
Mam na imię Aldonka, jestem młodą kotką pełną chęci do zabawy, jednak niekoniecznie z ludźmi. Nie ufam im jeszcze na tyle, ale coraz częściej brakuje mi ich towarzystwa. W sumie ludzie nie są tacy źli, przynajmniej niektórzy. Uwielbiam inne koty, chciałabym mieć kompana do zabaw w swoim domu, no i oczywiście dom.. Nie rozumiem dlaczego jeszcze nie znalazł się nikt, kto by mnie zechciał. Widzisz jak się uśmiecham na zdjęciu? Może jestem trochę dzikawa, ale umiem kochać i jeśli znajdzie się cierpliwy i opiekuńczy właściciel, to któregoś dnia może zamruczę dla niego? (www.schronisko.krakow.pl)

Mam na imię Tauron, jestem starszym, dużym psem. Znaleziono mnie na ulicy cztery lata temu, nikt się po mnie nie zgłosił do tej pory. Nie wiem dlaczego nikt mnie nie chce. Przecież kocham bezwarunkowo, chętnie się przytulam, a do tego znam podstawowe komendy.. Ładnie chodzę na smyczy, toleruję inne psy, ale zdarza mi się pociągnąć smycz, jak jakiegoś spotkam. Możliwe, że podzieliłbym się z innym psem rezydentem domem. Jestem gotowy na negocjacje. Mam nadwagę, niezbyt mi się to podoba, bo mówią, że potrzebuję diety, a z tego co mówiły inne psy, nie mogę podjadać, nawet jakbym robił najsłodsze oczy na świecie. A gwarantuję, że takie robić potrafię! Szukają mi odpowiedzialnego właściciela, który ulegnie mojej inteligencji i mnie pokocha, jednak nie da się namówić na dodatkowe posiłki. (www.schronisko.krakow.pl)

Mam na imię Chaps, jestem weteranem i pilnie szukam domu. Jestem w typie rasy spaniel angielski. Uwielbiam ludzi i kiedyś też miałem swojego człowieka, niestety los sprawił, że wylądowałem tutaj. Chciałbym trafić do kochającego domu, gdzie będę miał własnego pana, który będzie mnie głaskał i kochał bezwarunkowo. Dogaduję się z łagodnymi suczkami, mógłbym dzielić z jakąś dom. Do psów nie jestem przekonany. Całkiem ładnie chodzę na smyczy i bardzo lubię być w centrum uwagi. Może chciałbyś podarować dom starszemu, ale wciąż bardzo wesołemu futrzakowi? (www.schronisko.krakow.pl)

Jestem Miki, duży mieszaniec, który trafił tu przez swojego złego właściciela. Zostałem odebrany interwencyjnie. Jestem nieufny i początkowo uciekałem przed smyczą. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że są ludzie, którym zależy na mnie. Powoli uczę się zaufania na nowo. Osobom, które znam jestem bezgranicznie oddany, na spacerach nie odstępuję ich na krok. Potrzebuję spokojnego domu bez innych psów, chcę mieć własnego człowieka, na wyłączność. Obiecuję, że będę najlepszym przyjacielem, jeśli tylko dasz mi szansę. (www.schronisko.krakow.pl)