Krakowianie zdziwili się, że tak atrakcyjne miejsce w mieście pozbawione jest światła. - Lampy przy samej alejce w ogóle się nie paliły. Te bliżej parku Jordana tak, ale zbyt słabo, by blask dotarł do spacerowiczów - relacjonuje Teresa Królikowska, mieszkanka Krowodrzy. - To było niebezpieczne. Byli tam rowerzyści, rolkarze, piesi, multum ludzi. Wymijali się w ostatniej chwili - dodaje Jan Gracz z Bronowic.
Postanowiliśmy wyjaśnić sprawę w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Powodem była awaria bezpiecznika. Zgłoszono ją nam w zeszłym tygodniu. Zleciliśmy naprawę w miniony weekend - mówi Piotr Hamarnik z biura prasowego ZIKiT.
Teraz lampy mają znów świecić, ale to jednak stara instalacja i znów może dojść do awarii.
- Przydałoby się zamontować przy Błoniach nowoczesne, energooszczędne i mocniejsze lampy - sugeruje Królikowska. ZIKiT na razie jednak nie szykuje się do wymiany oświetlenia na alejce. Jednakże od lat miasto planuje przebudowę całego traktu rekreacyjnego wokół Błoń. Dzięki inwestycji pojawić miałaby się m.in. osobna ścieżka dla rolkarzy. Możliwe, że przy tej okazji urzędnicy pokuszą się o nowe lampy.