https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Klucze: remont wiejskiej świetlicy bada prokurator

Katarzyna Ponikowska
Radny Józef Kaczmarczyk pokazał "Gazecie Krakowskiej" list od mieszkańca oraz wszystkie dokumenty dotyczące tej sprawy
Radny Józef Kaczmarczyk pokazał "Gazecie Krakowskiej" list od mieszkańca oraz wszystkie dokumenty dotyczące tej sprawy Katarzyna Ponikowska
W Prokuraturze Rejonowej w Olkuszu znalazła finał sprawa remontu świetlicy Tęcza w Ryczówku (gm. Klucze). Pojawiły się bowiem zarzuty, że protokół odbioru prac został podpisany, nim tak naprawdę modernizacja obiektu się zakończyła. Prokuratura próbuje ustalić, czy tak rzeczywiście było. 1 września wystąpiła o opinię biegłego z zakresu architektury i budownictwa.

Cała historia zaczęła się w grudniu 2013 roku. Wtedy to przewodniczący rady gminy Józef Kaczmarczyk dostał list od jednego z mieszkańców. Ten zwrócił radnemu uwagę na nieprawidłowości, do których miało dojść już przy przetargu na wykonanie remontu świetlicy.

- Gmina postawiła warunek, że prace mają zostać wykonane w zaledwie cztery dni. Patrząc na ich zakres, było to nie możliwe do zrobienia - zwraca uwagę radny Kaczmarczyk. W zakres ten wchodziło m.in. zerwanie podłogi na powierzchni 140 mkw. i ułożenie gresu, wykonanie gładzi gipsowej i lamperii, malowanie ścian i sufitu, wymiana i poszerzenie drzwi oraz przebudowa instalacji wentylacyjnej i elektrycznej. Jak podkreśla radny, możliwe, że to było przyczyną tego, iż w przetargu przegrały cztery lokalne firmy, a wygrało przedsiębiorstwo z Krakowa.

Kaczmarczyk postanowił dokładniej przyjrzeć się sprawie. - 3 stycznia 2014 roku wybrałem się do świetlicy, żeby zobaczyć efekt prac. Okazało się, że remont cały czas trwa. Robotnicy powiedzieli mi, że aby wszystko skończyć, potrzeba jeszcze około trzech tygodni - mówi Kaczmarczyk. - Nie było lamperii, nowych drzwi, grzejników. W ścianie był świeżo wykuty otwór. Widoczne były też zatynkowane ubytki w ścianach, które czekało jeszcze gipsowanie i malowanie - wylicza. W obiekcie nie zauważył też żadnego wyposażenia, mebli i urządzeń.

Mimo to oficjalnie było już po remoncie. 30 grudnia 2013 r. został spisany protokół ostatecznego odbioru robót. Stwierdzono w nim, że prace prowadzone od 17 do 20 grudnia zostały wykonane bez żadnych wad i zakończone. 30 grudnia wykonawca otrzymał też zapłatę w wysokości 76 tys. zł.

Mało tego, radny dotarł też do faktury, z której wynika, że 23 grudnia gmina zakupiła wyposażenie do placówki za kwotę ponad 13,5 tys. zł.

Radny próbował wyjaśnić tę sprawę w urzędzie gminy w Kluczach. - Dowiedziałem się wtedy, że w obiekcie są prowadzone roboty gwarancyjne. To było kłamstwo - mówi oburzony Kaczmarczyk.

Dlatego też 8 stycznia złożył do Prokuratury Rejonowej w Olkuszu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wójta Kazimierza Ściążkę i inne osoby związane z realizacją remontu w Ryczówku. Zwrócił uwagę na trzy rzeczy: fałszowanie dokumentów, naruszenia dotyczące organizowania przetargów i zapłatę za niewykonaną pracę.

Prokuratura w Olkuszu wszczęła śledztwo pod koniec lutego, na razie w sprawie, nie przeciw osobom. - Sprawa trochę się przeciągnęła, bo poszukiwany był biegły, który mógłby zweryfikować, czy prace przeprowadzone zostały zgodnie z protokołem końcowym robót - wyjaśnia Krystyna Durałek, szefowa Prokuratury Rejonowej w Olkuszu. - Jego opinia pomoże rozstrzygnąć, czy i komu postawić zarzuty i jakie - dodaje. Na dokument trzeba poczekać około miesiąca-dwóch.

Urzędnicy z gminy Klucze nie zgadzają się z zarzutami radnego. Uważają, że inwestycja została zrealizowana zgodnie z prawem, a jej stan nie budzi zastrzeżeń. - Wobec powyższego powstrzymujemy się od komentarza do czasu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę - powiedział naszej reporterce wójt Kazimierz Ściążko.

To trzeba było zrobić w ciągu czterech dni:
- Zerwanie istniejącej drewnianej podłogi w sali zajęć i wykonanie posadzki z gresu wraz z warstwami wyrównującymi.
- Cokoliki z płytek ceramicznych.
- Wykonanie lamperii z cienkowarstwowej wyprawy z tynku żywicznego.
- Wykonanie gładzi gipsowej jednowarstwowej.
- Wymiana stolarki drzwiowej ewakuacyjnej na zewnątrz wraz z poszerzeniem otworu drzwiowego.
- Wymiana stolarki drzwiowej ewakuacyjnej wraz z poszerzeniem otworu drzwiowego (kolejne drzwi)
- Malowanie ścian i sufitu.
- Przebudowa instalacji sanitarnych wraz z osprzętem, elektrycznych i wentylacyjnych.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anonim
Jestem zdumiony tym, że tak wielu nie oburza a nawet uważa za coś zupełnie normalnego, że można zapłacić 100% wynagrodzenia za ledwo rozpoczętą pracę. Zaproponuj swojemu szefowi, żeby ci płacił wynagrodzenie z góry. Wiesz dobrze jaka będzie reakcja. Zrozum proszę jedną bardzo ważną rzecz. Jak gmina wydaje publiczne pieniądze to tak naprawdę wydaje twoje pieniądze. Tak! Twoje, bo to są pieniądze z twoich podatków. Załóżmy, że robisz remont i zleczasz go firmie X. Zgodziłbyś się po 4 dniach zapłacić całą ustaloną kwotę i czekać jeszcze 2 miesące na skończenie remontu? Każdy normalny człowiek stuknąłby się w czoło i pomyślałby, że ktoś tu chyba postradał zmysły. No ale pewnie mi powiesz, że to pieniądze publiczne, są durne przepisy więc trzeba kombinować itd. Pozwól, że jeszcze raz ci przypomnę, że chodzi o twoje pieniądze. I teraz zobacz, że Ściążko właśnie tak dysponuje twoimi pieniędzmi narażając na je na ogromne ryzyko utraty.
A
Anonim
Dobrze prawisz... a ponadto...

Jestem zdumiony tym, że tak wielu nie oburza a nawet uważa za coś zupełnie normalnego, że można zapłacić 100% wynagrodzenia za ledwo rozpoczętą pracę. Zaproponuj swojemu szefowi, żeby ci płacił wynagrodzenie z góry. Wiesz dobrze jaka będzie reakcja. Zrozum proszę jedną bardzo ważną rzecz. Jak gmina wydaje publiczne pieniądze to tak naprawdę wydaje twoje pieniądze. Tak! Twoje, bo to są pieniądze z twoich podatków. Załóżmy, że robisz remont i zleczasz go firmie X. Zgodziłbyś się po 4 dniach zapłacić całą ustaloną kwotę i czekać jeszcze 2 miesące na skończenie remontu? Każdy normalny człowiek stuknąłby się w czoło i pomyślałby, że ktoś tu chyba postradał zmysły. No ale pewnie mi powiesz, że to pieniądze publiczne, są durne przepisy więc trzeba kombinować itd. Pozwól, że jeszcze raz ci przypomnę, że chodzi o twoje pieniądze. I teraz zobacz, że Ściążko właśnie tak dysponuje twoimi pieniędzmi narażając na je na ogromne ryzyko utraty.
A
A-nonim
Jestem zdumiony tym, że tak wielu nie oburza a nawet uważa za coś zupełnie normalnego, że można zapłacić 100% wynagrodzenia za ledwo rozpoczętą pracę. Zaproponuj swojemu szefowi, żeby ci płacił wynagrodzenie z góry. Wiesz dobrze jaka będzie reakcja. Zrozum proszę jedną bardzo ważną rzecz. Jak gmina wydaje publiczne pieniądze to tak naprawdę wydaje twoje pieniądze. Tak! Twoje, bo to są pieniądze z twoich podatków. Załóżmy, że robisz remont i zleczasz go firmie X. Zgodziłbyś się po 4 dniach zapłacić całą ustaloną kwotę i czekać jeszcze 2 miesące na skończenie remontu? Każdy normalny człowiek stuknąłby się w czoło i pomyślałby, że ktoś tu chyba postradał zmysły. No ale pewnie mi powiesz, że to pieniądze publiczne, są durne przepisy więc trzeba kombinować itd. Pozwól, że jeszcze raz ci przypomnę, że chodzi o twoje pieniądze. I teraz zobacz, że Ściążko właśnie tak dysponuje twoimi pieniędzmi narażając na je na ogromne ryzyko utraty.
A
Anonim
Jestem zdumiony tym, że tak wielu nie oburza a nawet uważa za coś zupełnie normalnego, że można zapłacić 100% wynagrodzenia za ledwo rozpoczętą pracę. Zaproponuj swojemu szefowi, żeby ci płacił wynagrodzenie z góry. Wiesz dobrze jaka będzie reakcja. Zrozum proszę jedną bardzo ważną rzecz. Jak gmina wydaje publiczne pieniądze to tak naprawdę wydaje twoje pieniądze. Tak! Twoje, bo to są pieniądze z twoich podatków. Załóżmy, że robisz remont i zleczasz go firmie X. Zgodziłbyś się po 4 dniach zapłacić całą ustaloną kwotę i czekać jeszcze 2 miesące na skończenie remontu? Każdy normalny człowiek stuknąłby się w czoło i pomyślałby, że ktoś tu chyba postradał zmysły. No ale pewnie mi powiesz, że to pieniądze publiczne, są durne przepisy więc trzeba kombinować itd. Pozwól, że jeszcze raz ci przypomnę, że chodzi o twoje pieniądze. I teraz zobacz, że Ściążko właśnie tak dysponuje twoimi pieniędzmi narażając na je na ogromne ryzyko utraty.
A
Anonim
Nie Kaczmarek tylko Kaczmarczyk. "być może", "chyba", "możliwe". Gdyby słoń miał 3 trąby to by nie był słoniem. Nie znasz tematu to się nie wypowiadaj. Podążając Twoim tokiem myślenia można by powiedzieć.. jakie to ma znaczenie czy dostaniesz pensję za tydzień czy za pół roku... ważne, że na chleb masz... a pensję w końcu kiedyś tam dostaniesz. Podejście typowo z komunizmu... "zrobi się", "będzie pan zadowolony". A kiedy? No kiedyś na pewno. Pochwalasz to, że ktoś wziął pieniądze i nie wywiązał się ze zlecenia w terminie. No tak, przecież każdy by tak chciał. Moim zdaniem bardzo dobrze, że temat wypłynął teraz przed wyborami. Gdyby to było pół roku temu to teraz nikt by już o tym nie pamiętał.
P
Podpis
Kaczmarek w gminie jest już skończony. List pewnie sam do siebie napisał. Ogólnie to wygląda na tym zdjęciu jak z superkespresu, z listem w którym pokazuje, że w lesie spotkał jeża z ludzkimi zębami
p
pzp
Prawo Zamówień Publicznych się kłania- jak tylko był taki przetarg ogłoszony z podanym zakresem, powierzchnią i terminem wykonania należało przetarg unieważnić i jest to bardzo proste do zrobienia trzeba tylko umieć zastosować PZP, no ale cóż dziadki leśne nie wiedzą że można, za to cwani z niską ceną wygrali być może omijając później przepisy w taki a nie inny sposób. Generalnie nie wójt obciąża karami i nie wójt pisze przetargi tylko ma do tego taką komórke jak zamówienia publiczne i podejrzewam, że wina w 99,9 % leży po ich stronie - generalnie ktoś miał fajne wakacje za to :)
H
Heniek
Jedna wielka banda jebanych złodzieii i taka prawda ;] Przetargi wygrywają po znajomościach, a później robią jak im się podoba ;]
k
klan
Jaki miał interes wójt nie obciążając firmy karami za nie dotrzymanie terminu!Czy wszyscy oferenci wiedzieli że można będzie robić po terminie!Przecież to są paradoksy,żeby robić taką samowolę na tak wysokim stanowisku
x
x
a jaki interes ma w tym pan Kaczmarek- bo chyba całkiem spory skoro broni-"lokalnej firmy" być moze nawet jego rodzinnej :) no cóż czasami lepiej zostawić niech niszczeje niz wyremontować bo przecież dzieciakom obojętne kto to zrobi i czy w 4 dni czy w 4 tygodnie ważne żeby miały fajną świetlice a dorośli jak zwykle wydzierają sobie przy okazji pieniądze z gardeł i szukają dziury w całym. a tak zupełnie na marginesie czy pan Kaczmarek nie che w wyborach startować ? bo skoro sprawę od lutego bada prokuratura a media dowiadują sią o niej miesiąc przed wyborami to cos tu sie mocno narzuca na myśl- albo chęć zaszkodzenia albo chęć własnej reklamy- tylko dlaczego znów kosztem dzieci ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska