Czytaj także: Polskie Koleje Linowe za obligacje?
O tym, że leżący na trasie wojewódzkiej nr 969, pomiędzy Nowym Targiem a Nowym Sączem wiadukt będzie remontowany, wiadomo było już od maja. Drogowcy celowo opóźnili jednak początek remontu, bo nie chcieli, by podążający na wakacyjny odpoczynek w Pieniny kierowcy utknęli w korkach.
Teraz prace na wiadukcie ruszyły jednak pełną parą, a jadące drogą samochody - poniżej 15 ton - by ominąć roboty, zostały skierowane przez centrum wsi. - Dotychczas było u nas bardzo spokojnie. Ruch był niewielki - mówi Wojciech Bednarczyk, sołtys Kluszkowiec. - Teraz jednak to się diametralnie zmieniło. Auta po wąskich uliczkach pomiędzy naszymi domami przyjeżdżają niemal co kilka sekund. To może doprowadzić do nieszczęścia. Jakiś samochód może kogoś przejechać albo wpaść w poślizg i wjechać w dom - martwi się mężczyzna.
Okazuje się, że podobne obawy ma także nowotarska policja. - Gdy wiadomo już było, że remont się zacznie, Zarząd Dróg Wojewódzkich z Krakowa zapytał nas, co sądzimy o objeździe samochodów przez wieś - mówi Roman Wolski z nowotarskiej policji. - Po analizach stwierdziliśmy wówczas, że to może być niebezpieczne i nie wydaliśmy na nową organizację ruchu aprobaty. Tam są bardzo strome podjazdy i zjazdy z głównej drogi. Niestety, naszych uwag zarząd dróg nie uwzględnił.
Wczoraj próbowaliśmy w tej sprawie porozmawiać z pracownikami Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Uzyskaliśmy jedynie informację, że urzędnik odpowiedzialny za drogę nr 969 jest na zwolnieniu i do czasu jego powrotu urząd nie skomentuje sprawy niebezpiecznego objazdu.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!