Najpierw wiosna astronomiczna
Tegoroczna wiosna astronomiczna wypadnie wcześniej od kalendarzowej. Rozpocznie się ona w momencie równonocy wiosennej, a więc 20 marca. To właśnie wtedy Słońce przejdzie przez punkt Barana, w którym przecina się ekliptyka i równik niebieski. Oznacza to, że od tego czasu Słońce przez pół roku będzie mocniej ogrzewać półkulę północną. Noce będą stawać się coraz krótsze, a dni dłuższe. Astronomiczna wiosna potrwa aż do lata, czyli do 21 czerwca.
Jeśli chodzi o półkulę południową, opisane daty są przesunięte o pół roku. Za miesiące wiosenne na półkuli północnej uznaje się marzec, kwiecień i maj, a na południowej wrzesień, październik i listopad.
Co ciekawe, wszystkie kolejne wiosny do roku 2043 będą przypadać wyłącznie 20 marca, a od 2044 roku – 19 albo 20 marca. Kolejny początek wiosny w dniu 21 marca nastąpi dopiero w roku 2102.Wszystko ze względu na różnicę czasu trwania roku kalendarzowego i zwrotnikowego, wyrównywaną poprzez stosowanie kalendarza gregoriańskiego. Rok 2000 był rokiem przestępnym i przez to data równonocy wiosennej przesunęła się w kierunku początku roku. W roku 2100, w wyniku pominięcia jednego roku przestępnego, daty znów przesuną się o 1 dzień dalej, powracając niejako na swoje miejsce.
Zatem kiedy wypadnie kalendarzowa wiosna?
Kalendarzowa wiosna rozpocznie się dzień później - w niedzielę 21 marca 2021. Tradycyjnie w wielu miastach Polski topi się lub pali tego dnia Marzanny. Ma to symbolizować zakończenie zimy. Dla uczniów jest to z kolei dzień wagarowicza, w którym nieraz całkowicie opuszczają zajęcia szkolne lub zrywają się z lekcji.
