FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Kilka dni temu premier Morawiecki poinformował, że narodowa kwarantanna, czyli pełny lockdown, zostanie wprowadzony jeśli średnia tygodniowa liczba wykrywanych zachorowań wyniesie więcej niż 70-75 osób na 100 tysięcy mieszkańców (28000 - 28500 zakażeń dziennie).
Wdrożenie zasad całkowitego lockdownu oznaczałoby m.in. zakaz przemieszczania się czy kolejne ograniczenia w działalności gospodarczej.
Polska na razie nie osiągnęła tak wysokiego wskaźnika. W tym momencie jest on na poziomie nieco powyżej 65. Jeśli jednak na liczby patrzeć lokalnie, to już pięć województw spełnia kryteria "czarnej strefy". Tak wynika m.in. z obliczeń analityka Piotra Tarnowskiego. Są to województwa: śląskie ze wskaźnikiem – 92,2, opolskie – 79,7, dolnośląskie – 74,5, wielkopolskie – 71,4 oraz małopolskie – 77,4.
Na ten moment przedstawiciele rządu pytani o to, czy zapadnie ewentualnie decyzja o wprowadzeniu dodatkowych obostrzeń w poszczególnych regionach, gdzie wyznaczony wskaźnik wynosi powyżej 70 – nie komentują tych doniesień. Jeśli chodzi natomiast o narodową kwarantannę, to wiadomo, że aktualnie decyzja o jej wprowadzeniu została odłożona.
- W tym tygodniu, pierwszy raz od dwóch miesięcy, liczba zakażeń zaczęła spadać! Choć stosunek zakażonych - 65/100 000 mieszkańców to wciąż dużo, to jednak pierwszy sygnał stabilizacji i dowód, że nasza strategia i obostrzenia zaczynają przynosić skutek!" - napisał premier Mateusz Morawiecki w jednym z ostatnich swoich wpisów w mediach społecznościowych
Jak dodał, oznacza to, że "nie musimy wprowadzać narodowej kwarantanny".
Małopolska wciąż z wysokimi liczbami
Ostatnie badania laboratoryjne potwierdziły SARS-CoV-2 u kolejnych 24051 osób z czego 2271 z nich dotyczyło Małopolski. Więcej przypadków zanotowano wczoraj tylko na Śląsku, Dolnym Śląsku oraz w Wielkopolsce. W sumie w naszym województwie od początku pandemii zakażenie koronawirusem stwierdzono u 73925 osób.
Niestety również wczoraj małopolski sanepid przekazał informację o śmierci kolejnych 65 mieszkańców województwa w wieku od 44 do 93 lat . 46 z nich miało choroby współistniejące. Tym samym w Małopolsce liczba zgonów spowodowanych COVID-19 wzrosła do 1112.
Jedną z ofiar koronawirusa jest lekarka ze szpitala powiatowego im. Jana Pawła II w Wadowicach. Tragiczną informację o jej śmierci potwierdziła wczoraj dyrekcja placówki. Dr Jadwiga Smolec - Talaga pracowała bezpośrednio przy pacjentach z koronawirusem. Wtedy też sama uległa zakażeniu. W jej przypadku choroba przebiegała bardzo ciężko. Zmarła w wadowickim szpitalu w piątek, nad ranem.
- Była osobą niezwykle oddaną pacjentom. W trudnym i niebezpiecznym czasie pandemii z wielkim zaangażowaniem wypełniała swoje obowiązki, postrzegając zawód lekarza nie tylko jako pracę, ale przede wszystkim powołanie do pomocy drugiemu człowiekowi. Pełna empatii i ciepła, cieszyła się sympatią i uznaniem współpracowników, zawsze chętna do pomocy i wsparcia w każdej sytuacji. Będąc na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem poniosła najwyższą cenę. Do końca wierzyliśmy, że wygra tę walkę… - czytamy na stronie Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach.
Jadwiga Smolec-Talaga była endokrynologiem i diabetologiem. W szpitalu w Wadowicach pracowała od wielu lat.
Potrzebne osocze
Tymczasem jedną ze skutecznych metod na walki z ciężkim przebiegiem infekcji koronawirusa jest osocze ozdrowieńców. Jego zapasów brakuje jednak w całej w Polsce. W Małopolsce to które jest oddawane, na bieżąco otrzymują szpitale. Dawcy są na wagę złota, a z Internetu płyną kolejne poruszające apele o dzielenie się tym cennym darem.
Kilka dni temu o pomoc dla swojego kolegi z jednostki porośli krakowscy policjanci. Chodzi o pochodzącego z Limanowej 40-letni nadkom. Wojciech Matras, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Dr Joalanta Raś z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, tłumaczy jednak, że nie ma możliwości oddawania osocza ze wskazaniem pacjenta, do którego powinno ono trafić.
- Oddane osocze trafia do wspólnej puli i jest wydawane w pierwszej kolejności do osób, które są w najcięższym stanie – wyjaśnia dr Raś.
W Małopolsce na ponad 40 tys. ozdrowieńców osocze oddało niespełna 200 z nich.. Dlatego też dyrekcja RCKiK prosi wszystkie osoby, które przeszły zakażenie koronawirusem o wsparcie w walce z pandemią.
