Funkcjonariusze pojechali do mieszkania 55-letniej kobiety wraz z przedstawicielem Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wcześniej policja otrzymała zgłoszenie, że z jednego z mieszkań dochodzi nieustające szczekanie psów i smród.
W mieszkaniu oprócz zwierząt nikogo nie było. Policjanci wyważyli drzwi. Z mieszkania zabrano, jak podaje Beata Porębska z KTOZ, 31 żywych psów. Przedstawicielka Towarzystwa dodaje, że było już za późno na ratunek dla trzech kolejnych psów. - Znaleźliśmy ich zwłoki. Natrafiliśmy też na trzy martwe koty. Obawiam się, że odnajdziemy więcej szczątków zwierząt - dodaje.
Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem maksymalna kara to 3 lata więzienia.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+