarasiewicz wystawia Fina na szpicy, a różnica jest tylko taka, że Forsell ma więcej okazji do strzałów. W meczu z Chojniczanką nękał nieustannie bramkarza rywali. Pokonał go bezpośrednim uderzeniem z wolnego tuż przed przerwą, a w końcówce wystawił koledze piłkę do pustka.