Kłopoty z telefonami w regionie tarnowskim

Problem mają zwłaszcza osoby, które pilnie potrzebują wybrać pieniądze z banku. - Nic z tego. Chodzę do banku codziennie od piątku, ale za każdym razem słyszę tą samą odpowiedź, że dopóki nie będą mieć łączności, to nie mogą wypłacić mi gotówki - skarży się mieszkanka Lubczy. Najwięcej uszkodzonych linii jest na Pogórzu, ale telefony milczą też w rejonie Bochni i Wietrzychowic.

- Awarie staramy się usuwać na bieżąco. Czasem wystarczy osuszenie urządzeń, czasami niezbędna jest ich wymiana - mówi Izabella Szum, rzeczniczka Telekomunikacji Polskiej w Krakowie. Wyjaśnia, że abonenci mogą ubiegać się o odszkodowanie bądź zwrot części abonamentu. W pierwszym przypadku przerwa w usłudze musi trwać co najmniej 36 godzin, w drugim - 12 godzin.