https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy niedźwiedź robi misia

Marek Strzała
fot. archiwum
Pierwsza od zbyt wielu lat warszawska wizyta prezydenta Rosji. Nad Wisłą wyczekiwana, co już samo w sobie jest sukcesem rosyjskiej dyplomacji. Nie przyniosła przełomu we wzajemnych relacjach, bo ten nastąpił wcześniej. Potwierdziła jednak dobitnie, że nowy kurs Kremla wobec Polski trwa. Tak zresztą być powinno, bo obiektywne przesłanki przemawiają za sąsiedzką współpracą.

Właściwie pojęte narodowe interesy po obu stronach sprzyjają dziś zbliżeniu Polski i Rosji. Co najwyżej można mieć wątpliwości, czy Moskwa teraz faktycznie dobrze pojmuje. Trzeba przyznać, że gospodarze Kremla w minionym roku próbowali je rozproszyć. Co prawda, jak na nasz polski gust, nie zawsze byli w tym dość przekonujący. Ich wysiłki wyglądają jednak znacznie lepiej, jeśli brać pod uwagę punkt, w jakim zaczynali. Bierzmy poza tym poprawkę na ograniczenia, którym podlegają: żaden nie chce skończyć w opuszczeniu jak Jelcyn albo gorzej.

Na razie bądźmy ostrożnymi optymistami, bo Rosja wobec Polski stopniowo normalnieje i to nawet względnie szybko, jak na swoje dotychczasowe zwyczaje. Z jednej strony nie wolno wypatrywać cudów i spodziewać się, że Rosjanie wbrew sobie zaspokoją wszystkie nasze słuszne oczekiwania (bardziej dyskusyjnych nie wspominając).

Z drugiej, nie traćmy trzeźwego osądu. W dziele przełamywania historycznych i psychicznych barier Rosja ma jeszcze wiele do zrobienia. Nam pozostaje głównie wykazać się cierpliwością. W sprawach bieżących Rosjanie wciąż zdradzają mocarstwowe ciągoty. Tymczasem my nie mamy powodu godzić się na podrzędność wobec Moskwy, niczego nie ujmując rozmiarom i znaczeniu Rosji.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska