Bełchatowianie szukali czwartego środkowego od kilku tygodni, gdy zgodzili się na rozwiązanie kontraktu Andrzeja Wrony. Na testach byli m.in. Mateusz Przybyła i Wojciech Kaźmierczak, ale ostatecznie klub nie zdecydował się na zatrudnienie żadnego z nich.
Ostatecznie szefowie klubu doszli do porozumienia z Gladyrem, który przez siedem sezonów występował w Kędzierzynie-Koźlu. W związku ze zmianą przepisów w PlusLidze odnośnie obcokrajowców - posiadający podwójne obywatelstwo Gladyr do tej pory traktowany był jak Polak - ZAKSA nie zdecydowała się na zaproponowanie mu nowego kontraktu.
32-letni środkowy będzie już ostatnim graczem w kadrze PGE Skry w najbliższym sezonie. Do bełchatowskiego klubu latem trafiło pięciu nowych graczy - oprócz Gladyra także Bartosz Bednorz (Indykpol AZS Olsztyn), Artur Szalpuk (Cerrad Czarni Radom), Nikołaj Penczew (Asseco Resovia Rzeszów) i Drażen Luburić (LPR Piacenza).