https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: 40-metrowy tramwaj dopiero pod koniec lutego

Arkadiusz Maciejowski
Janusz Wójtowicz/GazetaWroclawska.pl
Dopiero pod koniec lutego dotrze do Krakowa najdłuższy w Polsce 40-metrowy tramwaj. Regularne kursy rozpocznie zapewne dopiero w marcu lub nawet kwietniu.

Czytaj też: Kraków: zabytkowy dworzec PKP pójdzie pod młotek

Pierwotnie MPK zakładało, że pojazd pojawi się pod Wawelem w styczniu. Okazało się jednak, że po zmontowaniu prototypowy skład wymaga dodatkowych prac wykończeniowych i wymiany części zastosowanych rozwiązań technicznych.

Przypomnijmy, że tramwaj budowała przez ponad pół roku we Wrocławiu firma Protram. Koszt wszystkich prac wyniósł aż 5,5 mln zł. Pojazd składa się aż z pięciu członów. - Trzy z nich to zmodernizowane stare wagony (pieszczotliwie nazywane akwariami), które wcześniej jeździły po Krakowie m.in. na linii nr 4 - wyjaśnia Jarosław Sabat z MPK Kraków.

Pomiędzy tymi wagonami zainstalowane zostały dwa zupełnie nowe segmenty. Dzięki temu część tramwaju jest teraz niskopodłogowa. Nowy, najdłuższy w Polsce tramwaj wyglądem przypominać będzie kursujące obecnie m.in. na liniach 11 i 20 przerobione składy z Wiednia i Niemiec.
Prototypowy pojazd miał być pod koniec stycznia rozłączony na dwie lub trzy części i przewieziony na specjalnych lawetach pod Wawel. W bazie przy ul. Brożka miał być ponownie zmontowany w jedną całość.

- W czasie uruchamiania pojazdu i podczas pierwszych testów ujawniły się różne drobne usterki, które trzeba poprawić, dlatego krakowscy pasażerowie muszą jeszcze trochę poczekać - mówi Jan Staranowicz z firmy Protram. - Na przykład przy tak niskiej temperaturze nie jesteśmy w stanie uruchomić aparatury mierzącej zakłócenia elektromagnetyczne i choćby dlatego zakończenie wszystkich "zabiegów" przy tramwaju się przedłuża. Musimy też "dograć" takie szczegóły, jak na przykład częstotliwość wyświetlania reklam na telewizorach wewnątrz pojazdów i sposób pracy kasowników - dodają w Protram.

Najdłuższy tramwaj będzie jeździł po trasie linii 13 lub linii 4. Pojazd będzie mógł przewieźć jednorazowo ponad 300 pasażerów, z czego 64 na miejscach siedzących.

Będzie o ponad osiem metrów dłuższy od najdłuższego w kraju kursującego obecnie po Poznaniu tramwaju, wyprodukowanego przez firmę Solaris (mierzy on dokładnie 32 metry i 26 centymetrów).
Nowy pojazd będzie wyposażony w wiele nowoczesnych technologii, miedzy innymi w klimatyzację, dzięki której szczególnie w upalne dni podróżni nie będą się czuli jak w saunie.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakuska
uwazam zw powinien jezdzic linia 4 poniewaz ten tramwaj co obecnie jezdzi to jest stary,rozklekotany gruchot,na dokladke starsze osoby,matki z dziecmi i wozkami nie moga sie dostac ,stopnie sa bardzo wysokie po prostu tramwaj masakra
i
icy
Ale skoro to będzie tylko JEDEN tramwaj, to jak to poprawi komfort jazdy na linii 4 czy 13 skoro one kursują co 10 min? W godzinach szczytu na 6 kursów na godzinę jeden będzie w bardziej ludzkich warunkach, a pozostałe 5 w dotychczasowych blaszanych, nieogrzewanych puszkach z czasów dawnej komuny mi poprawa...
d
dr.No
Miało być więcej tramwajów, a kupili jeden większy. Księgowo i matematycznie niby na jedno wychodzi, bo więcej ludzi się przewiezie. Tylko, w praktyce to nie to samo. Nie o to chodziło.
m
marek
mnie sie nic nie podoba tramwaj
m
marek
Czy w Krakowie są przygotowane przystanki na tak długi tramwaj już w tej chwili 13 i 4 nie wszędzie się mieszczą
a
autobus
kolejny złom będzie wk....ał pasażerów awariami na mieście!!!!!!!!!!!!!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska