Hydrolodzy, którzy monitorują stan wody, oceniają, że w tej chwili do jeziora wpływa około sześciuset litrów na sekundę. By wypatrzyć Ropę, trzeba wejść naprawdę daleko. Pusta jest też zatoka na wysokości Kunkowej. Dzisiaj nie miałaby szansy na bycie planem filmowym, a przecież dwadzieścia lat temu, zagrała w „Ogniem i Mieczem”. W jednej ze scen, Rzędzian, zobaczywszy ogrom wody, zadziwił się i rzekł do Skrzetuskiego: o dla Boga, mój jegomość, takiej wody ja w życiu nie widziałem! Ten odrzekł mu spokojnie: Dniepr.
Wydawało się, że nie może być gorzej niż w grudniu 2012 roku, gdy w zbiorniku do „normalnego” wypełnieni brakowało 26 milionów metrów sześciennych. Dzisiaj jest to znacznie więcej.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: