https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kampania społeczna "Jazda bez czytanki". Znani rysownicy chcą trafić do świadomości kierowców. Bezpiecznie na A4 Katowice - Kraków

Sławomir Bromboszcz
Opracowanie:
Kampania społeczna "Jazda bez czytanki"
Kampania społeczna "Jazda bez czytanki" Materiały prasowe
Kampania społeczna "Jazda bez czytanki", której organizatorem jest Stalexport Autostrada Małopolska S.A., zarządca autostrady A4 Katowice-Kraków ma na celu zwiększenie świadomości zagrożeń, jakie niesie za sobą korzystanie ze smartfonów podczas prowadzenia pojazdów.

"Jazda bez czytanki" - prace znanych rysowników mają zwiększyć świadomość kierowców. Akcja zarządcy autostrady A4 Katowice - Kraków

Krystyna Czubówna oraz znani rysownicy i rysowniczki: Andrzej Mleczko, Marta Frej, Andrzej Rysuje, Magda Danaj – Porysunki i Janek Koza współtworzą kampanię społeczną "Jazda bez czytanki".

Dla nas, jako zarządcy autostrady A4 Katowice-Kraków, bezpieczeństwo użytkowników jest priorytetem. Dostrzegając wagę problemu, jakim jest korzystanie ze smartfonów w trakcie jazdy, zdecydowaliśmy się na zorganizowanie kampanii „Jazda bez czytanki” – informuje Rafał Czechowski, rzecznik prasowy SAM S.A.

– Nieuważność kierowcy na drodze szybkiego ruchu niesie znacznie większe ryzyko konsekwencji dla ludzkiego zdrowia i życia. Bezpieczne prowadzenie samochodu i aktywne korzystanie ze smartfonów lub innych urządzeń mobilnych definitywnie się wykluczają. Udział w ruchu drogowym nie powinien być jazdą bez trzymanki – dodaje.

– Temat wydał mi się ważny, bo dotyczy praktycznie wszystkich kierujących, w tym mnie. Będę zadowolony, jeśli pointa rysunku przypomni się jakiemuś kierowcy, kiedy będzie chciał grzebać w telefonie, bo coś jest „niecierpiące zwłoki”. To nie jest sprawa życia i śmierci. A właściwie to właśnie jest – mówi Andrzej Rysuje, rysownik satyryczny.

Posłuchać, jak nie czyta Krystyna Czubówna i zobaczyć, jak temat kampanii widzą rysownicy i rysowniczki, można na stronie www.jazdabezczytanki.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadki

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Tego się nie da wyplenić, bo tzw. „przeciętny człowiek” nie dorósł do korzystania z tej technologii. Rozwiązaniem mógłby być np. powrót do starej generacji NMT i uczynienie z „komórek” na powrót „zabawki dla zamożnych” (a wręcz bogatych), bo przeciętny głupi kmiotek nie będzie się tym bawił w trakcie jazdy tylko wtedy, gdy po prostu nie będzie tego miał. „Komórki” wcale nie są większości ludzi do niczego potrzebne, czego praktycznym dowodem jest fakt, że do 1995 r. (wtedy „ruszyło” z GSM-em w Polsce) żyliśmy sobie bez nich i… przecież dało się żyć. Byle mieć telefon w domu — i dobrze zaplanowaną sieć publicznie dostępnych automatów (obecnie usuwanych) — to „komórka” naprawdę nie jest niezbędna.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, ze tak śmiały ruch nigdy nie nastąpi. Dlaczego? A choćby dlatego, że żadna władza nie zrezygnuje z tak doskonałej metody inwigilacji obywateli — kiedy każdy nosi urządzenie go szpiegujące przy sobie i jeszcze za to osobiście płaci.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska