„Dnia 29 grudnia około godziny 00:10-00:50 zostałem potrącony przez samochód w Krakowie na ulicy św. Gertrudy 16 przez samochód” - tak zaczyna się wpis, jaki Kacper zamieścił w internecie. Dołączył do niego zdjęcie ze szpitala. Widać, że chłopak ma sińce pod oczami, a z nosa zdartą skórę. Zapamiętał, że sprawca wypadku kierował prawdopodobnie srebrnym mercedesem. Możliwe, że była to taksówka.
„Trafiłem do szpitala ze złamanym podudziem. Złamanie otwarte z przemieszczeniem. Obecnie mam wstawiony tytanowy pręt” - pisze dalej 22-letni chłopak. Do tego doznał jeszcze licznych obrażeń twarzy. Ma m.in. złamany nos.
„Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia oraz nie udzielił pierwszej pomocy” - napisał poszkodowany. Na własną rękę, właśnie w internecie, szuka kierowcy, który feralnej nocy prowadził auto. Liczy na to, że zgłoszą się świadkowie, którzy widzieli całe zajście.
Policja potwierdziła, że wypadek miał miejsce. Doszło do niego pół godziny po północy, faktycznie na ulicy św. Gertrudy.
- Kierujący samochodem osobowym na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił pieszego. W wyniku zderzenia pieszy doznał poważnych i rozległych obrażeń ciała - poinformował mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji. I dodał, że mundurowi wszczęli w tej sprawie dochodzenie. - Aktualnie ustalani i przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia, sprawdzamy okoliczne monitoringi - dodaje Gleń.
Policja prosi świadków o kontakt. Mundurowi przyjmują zgłoszenia w tej sprawie pod numerem telefonu: 12 61 52 914. Można też pisać na e-mail: [email protected].
Oryginalny post na Faceboku:
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Smog skraca życie. Jesteśmy jak palacze