Kraków. Aktywiści chcą kuć asfalt i zrobić zielony skwer na Wielopolu. Urzędnicy nie mówią nie

FLESZ - Będą ostrzejsze kary dla pijanych kierowców

"Przyjazna i zielona ulica Wielopole? To możliwe! Skujmy asfalt, zróbmy skwer. Niegdyś dziki parking, dziś zupełnie niewykorzystana, zablokowana przestrzeń. Idealne miejsce na kawałek zieleni niemal w samym centrum Krakowa. Aż prosi się o kilka ławek, małą architekturę z zachowaniem przejścia i przejazdu rowerowego przy gmachu sąsiedniego budynku. Cień pod jedynym na ulicy drzewem zaprasza do odpoczynku. Jest to także ważny ciąg komunikacyjny pieszo-rowerowy" - informują aktywiści z ARdK.

Chodzi o fragment ulicy Wielopole, gdzie łączą się dwie jezdnie idące od strony ul. Dietla, przed gmachem banku PKO. U zbiegu ulic jest niewielki skwer z drzewem, a pomiędzy nim, a gmachem banku jest pusta obecnie przestrzeń. Kiedyś parkowały tam auta, ale teraz jest to obszar wygrodzony słupkami, przez który można tylko przejść lub przejechać rowerem.

Aktywiści z ARdK chcieliby, aby w tym miejscu pojawił się większy zielony skwer. W tej sprawie napisali do różnych jednostek miejskich (ZDMK, ZZM), do konserwatora zabytków oraz do prezydenta.

"Takie małe zmiany są symboliczne, lecz ważne. Wyznaczają jasny, błękitno-zielony trend rozwoju miasta. Chcemy zieleni, również w zabytkowym centrum" - przekonują aktywiści.

Urzędnicy nie mówią nie

Co na to urzędnicy? Ci nie mówią nie. - W takiej sytuacji musi do nas trafić oficjalny wniosek. Wtedy sprawdzamy, czy technicznie dane rozwiązanie jest możliwe. Jeśli uzyskamy uzgodnienia, to wtedy dokonujemy oszacować, ile środków na ten cel potrzeba, a następie zadanie umieścić w budżecie na przyszły rok, a o jego przyjęciu decydują radni — mówi nam Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Oprócz tego urzędnicy muszą oszacować, która miejska jednostka powinna się zająć tego typu zadaniem, czy ZDMK, czy np. Zarząd Zieleni Miejskiej.

- Oprócz tego w ramach wewnętrznych ustaleń będziemy się musieli skonsultować z Zarządem Transportu Publicznego, który odpowiada za klimatyczny kwartał — dodaje Michał Pyclik.

Głos w dyskusji zabrał także radny miejski Łukasz Sęk, który o Wielopole pytał ostatnio urzędników podczas dyskusji nad placem Grzegórzeckim i zmianami komunikacyjnymi w rejonie Hali Targowej.

- Wielopole będzie głównym i najkrótszym ciągiem pieszym z nowego przystanku kolejowego przy Hali do Rynku. Nie wyobrażam sobie, żeby przy tym ruchu pasażerów, który jest prognozowany, przemieszczali się oni potem Wielopolem w obecnym kształcie, czyli beton, ciągły korek, nierówne chodniki itp. Prezydent odpowiedział, że najpierw (zmiany - red.) okolice Hali i Grzegórzecka, ale potem przyjdzie czas także m.in. na Wielopole - zaznaczył radny Sęk.