Czytaj także: Leszek Mazan odkrył najstarszą viagrę na świecie
W ostatnim czasie na rozjeździe zdarzyło się aż cztery "wypadki". Do pierwszej doszło 15 listopada wcześnie rano, około godz. 5. Tramwaj linii 20 wyleciał z szyn. Przerwa w ruchu trwała ponad 25 minut.
Dwa dni później, w czwartek na tym samym rozjeździe wagony tramwajów wypadły z szyn aż cztery razy.
- Po godz. 7 jechałam do pracy tramwajem 22. Przy placu Centralnym jeden wagon wyleciał z torów. Musiałam pojechać autobusem, bo nie było szans na szybkie wznowienie ruchu. Od któregoś z pasażerów dowiedziałam się, że tego samego dnia rano, i także przy placu Centralnym zdarzyła się podobna sytuacja - mówi Dorota Kawecka, mieszkanka Nowej Huty.
W czwartek przerwy w ruchu tramwajów trwały w sumie dwie godziny. Stworzyły olbrzymie utrudnienia dla ruchu i spowodowały zablokowanie przejazdu w stronę Mistrzejowic, os. Piastów i centrum miasta.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wie ocałej o sytuacji. Urzędnicy przyznają jednak, że na razie nie można liczyć na poważniejszy remont torowiska. - Remont to olbrzymie pieniądze a ich na razie w kasie miasta nie ma - podkreśla Michał Pyclik z ZIKiT.
ZIKiT ma zamiar wykonać częściową regenerację torowiska. - W przeciągu kilku dni zostanie wykonane tzw. napawanie szyn. Najprościej mówiąc będzie polegało na spawaniu uszkodzonych szyn z równoczesnym rozgrzaniem ich podłoża - tłumaczy Pyclik. Czy doraźna naprawa przyniesie skutek nie wiadomo. Urzędnicy z ZIKiT pocieszają jednak, że rozjazd przy placu jest na liście miejsc przeznaczonych do remontu generalnego i będzie naprawiany jako jeden z pierwszych, gdy znajdą się pieniądze.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!