https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krajowa "73" przez Tarnów i Pilzno ściąga śmierć. Winne są żyły wodne?

Paweł Chwał
Bukowa koło Brzostka to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc na krajowej ,,73". Trzy tygodnie temu zderzył się tutaj bus z autobusem.  50 metrów dalej jezdnię zabiera osuwisko
Bukowa koło Brzostka to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc na krajowej ,,73". Trzy tygodnie temu zderzył się tutaj bus z autobusem. 50 metrów dalej jezdnię zabiera osuwisko archiwum psp w Dębicy
Droga jest wąska, kręta i bez poboczy, a jeżdżą nią tysiące tirów i letników w Bieszczady. W ostatnich latach zginęło na niej kilkadziesiąt osób, często w niewytłumaczalny sposób.

Czterej mężczyźni wracają osobową skodą z Niemiec. Do domów mają już niedaleko. Góra godzina jazdy i będą z żonami i dziećmi. Na prostym odcinku ich samochód zjeżdża nagle na przeciwległy pas ruchu i zderza się czołowo z jadącą z naprzeciwka ciężarówką. W wypadku na miejscu ginie trójka podróżujących skodą. Czwarty z poważnymi obrażeniami ciała trafia do szpitala, podobnie jak kierowca tira.

Wypadek, który wydarzył się ostatnio w Kołaczycach na drodze krajowej nr 73 z Tarnowa przez Pilzno i Brzostek do Jasła wstrząsnął całą Polską. Trasa ta nie bez powodu nazywana jest "drogą śmierci". Do niebezpiecznych zdarzeń dochodzi na niej stale - zdecydowanie częściej, niż na pozostałych odcinkach dróg w regionie.

Zaledwie dwa dni wcześniej w Bukowej k. Brzostka podobny manewr, jak kierowca skody w Kołaczycach wykonał krakowianin zasiadający za kierownicą dostawczego volkswagena. Samochód zderzył się czołowo z jadącym od strony Jasła autobusem kursowym relacji Rymanów-Łódź. W wypadku ucierpiało pięć osób - troje z busa oraz dwie z autobusa, w tym kilkuletnie dziecko.

Zakręty usłane krzyżami

O tragediach, które rozegrały się na feralnej drodze, świadczy m.in. kilkadziesiąt ustawionych przy niej krzyży. Najwięcej jest ich na zakrętach w Bukowej oraz w Kamienicy Dolnej. W tej ostatniej miejscowości kilka lat temu zginęła m.in. czteroosobowa rodzina z Warszawy, która wracała z wakacji.

- Miejscowi doskonale wiedzą, jak bardzo niebezpieczna jest to droga i gdzie szczególnie trzeba uważać. Ci, którzy jadą tędy przejazdem, zazwyczaj spieszą się i jeśli tylko pojawia się okazja do tego, aby przyspieszyć czy wyprzedzić, decydują się na ryzykowne manewry, a te często kończą się dla nich tragicznie - zauważa Jerzy Potrzeba z Brzostka, którego dom bezpośrednio sąsiaduje z krajową ,,73".

Droga jest wąska i kręta, na dodatek w sporej części bez poboczy. Wprawdzie kilka lat temu była gruntownie remontowana, ale znowu należałoby ją zmodernizować. W wielu miejscach w asfalcie utworzyły się na nowo koleiny i jeśli kierowca w nie wpadnie, ma kłopoty z utrzymaniem kierownicy.

- Największą bolączką tej trasy jest nasilający się z roku na rok ruch tranzytowy. Choć są inne, alternatywne do niej drogi, to akurat z tej korzysta najwięcej kierowców tirów jadących od przejścia granicznego w Barwinku w kierunku autostrady. To przede wszystkim ciężarówki z rejestracjami rumuńskimi i bułgarskimi - zauważa podinspektor Andrzej Przebięda, naczelnik wydziału ruchu drogowego w komendzie policji w Jaśle.

Fotoradar w złym miejscu

W okresie wakacji, w drugą stronę - w kierunku Jasła i dalej na Sanok i Ustrzyki suną natomiast samochody z letnikami. Droga stanowi bowiem najkrótsze połączenie z Warszawy, Krakowa i Śląska do Bieszczad.

- Wiemy doskonale o tym, że kierowcy lubią sobie tutaj pofolgować i mocniej nacisnąć na pedał gazu, dlatego stale po tej drodze jeździ nieoznakowany radiowóz oraz patrol drogówki na motocyklach. Policjanci nie wszystko są w stanie jednak wyłapać i zapobiec każdej tragedii - przyznaje podinspektor Waldemar Mytkoś, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.

Po interwencjach mieszkańców i kierowców oraz sugestiach policjantów udało się wybudować nowy most i wyprostować zakręt w Kamienicy Dolnej. Z kolei w Bukowej pojawił się na stałe fotoradar.

- Dobrze że jest, ale ustawiono go w złym miejscu. Zamiast przed zakrętem, aby kierowcy przy nim wyhamowywali, to jest tuż za nim, przez co nie do końca spełnia swojej roli - zauważa Jerzy Potrzeba.

Zatrzymają osuwisko

Od czterech miesięcy przejazd drogą nr 73 jest dodatkowo utrudniony przez osuwisko, które zabrało już niemal połowę jezdni na wzniesieniu w Bukowej. To właśnie przy nim zderzyły się bus z autobusem.

Z powodu tego osuwiska, po powodzi w 2010 roku droga przez kilka miesięcy była w ogóle zamknięta dla ruchu i trzeba było jeździć objazdami. W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Rzeszowie, która właśnie rozstrzygnęła przetarg na kolejne prace w tym miejscu, zapewniają jednak, że tym razem ruch zostanie tu utrzymany.

- Kierowcy na pewno muszą liczyć się z utrudnieniami, ale dzięki tym robotom, to niebezpieczne miejsce wreszcie zostanie odpowiednio zabezpieczone - wyjaśnia Bartosz Wysocki z GDDKiA w Rzeszowie. Koszt prac szacowany jest na ponad 11 mln zł, a nowy odcinek drogi w Bukowej ma zostać oddany do użytku za rok.

Dodatkowo w ramach poprawy bezpieczeństwa na 73 jeszcze w tym roku wykonane zostanie ok. kilometra nowego chodnika w Jaworzu Górnym i w Kamienicy Dolnej.

Rozmawiamy z Jarosławem Pędrackim, bioenergoterapeutą i radiestetą z Małopolskiego Cechu Radiestetów i Bioenergoterapeutów.

Czy żyły wodne i cieki pod drogami mogą mieć wpływ na samopoczucie kierowców?
To zostało już potwierdzone w licznych badaniach i opracowaniach na ten temat, a w wielu krajach, między innymi w Czechach, budowa nowych dróg poprzedzona jest w ogóle konsultacjami z radiestetami.

Co się dzieje z kierowcą, który najedzie na żyłę wodną?
U takich osób mogą pojawić się chwilowe utraty świadomości. Odczuwają znużenie i spadek koncentracji, a niejednokrotnie zachowują się irracjonalnie. To może tłumaczyć wiele wypadków, do których doszło na prostych odcinkach dróg, bo kierowcy zjechali ze swojego pasa na przeciwległy, mimo że z naprzeciwka jechały inne samochody.

Złą sławą owiana jest zwłaszcza droga z Tarnowa przez Pilzno na Brzostek i Jasła. Czy radiesteci mogą pomóc ograniczyć na niej wypadki?
Słyszałem o tej trasie wielokrotnie i nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że za częścią wypadków na niej stoją żyły wodne. Szkodliwe promieniowanie - w przypadku nowo budowanych dróg - można eliminować za pomocą specjalnych kruszyw. W przypadku istniejących dróg można je ograniczyć lub całkowicie wyeliminować ustawiając przy nich specjalne odpromienniki, które są stosowane między innymi w domach, wybudowanych na żyłach wodnych.

Sceptycy twierdzą, że to bujdy i nie ma żadnego szkodliwego oddziaływania żył wodnych na ludzi...
Każdy ma prawo do własnego zdania. Ale fakty są takie, że po zamontowaniu na wybranych ulicach polskich miast odpromienników, liczby potrąceń, stłuczek i wypadków drogowych w tych miejscach w znacznej mierze się zmniejszyła. Dodatkowo radiesteci przebadali niektóre tak zwane czarne punkty na drogach. I co się okazało? W wielu miejscach, gdzie do tych wypadków dochodziło, najczęściej stwierdzono bardzo duże promieniowanie żył i cieków wodnych. To nie jest przypadek.

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Robert
"Po interwencjach mieszkańców i kierowców oraz sugestiach policjantów udało się wybudować nowy most i wyprostować zakręt w Kamienicy Dolnej. "
Nowy most Kamienica "zawdzięcza" powodzi, która zabrała stary wąski mostek.
R
R
Autor napisał także "autobusa" :)))))
G
Gość
A PO CIOTY BOGA OBARCZAJOM I WIERZONCYCH NIY w Sniynto MARYCHA POciocio.A Z NORMALNYCH ROBIOM IDIOTUF BO SOM OD NICH LEPSI I NORMALNIYJSI. METODA PRojekcji PEŁoFCUF BEE.SSoCJO TEHNIKI DEBILI ELIT BOSSkIH WARhoŁUF.a NA DRODZE WINNY TYN CO KASY I AUTA NIIEMO.niy JEST AUTOstyczny.i ROWERZYSTA BO BYDLO W AUTACH TAKICH DO ZABAWY ZABIJO.
A
AA
"Choć są inne, alternatywne do niej drogi" - Panie redaktorze, słowo "alternatywa" dotyczy dwóch wykluczających się możliwości. Proszę sprawdzić w SJP.
r
rem
Jezdze do Sanoka. Wystarczy jechac zgodnie z dozwolona predkoscia. Zawsze sie trafi szybki, wyprzedzajacy na podwojnej ciaglej. Dzis ok 14tej byla to niebieska skoda Rybnika.
a
aha!
To są jakieś jaja! Co to za "ekspert" wypowiedział się na temat wypadków na niebezpiecznej drodze? Jakie niby badania potwierdzają te żyły wodne i inne bzdury jako przyczynę wypadków? Napisać i powiedzieć ot aby coś niby na temat wypluć ze znawstwem... Żenada! I na jakich to niby skrzyżowaniach i drogach zamontowano odpromienniki? Za czyją zgodą? Na podstawie jakich badań? Wydumanych przez pseudo ekpertonaukowców? Nie ma nawet takiej dziedziny nauki! Wymyślili sobie coś,żeby ludziom naiwnym wciskać czary mary - odpromienniki....szok!
j
jan
ja z taenowa do dabrowy jeżdze przez żabno poprostu sie boje po tej drodze jeźdżić
j
jag
Dwie z autobusa, ech polski język jest trudny!
z
zana
nie inaczej jest na 73 od Tarnowa przez DabrowęT na Szczucin---policzcie ile tak krzyży przy drodze mowiace o ludzkiej tragedii,,droga tak waska ,bez poboczy !!! a na niej setki Tirow przejjeżdżających... Nie daj Bóg jechac osobowką miedzy dwoma takimi tirami gdy kolejne nadjezdzają z naprzeciw ,,,horror ,,
ILE TAT OBIECUJE SIE ZMIANY ,iLE LAT OBIECUJE SIE OBWODNICE DABROWY T.--NIECH KTOS POLICZY ILLE TIROW DZIENNIE PRZEJEZDZA PRZEZ TO MIASTECZKO PRZEZ RYNEK
w
windy_city
za "nieboszczki komuny" WRD KWP Tarnów pod naczelnikiem Cocharą przeprowadził całkiem poważne badania na ten temat, gdyż już wtedy takie bzdurne teorie się pojawiały... gdzieś te materiały są - tak czy siak ustalono, ze żadna żyła wodna nie wyrywa złośliwie kierowcom kierownicy z rąk i proponuję nie przyjmować wydumanych tłumaczeń sprawców wypadków. Droga jest kręta, niezbyt szeroka, zakręty nie zawsze wyprofilowane, jak trzeba - noga z gazu a wypadków nie będzie!
m
memento
Może prędzej wódka w żyłach; a przede wszystkim chojractwo, polegające na niedostosowaniu się do warunków kiepskiej drogi. Zwykłe lekceważenie życia swojego i innych. Dla chrześcijan (autentycznych, a nie "polskich") to grzech.
e
eech...
Niestety jak niektórzy przekroczą ograniczenia prędkości to zabierają na tamten świat też ludzi którzy jechali prawidłowo. Jakby na środku był separator, to na pewno by wolniej jechali..
j
ja
Fotoradar stoi w miejscu bezpiecznym czyli tam gdzie może zarobić dużo kasy

Fotoradar ustawiony w miejscu gdzie każdy i tak zwalnia nie zarabiałby pieniędzy
H
Henio
Bardziej prawdopodobne jest prostsze wytłumaczenie wypadków. Są to fakty pojawiające się w artykule: zmęczenie kierowców, wyprzedzanie na drodze o słabej widoczności (liczne zakręty i zmiany profilu), brak poboczy lub chodników, zmuszający pieszych do poruszania się po drodze. Nie ma powodu zrzucać winy na żyły, duchy, strzygi czy krasnoludki.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska