18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunia święta już bez pompy

Magdalena Balicka
fot. Arkadiusz Ławrywaniec
Skończył się boom na drogie prezenty komunijne i strojne suknie. Dziś jest skromniej. W najbliższą niedzielę 6 maja, niemal połowa drugoklasistów z powiatu chrzanowskiego przyjmie Pierwszą Komunię Świętą. Pozostałe dzieci z Chrzanowa, Libiąża i Trzebini na to wydarzenie poczekają do 13 maja, a młodzi olkuszanie, nietypowo do soboty 19 maja.

Przygotowania do jednej z najważniejszych uroczystości religijnych w życiu trwają co najmniej od ubiegłego września. Jeszcze przed rokiem z okazji tego święta rodzice wydawali fortunę porównywalną do kosztów małego wesela.

Dziś już nieliczni decydują się na ugoszczenie bliskich w restauracji. Rzadziej także kupujemy dzieciom drogie prezenty, takie jak quady, skutery czy nowoczesny sprzęt audiowizualny. Nawet stroje są znacznie skromniejsze. Większość szkół w powiecie chrzanowskim w tym roku decyduje się na jednolite alby i dla dziewczynek, i dla chłopców.

- Pierwsza Komunia Święta to nie wesele, by stroić dzieci w tiule czy jedwabie - podkreśla siostra Barbara Okła z parafii Matki Bożej Różańcowej w Chrzanowie. Dzieci, które pierwszy raz przyjmą ciało Pana Jezusa w tym kościele będą ubrane jednakowo, w skromne alby.

Mirosława Warzecha, właścicielka chrzanowskiego salonu sukien ślubnych i komunijnych Kambelina przyznaje, że tylko garstka rodziców zamówiła w tym sezonie strojne suknie księżniczek.

- Jeszcze przed rokiem kolejka po piękne, koronkowe i tiulowe kreacje ustawiała się na wiele miesięcy przed komunią - wspomina pani Mirosława.

Dziś pomniejszone suknie ślubne kupują tylko pojedyncze osoby. - To szkoły wymuszają jednakowe alby. Tylko mamy, które po uroczystości w kościele chcą przebrać swe córeczki w wyjątkowe suknie, kupują im u nas kreacje - wyznaje szefowa Kambeliny.

Na kryzys narzeka także Mariusz Zielonka, sprzedawca quadów i skuterów z Chrzanowa. - Boom na pojazdy terenowe był największy dwa, trzy lata temu. W tym roku sprzedaliśmy zaledwie kilka skuterów - przyznaje pan Mariusz.

Widzi wyraźnie, że ludzie liczą każdy grosz i przy doborze prezentów nie są już tacy rozrzutni jak dawniej. Potwierdza to Ania Koterba z Chrzanowa, mama dwóch synów. Ośmiolatek Jakub pojutrze pójdzie do Pierwszej Komunii Świętej. Starszy Kamil przyjmował gości komunijnych w restauracji. - Za trzy gorące dania, przystawki, lody, tort i napoje dla trzydziestu osób płaciłam wówczas około tysiąca złotych. Dziś ceny są o połowę wyższe, a mnie nie stać już na taki wydatek - żali się. Skromne przyjęcie dla młodszego Jakuba urządzi sama w domu. Prezenty także będą skromniejsze. - Kamil dostał komputer, skuter, konsolę do gier i całe mnóstwo innych prezentów - wspomina pani Ania. Dla Kuby przygotowała tylko rower górski i złoty łańcuszek z krzyżykiem.

- Nawet ksiądz na kazaniu podkreślał, by nie szaleć z prezentami. Komunia ma się kojarzyć dzieciom z ważnym duchowym przeżyciem, a nie stosem zabawek - dzieli się spostrzeżeniem Tomasz Bąk z Libiąża, ojciec ośmioletniego Igora, który przyjmie komunię w przyszła niedzielę. Ma dla swego syna tradycyjny łańcuszek i Biblię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska