W środę (12 grudnia) wieczorem funkcjonariusze zapukali do drzwi mieszkania w Prokocimiu, w którym przebywał poszukiwany mężczyzna. Nikt nie otworzył, a głosy dobiegające wcześniej ze środka, umilkły.
– Brak reakcji domowników na wydawane przez policjantów polecenia, spowodowały uprzedzenie o konieczność siłowego wejścia. Gdy obecna w mieszkaniu kobieta, usłyszała o zamiarze mundurowych, zadzwoniła do Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie zgłaszając … napad. Po chwili jednak zreflektowała się, że nie jest wiarygodna i otworzyła drzwi – mówi Sebastian Gleń z małopolskiej policji.
Wówczas policjanci weszli do środka i zatrzymali 40-letniego krakowianina, który był poszukiwany do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za znęcanie nad byłą partnerką.