Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej dramatyczne wezwanie o ratunek dla młodej kobiety we wsi Pogorzany odebrał około godz. 9.40 w czwartek. Telefonujący podawał, że wpadłą ona do głębokiej studni na podwórzu nowowybudowanego domu.
Na miejsce zdarzenia najszybciej dotarli druhowie z ochotniczych straży pożarnych w Pogorzanach i Szczyrzycu. Wozy ratownicze z Limanowej miały do pokonania dystans o wiele większy.
- Siły i środki, którymi dysponowali członkowie OSP, a także ich umiejętności oraz determinacja, umożliwiły szybkie wydobycie kobiety ze śmiertelnej pułapki - relacjonuje oficer Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej. - Nie miała widocznych groźnych urazów, ale i tak przetransportowano ją do szpitala.
Jak podaje aspirant Stanisław Piegza, rzecznik Powiatowej Komendy Policji w Limanowej, wyjaśniane są okoliczności dramatycznego zdarzenia w Pogorzanach.