https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Deweloper w Krakowie wierci dziury i grodzi teren częściowo na nieswoich działkach. W tle jest plan budowy gigantycznego osiedla

Marcin Banasik
Mieszkańcy są zaskoczeniu działaniami dewelopera, który sprowadził wiertnicę sprawdzającą grunt na zboczu w okolicy dużego bloku przy ul. Petofiego.
Mieszkańcy są zaskoczeniu działaniami dewelopera, który sprowadził wiertnicę sprawdzającą grunt na zboczu w okolicy dużego bloku przy ul. Petofiego. Marcin Banasik
Inwestor, który kupił teren byłej kopalni iłów przy ul. Sandora Petofiego w Krakowie, co jakiś czas przeprowadza działania, które budzą obawy wśród mieszkańców. Teraz ogrodził swój teren, ale część ogrodzenia jest na działkach miejskich. Dodatkowo wprowadził maszynę, która sprawdza, jak zachowuje się grunt w tym miejscu. Mieszkańcy obawiają się, że to przymiarki do budowy ogromnego osiedla. Co na to miejscy urzędnicy?

Plany budowy gigantycznego osiedla

Mniej więcej cztery lata temu pojawiła się publicznie informacja, że inwestor, który kupił teren byłej kopalni iłów chce tam wybudować kilkadziesiąt bloków. Rozważana była budowa 79 siedmiokondygnacyjnych bloków oraz 29 niższych, trzykondygnacyjnych budynków, w tym „bliźniaków”.

W ostatnim czasie krakowski magistrat po raz odmówił wydania decyzji środowiskowej spółce Zesławice, co oddala plany inwestycyjne spółki.

Pozwolenia brak, spółka ogrodziła teren

Okazuje się jednak, że co jakiś czas na tym terenie dochodzi do budzących wśród mieszkańców obawy ruchów ze strony spółki. Ostatnio teren został ogrodzony.

- Problem z tym, że inwestor postawił część ogrodzenia na terenie gminnym. Chodzi o miejsca gdzie były ogródki działkowe. Jest tam przejście od ul. Petofiego do Zesławic - mówi radna miejska Renata Kucharska.

Co ciekawe, spółka wystąpiła do miasta o możliwość dzierżawienia działek, na których nielegalnie postawiła ogrodzenie.

Czy miasto zamierza rozebrać nielegalnie postawione ogrodzenie na miejskich gruntach?

- Aktualnie nie możemy tego zrobić ponieważ musimy sprawdzić, czy jest taka możliwość, żeby spółka mogła od nas dzierżawić teren. Sprawa jest dość zawikłana ponieważ na tym terenie jest kilkadziesiąt małych działek gminnych. W tej sprawie muszą się wypowiedzieć również inne jednostki, takie jak wydział środowiska czy Zarząd Zieleni Miejskiej - mówi Michał Pyclik, z Zarządu Dróg Miejskich Krakowa.

Co robi tam wiertnica?

Na terenie kupionym przez spółkę pojawiła się ostatnio maszyna, która bada grunt na pochyłym terenie pod dużym blokiem przy ul. Petofiego.

- Wiertnica bada grunt zgodnie z decyzją urzędu miasta. To cykliczne badania gruntu w celu sprawdzenia, jak ziemia zachowuje się w tym miejscu. Chcę uspokoić mieszkańców, że to nie są odwierty pod budowę bloków. To samo robił wcześniej urząd miast, teraz robi to inwestor - zapewnia radna Renata Kucharska.

Jakie plany ma inwestor?

Czy budowa tak gigantycznego osiedla jest w ogóle możliwa w tym miejscu? Teoretycznie tak, ale w praktyce o to trudno. Na gruntach objętych rekultywacją obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego. Część z działek zgodnie z tym dokumentem przeznaczona jest na publiczną zieleń urządzoną. Teren pokopalniany, oznaczony jako 1 PG, przewidziany jest do rekultywacji i zabroniona jest tam jakakolwiek zabudowa (poza związaną z działalnością górniczą).

Dwa lata temu skontaktowaliśmy się ze spółką Zesławice, aby zapytać, jakie mają plany dla terenu dawnej kopalni i czy nadal rozważają budowę wielkiego osiedla. Udało nam się porozmawiać z prokurentką w spółce. Ta jednak poinformowała, że nie ma obowiązku niczego nam tłumaczyć, że na razie zajmują się rekultywacją i tyle, a co będzie dalej, to się dopiero okaże.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papież Leon XIV: „Pokój dla całego świata"

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska