1 z 7
Przewijaj galerię w dół
Kontuzje, choroby, bestialskie faule - piłkarze, którzy wracają do gry mimo przeciwności losu
fot. GOL24
2 z 7
Jednym z wielkich pechowców jest Michał Żyro. Prawie cały...
fot. Bartek Syta

Michał Żyro

Jednym z wielkich pechowców jest Michał Żyro. Prawie cały rok 2016 spędził na rehabilitacji. Gracz Wolverhampton najpierw z powodu urazu łydki pauzował 8 tygodni. Wrócił 5 kwietnia w meczu z Milton Keynes Dons. Bestialski faul przerwał jego karierę. Diagnoza - zerwanie więzadła pobocznego strzałkowego. Okres rehabilitacji nawet 12 miesięcy. - Są takie tygodnie, gdy czuję się wyśmienicie, a czasami przeżywam jeden z najgorszych dni w życiu - przyznał niedawno Żyro. Parę dni temu były zawodnik Legii rozpoczął lekkie treningi. W stołecznym klubie urazy też go nie omijały. Dokuczały mu przede wszystkim problemy ze stawem skokowym. - Na leczenie kontuzji straciłem dwa lata - mówił przed odejściem z Legii.


3 z 7
Jednym z wielkich pechowców jest Michał Żyro. Prawie cały...
fot. Czarek Sokołowski

Michał Żyro

Jednym z wielkich pechowców jest Michał Żyro. Prawie cały rok 2016 spędził na rehabilitacji. Gracz Wolverhampton najpierw z powodu urazu łydki pauzował 8 tygodni. Wrócił 5 kwietnia w meczu z Milton Keynes Dons. Bestialski faul przerwał jego karierę. Diagnoza - zerwanie więzadła pobocznego strzałkowego. Okres rehabilitacji nawet 12 miesięcy. - Są takie tygodnie, gdy czuję się wyśmienicie, a czasami przeżywam jeden z najgorszych dni w życiu - przyznał niedawno Żyro. Parę dni temu były zawodnik Legii rozpoczął lekkie treningi. W stołecznym klubie urazy też go nie omijały. Dokuczały mu przede wszystkim problemy ze stawem skokowym. - Na leczenie kontuzji straciłem dwa lata - mówił przed odejściem z Legii.

4 z 7
To chyba największy pechowiec biegający po polskich...
fot. Krzysztof Piotrkowski

Michał Efir

To chyba największy pechowiec biegający po polskich boiskach. Po raz pierwszy rekonstrukcję więzadła w kolanie Efir przeszedł w marcu 2011, następnie w maju 2012 i w kwietniu 2013. Po ostatniej kontuzji pauzował grubo ponad 600 dni. Uznawany przed laty za wielki talent zawodnik niedawno czwarty raz zerwał więzadło w kolanie. Nie załamuje się, chce wrócić do gry. Piłkarz otrzymał wsparcie graczy swojej drużyny - pierwszoligowej Bytovii. Na mecz ze Zniczem Pruszków zespół wyszedł w koszulkach z nadrukiem „Efiro, trzymaj się”.

Pozostały jeszcze 2 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Schronisko na Kondratowej "miarą upadku i znakiem końca tradycji budowania z drewna"?

Schronisko na Kondratowej "miarą upadku i znakiem końca tradycji budowania z drewna"?

To nie żart. Tramwaje zaczęły jeździć po wąskich ulicach Kazimierza

To nie żart. Tramwaje zaczęły jeździć po wąskich ulicach Kazimierza

Wielkie osuwiska w Hutkach. Skarpy ciągle rosną

Wielkie osuwiska w Hutkach. Skarpy ciągle rosną

Zobacz również

Stary szpital w Nowym Targu. Opuszczony, zabity deskami. Ruina z historią w tle

Stary szpital w Nowym Targu. Opuszczony, zabity deskami. Ruina z historią w tle

Wielkie osuwiska w Hutkach. Skarpy ciągle rosną

Wielkie osuwiska w Hutkach. Skarpy ciągle rosną