https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kampania wyborcza już nabiera rozpędu. Najbardziej w Krakowie. Tajemniczy sondaż sprawdza różne warianty

Piotr Ogórek
Marek Pęk z wizytą u Jacka Majchrowskiego
Marek Pęk z wizytą u Jacka Majchrowskiego Twitter/PiS Kraków
Jacek Majchrowski i Łukasz Gibała składają na siebie pozwy, Platforma wciąż szuka swojego kandydata na prezydenta Krakowa, ktoś zlecił sondaż wyborczy, ale nikt nie chce się przyznać, a PiS atakuje urzędującego prezydenta. Kampania wyborcza rozpędza się także w innych rejonach Małopolski. To będzie gorące polityczne lato.

Najwięcej emocji budzi jak zwykle wyścig wyborczy w Krakowie. W wyborach prezydenckich jest trzech głównych graczy - urzędujący Jacek Majchrowski, Małgorzata Wassermann (PiS) i Łukasz Gibała (Logiczna Alternatywa). Na drugą turę największą szansę ma pierwsza dwójka. Tak wskazują dotychczasowe sondaże, w tym ostatni „Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego”. W drugiej turze Jacek Majchrowski pokonałby kandydatkę PiS stosunkiem głosów 56,1 do 43,9 proc. Ta dwójka zaczyna zabiegać o głosy. Jacek Majchrowski otwiera parki nowe i odnowione, zapowiada likwidację znienawidzonego przez mieszkańców Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, obiecuje darmową komunikację dla wszystkich podczas smogu.

Małgorzata Wassermann pojawia się w lokalnych mediach, głównie publicznych, i mówi o bolączkach Krakowa - głównie o korkach i smogu. Oponenci już zarzucają jej, że dostaje nadmiar czasu antenowego. W mediach społecznościowych wybuchła o to prawdziwa burza. Z kolei wczoraj w całej Polsce parlamentarzyści PiS przeprowadzali kontrole w samorządach, w tym w Krakowie.

PiS rusza z kontrolą, ale zalicza wpadki

Do krakowskiego magistratu zajrzał senator Marek Pęk, szef krakowskich struktur partii. Chciał uzyskać informacje dotyczące m.in. premii dla wiceprezydentów, listy członków rad nadzorczych i zarządów spółek miejskich czy informacji o zadłużeniu miasta. Podczas „kontroli” doszło do spięcia senatora Pęka z wiceprezydentem Andrzejem Kuligiem. Ten wypomniał senatorowi, że na studiach dostał... „tróję” z prawa konstytucyjnego. Z kolei senator krytykował miasto za niegospodarność w związku z braniem kredytów we frankach. Co ciekawe, sam takowy zaciągnął. Dostało się też mediom lokalnym za to, że nienależycie krytykują urzędującego prezydenta. To ciekawe, bo większość pytań, które senator Pęk skierował do urzędu, to sprawy przez nas wielokrotnie opisywane. Na koniec senator przyznał, że uzyskane odpowiedzi będą... wykorzystane w kampanii wyborczej.

O dobrą pozycję w jesiennych wyborach w Krakowie walczy Łukasz Gibała, były poseł i zajadły przeciwnik Jacka Majchrowskiego. O ich wzajemnej niechęci świadczą dwa pozwy. Najpierw prezydent, z powództwa prywatnego, pozwał Gibałę, za to że ten oskarżył go o zastraszenie firmy, którą Gibała wynajął do uruchomienia bilboardu z długiem publicznym miasta. Następnie w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” prezydent powiedział, że Gibała łamie prawo, bo prowadzi kampanię wyborczą przez całą kadencję. Za te słowa Gibała podał go do sądu i chce połączenia obu spraw w jedną.

Wciąż jednak nie wiadomo, czy Gibała nie będzie wspólnym kandydatem PO i Nowoczesnej, choć ta druga partia ma swojego kandydata (Grzegorz Filipek).

Sondaż do którego nikt się nie przyznaje

Aktualnie prowadzony jest sondaż, w którym krakowian pyta się na kogo zagłosowaliby w jesiennych wyborach samorządowych. Najpierw pytanie o oficjalnie zgłoszonych kandydatów na prezydenta w I turze. Ciekawie jest dalej. Przy pytaniu o poparcie komitetów do rady miasta pojawia się koalicyjny komitet PO, Nowoczesnej i Łukasza Gibały. Z kolei na pytanie o wybór w II turze są tylko dwa warianty - Łukasz Gibała i Jacek Majchrowski oraz Małgorzata Wassermann i Łukasz Gibała. Brak pytania o wariant najbardziej prawdopodobny, czyli Wassermann kontra Majchrowski. Pada także pytanie czy Łukasz Gibała powinien startować w wyborach jako kandydat niezależny wspierany przez PO i Nowoczesną, czy w koalicji z tymi partiami.

Kto zlecił sondaż? Powyższe warianty mogą sprawdzać zarówno Nowoczesna, Gibała i PO. Ale oficjalnie nikt się do sondażu nie przyznaje. Pytani przez nas politycy uznają, że treść pytań najbardziej wskazuje na Gibałę.

Według naszych informacji do końca czerwca mają potrwać rozmowy w sprawie wspólnych list Nowoczesnej, PO i Jacka Majchrowskiego. Jeśli skończą się fiaskiem, rozważany będzie wariant z Gibałą. Niewykluczone, że PO wskaże także swojego kandydata na prezydenta.

Wybory w Małopolsce

Poza Krakowem emocje wyborcze są mniejsze. Kampanii wyborczej na Podhalu nie widać. Jedynym pewnym kandydatem na burmistrza Zakopanego jest lokalny przedsiębiorca z branży turystycznej Dariusz Galica. Urzędujący Leszek Dorula nie zdradza czy będzie kandydował.

W Nowym Sączu nikt nie zdeklarował się jeszcze, że powalczy o fotel prezydenta miasta. Na razie wiadomo, że nie będzie to Ryszard Nowak, który oświadczył, że to jego ostatnia kadencja. Komitet Polityczny PiS pod nieobecność prezesa Jarosława Kaczyńskiego nie wyłonił żadnego z zaproponowanych kandydatów.

Więcej dzieje się w Tarnowie, gdzie o prezydenturę powalczą urzędujący prezydent Roman Ciepiela oraz Janusz Gładysz, kandydat Zjednoczonej Prawicy, biznesmen z branży motoryzacyjnej. Pierwszy z nich chce być kandydatem obywatelskim, choć zabiega o poparcie PO. O nominację PO być może stoczy bratobójczą walkę z byłym radnym, posłem i żużlowcem Robertem Wardzałą. Kampanii wielkiej nie ma, co najwyżej drobne uszczypliwości.

Z kolei część lokalnych samorządowców z Małopolski zrzeszyła się w stowarzyszeniu „Wspólna Małopolska”. W jego władzach są m.in. wójt Podegrodzia Małgorzata Gromala czy radny miejski z Krakowa Rafał Komarewicz.

Współpraca: WIN, TM, JB

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program - odc. 23: Doskonały pomysł krakowskiego urzędnika

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
observer
tysiące fałszywych podpisów, kupowanie 'niezależnych' dziennikarzy do pisania książek i nie tylko itd itp
o
observer
gierki przed wyborami, nie potrafią wygrać więc robią szopkę, udajesz czy trollujesz dla nich?
L
Lak&
Jednak są jakiś afery bo nie byłoby kontroli senatora. Szukają i znajdą. No chyba że standardowo się dogadają i po wygranych wyborach JM będzie nietykalny .
z
zielony
Gdzie to wyborcze tsunami, zapowiadane przez Gibonów, co miało zmieść Majchrowskiego? Co z ujawnieniem potężnych afer, przekrętów i lewych pieniędzy?
i
idealny
Wyjdź za niego i odpocznij od trolowania.
₩wyborca
Nikt nie jest idealny. Biorąc pod uwagę PIS lub stary układ, dla mnie wybór jest prosty Gibała.
G
Gość
PKW już rok temu informowała że Gibała wbrew prawu prowadzi kampanię wyborczą: "Państwowa Komisja Wyborcza wystosowała pismo do Łukasza Gibały, w którym przypomina, że kampanii wyborczej nie można prowadzić przed zarządzeniem wyborów. Były poseł rozważa udział w przyszłorocznych wyborach na prezydenta Krakowa." (5 września 2017)
z
zależny od pogody
Czy próba przeprowadzenia referendum była walką polityczną czy spojrzeniem na miasto? Czy szukanie koalicjantów to niezależność?
@mysza
Jak widać na zdjęciu JM świetnie dogaduje sìę z senatorem. Pislandia na całego. Cenię niezależność więc wybór jest prosty - Gibała, bez względu na wszystko nie walczy politycznie, a pokazuje jak widzi miasto i co chciałby zrobić.
t
troll, trollek, trolluś
1. PiS funduje Majchrowskiemu V kadencję. Wizyta senatora to nic innego jak centralne sterowanie władzą samorządową. Przychylności takim działaniom nie ma i nie będzie w tym obszarze Polski.

2. Poparcie Gibały jest medialne i na siłę promowane jako alternatywne. Akcja z podpisami, akcja z tablicą długów i akcja odwetowa z procesem na Majchrowskiego to jego CV. Większość krakowian nabrać się na to nie da.

3. Majchrowski to ideowiec i polityk o grubej skórze. Bardzo inteligentnie prowadzi kampanię. Stopniowo wrzuca obietnice wyborcze, łatwe do zrealizowania, np. ZIKiT i odmłodzenie kadry. Inni szukają wsparcia u spadochroniarzy lub politycznie przegranych.
a
aaaaa
ktos chce chyba ubic poprarcie Gibale - przeciez sympatycy PO to sympatycy Majchrowskiego. jesli to bylaby prawda to Gibala dalby sie rozegrac - spora czesc potencjalnych wyborcow (jak ja) nie zaglosuje na niego, bo obiecywal odciaganie od koryta obecnego ukladu w miescie, a stalby sie nagle jego kandydatem.
33Gość
Po wyborach PIS nadal będzie kontrolował Wasserman, tylko inaczej "dobrą zmianą". Będzie robić to co jej każą w centrali. Samorządy powinny być samorządne, a nie marionetkowe.
l
lokals
Samorządy nie są po to, żeby ich przedstawiciele musieli się konsultować i byli kontrolowani przez warszawskich bonzów partyjnych. A do takiej dyscypliny są zobowiązani partyjniacy z PiS. Mądrości warszawskie nie są potrzebne dla lokalnych spraw krakowskich.
z
zimny prysznic trepku
zamiast wanny.
P
POslancu
i tak na niego nie beda glosowac, za kolorowy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska