To najważniejszy wniosek płynący z dzisiejszej debaty „Wywalczona wolność i co dalej... Przyszłość Polski w Europie”, odbywającej się w ramach Konferencji Krakowskiej. Przez dwa dni w Pałacu Krzysztofory politycy, naukowcy i urzędnicy zastanawiali się nad wyzwaniami przyszłości w kontekście 100-lecia odzyskania niepodległości.
- Nie czujemy się członkami wspólnoty europejskiej, nie czujemy, że musimy o nią dbać - mówił prof. Zdzisław Mach, dziekan Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ. Według niego nasza europejskość jest powierzchowna, przede wszystkim ma charakter finansowy (korzystamy z unijnych dotacji), dlatego politykom tak łatwo przychodzi retoryka, w której UE to coś obcego.
- Często Unię Europejską traktujemy jak skarbonkę, dzięki której środkom możemy realizować inwestycje. W różnych środowiskach politycznych pojawiają się głosy, że powinniśmy być w UE tak długo, jak będzie nam się to opłacało - mówił wicemarszałek małopolski Stanisław Sorys.
- Obecne młode pokolenie zupełnie inaczej postrzega wolność niż my - zauważył dr Ryszard Schnepf, były ambasador RP. #- Dziś mamy wolność pieniądza - jesteśmy na tyle wolni, na ile pozwala nam na to nasz budżet. Zapomnieliśmy o współczuciu wobec innych. Jak nam jest dobrze, to uznajemy, że dobrze jest też na całym świecie - dodał.
Według Ryszarda Schnepfa nie ma mowy o kryzysie Unii Europejskiej, ale „są kolejne wyzwania, którym Unia sprosta”. Za to rządzący w Polsce robią wszystko, by za dwa lata nasz kraj był poza UE lub na jej peryferiach.
- Nie wyobrażam sobie dobrej przyszłości dla państwa, które łamie konstytucje, odbiera niezależność sądom, w którym rządzi właściwie jeden człowiek. Nie widzę przyszłości w Europie dla takiego państwa - ocenił ks. bp Tadeusz Pieronek.
Relacja z dwudniowych debat dostępna jest na konferencjekrakowskie.pl
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków