
Targowianka Targowisko - Radziszowianka Radziszów 0:0
Targowianka: Sotnicki - D. Świętek, Jagła, Czuraj, Oleksa - Kucabiński, Zawadzki, Szafraniec, Armatys - Morawiec (20 Manterys), Dziadzio.
Radziszowianka: Toporowski - Kościelniak (85 Karaś), Dziobek, T. Baliga, Wasyl - Zięcik, Banach (73 Budek), P. Sosin, Bierówka (35 Romek), Kurek - Węgrzyn.
Sędziował: Sławomir Radwański. Widzów: 100. Żółte kartki: Oleksa, Kucabiński - Kurek.
Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć tragicznie zmarłego w poniedziałek piłkarza Targowianka Marcina Wąsa; odpalono także 11 rac (grał z takim numerem).
Obie strony miały okazje. Dla gospodarzy m.in. Szafraniec nie trafił do pustej bramki z 5 m. Remis uratował im Sotnicki, który w końcówce był gorą w sytuacjach sam na sam z Romkiem i Kurkiem.

Dziecanovia Dziekanowice - Orzeł Myślenice 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Klimczyk 71.
Dziecanovia: Kujawka - Górski, Pitala (73 Wysopal), Fijak, Szczepański - Rudzik, Wilk, Winiarski (77 Matoga), Mistarz - Dębowski (50 Czajczyk), Klimczyk (85 Januszek).
Orzeł: Obłaza - Żak, Mistarz, Kasprzyk, M. Serafin - Grochal, Wyroba, Sałąch (46 Marchiński), Suder, Zając (53 Pyzio) - M. Górka.
Sędziował: Robert Marciniak. Widzów: 150. Żółte kartki: Fijak, Pitala, Klimczyk - Mistarz.
Zwycięskiego gola zdobył Klimczyk, który zamknął zagranie wzdłuż bramki po dwójkowej akcji z Rudzikiem. Orzeł miał sporo okazji, m.in. w 44 min zmarnował karnego (strzał Zając obronił Kujawka), a w 90 min po strzale M. Serafina piłka trafiła słupek.

Pasternik Ochojno - Wiarusy Igołomia 1:3 (1:1)
Bramki: 0:1 Jagła 4, 1:1 Guzik 7, 1:2 Dobosz 62, 1:3 Jagła 72.
Pasternik: W. Sarga - Filipowski (75 A. Świątko), Sosnowski, Szot, S. Guzik - Thier, W. Kurleto (46 Majewski), Mróz, Tomana (46 Hubanow) - J. Guzik, J. Świątko.
Wiarusy: Jaszczyński - P. Nowak (65 Boligłowa), Mazur, Gurda, Feluś - Jagła, Siwek (78 S. Galus), Ziółko, Wójcik - R. Galus (80 Bętkowski), Dobosz.
Sędziował: Karol Pigulak. Widzów: 150. Żółte kartki: Szot - Feluś.
Beniaminek z Igołomi zdobył pierwsze punkty. Jagła wykorzystał centrę Felusia oraz prostopadłe podanie R. Galusa, a te gole przedzieliło trafienie Dobosza, który wygrał walkę bark w bark z obrońcą i wykorzystał sytuację sam na sam.
