https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszt roweru najdłużej zwraca się w Krakowie

Piotr Tymczak
W Krakowie zakup roweru zwraca się po 33 miesiącach
W Krakowie zakup roweru zwraca się po 33 miesiącach fot. Marcin Makówka
Komunikacja. Kraków jako jedyne polskie miasto trafiło do zestawienia przygotowanego przez BBC, w którym porównano koszty poruszania się po miastach rowerem oraz transportem zbiorowym. W tym zestawieniu nasze miasto znalazło się na ostatnim miejscu.

Do zestawienia trafiło 12 miast z całego świata. Dziennikarze z jednej strony porównali koszt zakupu nowego roweru średniej klasy wraz z wyposażeniem (oświetlenie, pompka, zapięcie oraz kask i plecak), z drugiej - koszt biletu miesięcznego na komunikację miejską.

Na pierwszym miejscu zestawienia znalazły się Londyn i Nowy Jork, w których koszt zakupu roweru zwraca się już po dwóch miesiącach. W obu miastach zaważyła o tym wysoka cena biletów miesięcznych. W San Francisco jazda rowerem opłaca się po czterech miesiącach, w Paryżu i Rio de Janeiro - po sześciu, w Berlinie - po dziewięciu, w Mediolanie - po 14, a w Amsterdamie - aż po 16. O przedostatnim miejscu tego miasta zadecydowała duża liczba drogich rowerów elektrycznych kupowanych przez Holendrów (28 proc.). Ostatnie miejsce zajął Kraków, w którym zakup roweru zwraca się dopiero po 33 miesiącach.

Przedstawiciele krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu wyjaśniają, iż wiąże się to z faktem, że cena biletu miesięcznego jest u nas bardzo niska względem kosztów nowych rowerów, które są stosunkowo wysokie.

- Klasyfikację BBC zaprezentowaliśmy na naszej stronie, aby pokazać krakowianom, jak atrakcyjne mamy ceny przejazdów komunikacją zbiorową w naszym mieście, i zachęcić do korzystania z niej przez mieszkańców - podkreśla Michał Pyclik z ZIKiT.

Wyjaśnia przy tym, że celem prezentacji zestawienia nie było „przygotowanie gruntu” pod podwyżkę cen biletów tramwajowych i autobusowych. - Nie są planowane podwyżki w tym zakresie - zapewnia Pyclik.

W ZIKiT podkreślają, że miasto stara się rozwijać różne środki transportu, komunikację zbiorową, ale też sieć ścieżek rowerowych. Michał Pyclik zaznacza: - Na ceny rowerów nie mamy żadnego wpływu, ale możemy zasugerować tani abonament na rower miejski.

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cebula
Polecam jeździć również zimą, to się staje coraz bardzie popularne i to dlatego że tak naprawde nie ma różńicy, tylko trochę lepiej trzeba się ubrać.
z
zubi
Zgadza się, mam podobnie. Z samochodu, na miejski i z miejskiego na swój. Żona też chce,a el od przyszłego sezonu. Te Indiany całkie dobre jak na marketowce.
m
misie
Zapomniałeś o tym, że jeździsz ścieżkami rowerowymi lub ulicami. Ja choruję na taki od dłuższego czasu.
I
Inny
Kierowcy to 35% a drą gęby jakby było ich 98%. Do tego wszyscy muszą wdychać spaliny.
g
gniewko_syn_ryba
a więc także rowerów. Stojaki są nielegalne.
F
Fati
Ogólnie to już dawno sie zwróciło w niewymiernej walucie jaką jest zdrowie samych użytkowników i jakby nie było obywateli. Częsć pewnie tak jak ja przeniosła się nawet na swoje. Od lata mam Indianę i to jest w ogóle wyższy level podróżowania.
r
rowero
Ostatnio zakochałem się w idei rowerów elektrycznych po tym jak miałem okazję przejechać się taką indianą. Rozwiązanie do miast o wiele lepsze niż skuter, bo jest poręczny i nie trzeba garażu.
K
Krakus
To zestawianie cen rowerów (w różnych krajach Europy będą one porównywalne) z cenami komunikacji zbiorowej (wiadomo że się różnią między starą a nową Unią) wiele świadczy o tym, jaki poziom osiągnęło BBC, niegdyś znane z rzetelności, dziś znane z politpoprawności i z zideologizowania.
Pomysł na kolejne zestawienie na tym poziomie:
Dla wybranych miast porównać cenę biletów komunikacji zbiorowej z cenami obuwia. Ani chybi wyjdzie, że Kraków dyskryminuje pieszych.
G
Gość
Rower jest wolnobieżny a nie zawsze jest dość miejsca, by autobus mógł bezpiecznie wyprzedzać rowerzystów. Dlatego jest on przekleństwem autobusów. Rowerzyści mogliby być bardziej kulturalni i nie dyktować tempa autobusom (jak autobus dopędza rower, to rowerzysta powinien na chwilę zjechać do krawężnika - w razie potrzeby nawet na chodnik, by puścić autobus przodem, po czym jechać już za autobusem). Kierowcy autobusów też powinni częściej trąbić.
c
co do trasy łagiewnickiej
w Trasie Łagiewnickiej powstanie także droga dla rowerów, która nigdy by nie powstała, gdyby nie ta trasa , bo trzeba przecież przebić się przez te tory i przez tą cholerną Zakopiankę.
m
mig
Opony z kolcami dla rowerów są legalne (Art. 60 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.), a stojaki są montowane praktycznie tylko w miejscach w których postój pojazdów samochodowych jest zabroniony - przed skrzyżowaniami i przed przejściami dla pieszych. Stojaki są najskuteczniejszym sposobem ochrony pieszych przed debilami zasłaniającymi przejścia dla pieszych.
M
Mieszkaniec
Ten wspaniały jednokierunkowy ruch ze ścieżką rowerową od Basztowej do Piłsudzkiego oznacza tyle, że aby dojechać w miarę w okolice miejsca zamieszkania to sobie krążę po małych uliczkach i spalam cenne paliwo. Ekologia pełną gębą.
R
Rowerzysta i kierowca
Jeżdżę zarówno rowerem jak i samochodem po Krakowie. W chłodniejsze jesienne dni rowerów jak kot napłakał, pierwsze śniegi i prawie się ich nie uświadczy (mimo iż w Polsce nikt nie ściga za specjaistyczne opony z kolcami). Stojaki na rowery przez prawie całą zimę jedynie blokują potencjalne miejsca parkingowe. Powinny być czasowo demontowalne.
E
Elektryczny
Już od wielu lat to nie rowery a skutery elektryczne widać na ulicach Pekinu i Szanghaju, są zwykłe do dojazdu do pracy, na zakupy, ale też przede wszystkim: transportowe. Szybko omijają najgorsze korki, kurierzy na nich szaleją. To jeden z powodów dlaczego w Chinach można czasem zakupy zrobić rano, a po południu dostać paczkę.
q
q
„Przedstawiciele krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu wyjaśniają, iż wiąże się to z faktem, że cena biletu miesięcznego jest u nas bardzo niska względem kosztów nowych rowerów, które są stosunkowo wysokie.”
Władze Krakowa nie lubią być na szarym końcu, dlatego też zrobią wszystko aby zostać liderem tego rankingu. Podniesienie cen biletów o 1000% zagwarantuje im sukces.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska