
Erik Jendrisek (Cracovia) – 12 goli, 2 asysty. Bez rozgłosu i niepotrzebnego szumu pracuje na zespół. I trzeba przyznać, że dokonuje tego regularnie. W prawie połowie rozegranych meczów zdobył przynajmniej po jednej bramce

Airam Cabrera (Korona Kielce) – 13 goli, 1 asysta. Jesień miał taką osobę. Ale jak się wiosną przebudził to wszyscy zrobili wielkie oczy! Ledwie parę meczów mu wystarczyło, żeby doskoczyć do ścisłej czołówki klasyfikacji strzelców i kanadyjskiej właśnie. Ciekawe, czego dokona w fazie dodatkowej

Mariusz Stępiński (Ruch Chorzów) – 14 goli, 1 asysta. W Niemczech mu nie wyszło. Potem na moment przeszedł do Wisły Kraków, by później już wylądować przy Cichej. I na pewno nie żałuje. Pod opieką trenera Waldemara Fornalika kręci godne statystyki. Ma spore szanse na bilet do Francji. Musi tylko w rundzie finałowej podtrzymać formę

Deniss Rakels (Cracovia) – 15 goli, 1 asysta. To jest pewien paradoks. Oto piłkarz, który już w styczniu odszedł do Anglii, nadal jest w czołówce ważnej klasyfikacji. No ale taki już urok Ekstraklasy. Zdaje się, że parę sezonów temu równie długo na wysokiej pozycji utrzymywał się Abdou Razack Traore, który jedynie przez rundę reprezentował wówczas barwy Lechii Gdańsk (potem przeszedł do Turcji)