Na operację zaćmy trzeba czekać dłużej niż na większość innych zabiegów. Kolejki czasami liczą tysiące pacjentów, a najbliższy termin zabiegu to połowa przyszłego roku.
Dla przykładu - na operację w szpitalu im. Rydygiera w Krakowie czekają 4084 osoby. Pierwszy wolny termin to 9 sierpnia 2018. W Wojewódzkim Szpitalu Okulistycznym w kolejce jest 8428 pacjentów, a ten, kto się zapisze teraz, będzie miał zabieg 12 października 2018. W szpitalu im. Żeromskiego poczekamy do stycznia 2019, a przed nami jest 1388 osób. Nie lepiej w innych częściach regionu: w szpitalu im. Klimontowicza w Gorlicach czeka 2327 pacjentów, a najbliższy termin to połowa stycznia 2019. W Limanowej można liczyć na operację w sierpniu 2018.
Ta sytuacja dotyczy szpitali w całym kraju. Dlatego też minister zdrowia zalecił prezesowi Narodowego Funduszu Zdrowia dołożenie pieniędzy na leczenie zaćmy.
Według znowelizowanego planu finansowania, NFZ dołożył na ten cel 57 milionów złotych. To pozwoli na zoperowanie dodatkowych 24 tysięcy pacjentów. Pieniądze były rozdzielone między regionami w zależności od długości kolejek.
Najwięcej z całej puli dodatkowych funduszy dostanie Śląsk - 8,7 mln zł, a po ok. 7,4 mln zł trafi do województw mazowieckiego i dolnośląskiego. Najmniej pieniędzy dostanie województwo lubuskie - 997 tys. zł.
Małopolska w tym zestawieniu jest dość wysoko. Do kasy naszego NFZ trafi dodatkowe pięć milionów zł.
Średni koszt jednej operacji to 2,5 tysiąca zł, a więc dzięki zastrzykowi pieniędzy zostanie zoperowanych dwa tysiące osób więcej.
- To wciąż nie rozwiąże problemu kolejek, ale na pewno trochę pomoże - ocenia dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Okulistycznego w Krakowie, dr Ilona Pawlicka. - Trzeba jednak pamiętać, że kolejki są tak naprawdę krótsze, niż pokazują to statystyki na stronach NFZ. Aż 20 procent zapisanych pacjentów nie zgłasza się na zabiegi, niektórzy je przesuwają. Wtedy na ich miejsce wchodzą kolejni oczekujący pacjenci - tłumaczy. Dodaje też, że szpital stara się operować „nadprogramowe” osoby. W zeszłym roku było ich około 300. Również małopolski NFZ dokłada pieniądze do leczenia zaćmy. W 2016 roku we wrześniu dopłacił 3,5 mln zł.
Pacjenci często decydują się na szybszy zabieg w Czechach, gdzie czeka się maksymalnie miesiąc. Dzięki tzw. dyrektywie transgranicznej można się później domagać w NFZ zwrotu kosztów.
Najbogatsi Małopolanie 2017. Wysoki skok Cupiała, przebojowy...
