5 z 11
Wampir z Krakowa pierwszy raz próbował zabić w klasztorze...
fot. PPG

Próba zabójstwa w klasztorze Sercanek przy ul. Garncarskiej

Wampir z Krakowa pierwszy raz próbował zabić w klasztorze Sercanek przy ul. Garncarskiej w Krakowie. Ofiarą była modląca się staruszka. Niemym świadkiem krwawego napadu była postać Chrystusa Miłosiernego, która z ołtarzowego obrazu przyglądała się zbrodni, odsłaniając przy tym swoje cierpiące serce. Nie bacząc na świętość miejsca, Kot pochylił się nad staruszką. "Ciosem od dołu dźgnąłem ją silnie w plecy, mierząc na wysokości serca, tak aby cios był śmiertelny. Wyszedłem zaraz z kościoła. W jednej z bram otarłem bagnet palcem, a krew zlizałem". Kobieta przeżyła atak.

6 z 11
Niska, lekko zgarbiona Maria P. stała przed klasztorem...
fot. PPG

Śmierć w klasztorze Prezentek przy ul. św. Jana

Niska, lekko zgarbiona Maria P. stała przed klasztorem Prezentek przy ul. św. Jana, czytając wywieszone klepsydry. Chwilę później weszła do klasztoru, a za nią uczeń trzymający w lewej ręce teczkę. Prawa ręka czekała na odpowiedni moment, aby po raz kolejny zadać nożem cios w plecy. Tym razem uderzenie okazało się śmiertelne. Kobietę znalazła siostra zakonna, której umierająca staruszka tuż przed utratą przytomności zdołała powiedzieć dwa słowa - "młody chłopiec".

7 z 11
Karol Kot jedną ze swoich zbrodni planował przeprowadzić w...
fot. Marcin Banasik

Planowana zbrodnia w barze Przy Błoniach

Karol Kot jedną ze swoich zbrodni planował przeprowadzić w nieistniejącym już barze Przy Błoniach. Zamówił sobie galaretkę, wziął z lady butelkę z octem, a następnie, kiedy nikt nie patrzył, zaprawił płyn arszenikiem. Na szczęście nikt nei wypił zawartości butelki, którą zostawił przy stoiku.

8 z 11
Pod Kopcem Kościuszki doszło do zbrodni, która zakończyła...
fot. Marcin Banasik

Pod kopcem Kościuszki Karol Kot zabił 11-letnie dziecko

Pod Kopcem Kościuszki doszło do zbrodni, która zakończyła się śmiercią 11 latka. Było zimowe przedpołudnie, 11-letni Leszek C. wracał ze ślizgawki ciągnąc za sobą sanki. Na swoje nieszczęście po drodze spotkał Karola Kota. "Zauważyłem wyłaniającego się z mgły chłopca... Zapytałem go o coś, odwróciłem głowę, chwyciłem go lewą ręką za szyję, a prawą zadawałem ciosy. Po szóstym ciosie poczułem, że leci mi z rąk". Pomimo tego oprawca zdołał zadać 11-latkowi jeszcze pięć ciosów.

Pozostały jeszcze 2 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Cracovia dała koncert gry. Totalna dominacja w meczu z Legią!

Cracovia dała koncert gry. Totalna dominacja w meczu z Legią!

Zima w Tatrach nie powiedziała ostatniego słowa. Na szczytach cały czas jest biało

Zima w Tatrach nie powiedziała ostatniego słowa. Na szczytach cały czas jest biało

Górale ruszyli do wyborczych urn. Podhale głosuje aktywnie, ale frekwencja maleje

AKTUALIZACJA
Górale ruszyli do wyborczych urn. Podhale głosuje aktywnie, ale frekwencja maleje

Zobacz również

Centrum rozrywki powstaje w dawnym hotelu Forum. W czerwcu planują otwarcie

Centrum rozrywki powstaje w dawnym hotelu Forum. W czerwcu planują otwarcie

Mieszczańskie wnętrza Galerii Marii Ritter w Nowym Sączu kusiły atrakcjami

Mieszczańskie wnętrza Galerii Marii Ritter w Nowym Sączu kusiły atrakcjami