Drużyna prowadzona przez trenera Roberta Oczkosia miała najlepszą rundę w historii. W 13 meczach zdobyła 31 pkt (10 wygranych, remis, 2 porażki), notując m.in. serię 8 kolejnych zwycięstw. Ten kryształowy obraz zaburzony został nieco przez porażkę w ostatnim meczu jesieni (zaległym) 0:2 z Orłem Piaski Wielkie.
- Runda była fantastyczna, jestem bardzo zadowolony, choć ten ostatni mecz zaszedł nam za paznokcie. Gdyby nie ta porażka, bylibyśmy absolutnie zachwyceni - mówi trener Oczkoś. - Tydzień wcześniej wygraliśmy mecz „o 6 punktów” w Rudawie. Potem z Orłem zagraliśmy najsłabsze spotkanie w sezonie, w zespole nie było „ognia”.
Mimo tego Prokocim jest w komfortowej sytuacji w walce o awans. Dzięki reorganizacji rozgrywek planowanej od nowego sezonu szansa jest większa. Mistrz ligi zagra w barażu o miejsce w nowej IV ligi (na całe województwo), a wicemistrz ma dostać się do nowej V ligi (krakowsko-wadowickiej). Aktualnie w tabeli „okręgówki” trzecia drużyna (Orlęta Rudawa) traci do ekipy z Krakowa aż 6 pkt.
- Wcześniej w naszej grupie była Wieczysta, więc choćbyśmy stawali na głowie, nie było szans na awans. Teraz jest okazja. Naszym celem będzie zajęcie miejsca w czołowej dwójce. Nowa czwarta liga będzie bardzo kosztowna. Nam pomaga to, że nie mamy „armii zaciężnej”, bazujemy na wychowankach. Na pewno nie ma wielkiej presji. Jeśli się uda, to fajnie, a jeśli nie, to tragedii nie będzie - mówi trener.
W zimowej przerwie nie zanosi się na większe zmiany w zespole. - Zgłasza się dużo osób, trenują z nami, ale żeby do nas dołączyć, musieliby prezentować wyższy poziom. Nie mamy wielkiej potrzeby transferów. Będzie może jedno uzupełnienie kadry o zawodnika, która doda jakości. Nie potrzebujemy piłkarzy tylko do zwiększenia rywalizacji, bo ona jest w drużynie. Skład mamy mocny, wyrównany, kadra jest liczna - podkreśla Oczkoś.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska