https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Buble i absurdy w strefie parkowania [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Tak jest na ulicy Krakusa w Podgórzu. Rowerem wjeżdżamy wprost na wyznaczone miejsca do parkowania dla samochodów
Tak jest na ulicy Krakusa w Podgórzu. Rowerem wjeżdżamy wprost na wyznaczone miejsca do parkowania dla samochodów Anna Kaczmarz
Są przykłady ulic, na których znaki zostały źle wymalowane i utrudniają życie mieszkańcom. Krakowianie narzekają też na pomysł dzielenia obszaru płatnego postoju na więcej podstref.

Widzisz kolejne absurdy w oznakowanej na nowo strefie płatnego parkowania? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!

Droga dla rowerów prowadząca wprost na miejsca parkingowe, parkomat na chodniku, gdzie zlikwidowano postój i ustawiono rząd słupków, wielka „zebra” lub koperta dla niepełnosprawnych na pół jezdni - to tylko przykłady absurdów jakie można zaobserwować w oznakowanej na nowo strefie płatnego parkowania.

Mieszkańcy umieszczają w internecie kolejne przykłady oburzających, śmieszących i niezrozumiałych dla nich rozwiązań jakie są wprowadzane na zlecenie Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Typowy przykład błędnego oznakowania można zobaczyć na ul. Krakusa w Podgórzu. Przy wjeździe na nią wymalowano znaki, pokazujące możliwy ruch rowerowy pod prąd, który prowadzi na... wyznaczone miejsca parkingowe. Pokazaliśmy to Łukaszowi Frankowi, wicedyrektorowi ZIKiT. Patrzył z niedowierzaniem. - Tak nie może pozostać. Prosimy mieszkańców o zgłaszanie wszelkich uwag, nieprawidłowości i błędy będziemy korygować - zapewnia Łukasz Franek.

Na ul. Czarnowiejskiej miejsca postojowe zlikwidowano, ale pozostał parkomat w towarzystwie szpaleru słupków, które blokują wjazd aut. W ZIKiT wyjaśniają, że w takich sytuacjach będą wnioskować o przesunięcie parkomatów w inne miejsce. - Będziemy sprawdzać czy z takich parkomatów korzystają kierowcy parkujący w innym rejonie, jeżeli nie, to urządzenie można przenieść - informuje Piotr Kącki ze spółki Miejska Infrastruktura, opiekującej się strefą.

Mieszkańcy zwracają także uwagę na nowe niebieskie koperty dla osób niepełnosprawnych, które są dużo większe od pozostałych miejsc postojowych. Łukasz Franek tłumaczy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami stanowisko dla niepełnosprawnych ma mieć 3,6 metra szerokości, żeby np. było miejsce na wyciągnięcie i ustawienie wózka. ZIKiT podawał wcześniej, że można to zrobić z wykorzystaniem chodnika. Łukasz Franek jednak przyznaje, że odpowiedź z ministerstwa nie pozostawiła złudzeń - koperta ma być na szerokość 3,6 metra na jezdni.

Na tym nie koniec absurdów. Zmiany w strefie, w ramach których zostanie zlikwidowane ok. 3 tys. miejsc postojowych, są wprowadzane na zalecenie wojewody, który wskazał, że szerokość nawierzchni dla pieszych na chodnikach w strefie ma wynosić co najmniej dwa metry, a w szczególnych przypadkach przynajmniej 1,5 metra. Szczególne przypadki miały być wprowadzane na mało ruchliwych ulicach, gdzie to można uzasadnić. Tymczasem na odcinku ul. Kalwaryjskiej, głównej ulicy Podgórza, wyznaczono szerokość chodnika dla pieszych wynoszącą 1,5 metra. A wcześniej piesi mieli tu ponad dwa metry!

Co na to ZIKiT? - Co mam powiedzieć. Zastosowaliśmy wyjątek półtora metra - odpowiada dyrektor Franek. W ZIKiT zdają sobie jednak sprawę, że ten przypadek może zostać zaskarżony do sądu przez osoby walczące o prawa pieszych.

Jest też wspomniana wielka „zebra” przy ul. Bałuckiego. Tak szeroka, że zbiera sporo miejsca na ulicy co utrudnia ruch kierowcom i możliwość parkowania.

W tym przypadku Łukasz Franek wyjaśnia, że po uzgodnieniach z mieszkańcami zadecydowano, iż będzie to ulica jednokierunkowa i trzeba było w jakiś sposób zawęzić wlot w nią, aby czasem auta nie skręcały pod prąd.

Ale krakowian w ostatnich dniach nie tylko oburza to jak na nowo jest oznakowywana strefa. Urzędnicy przygotowali też projekt podzielenia stref P1 Stare Miasto oraz P5 Podgórze na mniejsze podstrefy. Pierwszy z obszarów ma zostać rozparcelowany na cztery mniejsze części, a podgórska strefa na dwie. Zdaniem urzędników to będzie ułatwienie dla mieszkańców. Sami zainteresowani często mają odmienne zdanie.

„To będzie kolejny cios w nas. W praktyce oznacza to tyle, że nie mogąc zaparkować w okolicach miejsca zamieszkania, choćby z powodu zbyt dużej liczby przyjezdnych aut w ciągu dnia, nie będę mógł zostawić auta dalej, gdyż będzie to już inna strefa” - argumentuje pan Szymon na portalu Facebook. A w innej strefie jego abonament mieszkańca już nie obowiązuje.

Zmiana ma też dotyczyć tego, że mieszkaniec strefy nie będzie mógł podpisywać umowy użyczenia auta z inną osobą, która na tej podstawie może wykupić abonament. W Miejskiej Infrastrukturze wyliczają, że na takich zasadach wydano ponad 5 tys. abonamentów na prawie 26 tys. wszystkich wjazdówek. Natomiast miejsc postojowych w strefie po wprowadzanych teraz zmianach pozostanie ok. 18,5 tys.

Wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel na wczorajszym posiedzeniu Komisji Infrastruktury tłumaczył radnym, że na razie nie będzie poszerzania strefy. Jeszcze raz za jej poprawianie ZIKiT może się zabrać w przyszłym roku, jeżeli tylko rząd zmieni prawo i umożliwi pobieranie wyższych opłat za parkowanie (nie jak obecnie 3 zł, ale nawet do 9 zł za godzinę) .

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 35

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakus
Twierdzą że wydali więcej postojówek niż jest miejsc parkingowych, jednocześnie wstawiając słupki na kolejnych ulicach! Brawo!
d
domino
ha,ha ha, wizjonerski plan jezdni jednokierunkowej wokół plant . W latach 70-tych pracując w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej MO w Krakowie powstały projekty by wokół Pierwszej Obwodnicy usprawnić ruch drogowy. Brany był pod uwagę ruch jednokierunkowy wokół Plant, z miejscami parkingowymi (ukosem) na części jezdni od strony zieleńca. Największy parking w centrum dla turystów i nie tylko !
H
Halina
Tak, ja płacę za parking, strefę i miejsca do parkowania wyznacza Zikit, kasę zbiera spółka a chodnik, na którym stoję sprząta i odśnieża miejsce parkingowe pani Krysia - właścicielka budynku, przed którym parkuję - bo ma taki obowiązek! Drogi publiczne - budowane i łatane za pieniądze podatników są niedostępne dla nich, bo ktoś wymyślił zieloną strefę. Takie rzeczy tylko w PL. Ciekawe kto bedzie płacił za odśnieżanie tych ulic, które zostaną objęte strefą zieloną. Mam nadzieję, że wyłącznie mieszkańcy, którzy będą nimi jeździć. Proszę im to doliczyć do czynszu. I do podatku od nieruchomości.
g
gniewko_syn_ryba
bubel i absurd (prawny).
v
vel
to jednak znacznie ułatwia przejazd rowerem do miejsca docelowego - rower to nie auto, nie siedzisz w ciepełku i wymaga wysiłku, więc skrócenie trasy dojazdu ma znaczenie
a strefa tempo 30 w centrum zwiększa bezpieczeństwo
o
olo
i powinni je ukrócić tak czy inaczej - niech próbują tak by się w końcu udało zgodnie z przepisami
o
olo
a Pan Szymon i jemu podobni po to mieli ofertę zielonych stref, żeby nie mieć kłopotów z zaparkowaniem - ale była masa takich, co chyba ... zrozumieli (którą zresztą kwestionuje pisowski wojewoda, choć jakoś nie zdaje sobie sprawy, że kwestionuje też strefę B, a to dopiero dałoby w ... mieszkańcom centrum)
obecnie strefa p1 pozwala na nieograniczone praktycznie przemieszczanie się w ścisłym centrum - wg mnie to jest dopiero niesprawiedliwe - jako mieszkaniec spoza centrum godzę się na ograniczenia wjazdu ale nie na zasadzie, że ja nie mam gdzie zaparkować, a ktoś z centrum może praktycznie niemal wszędzie
V
Vladimir Putout
...mógłby zapytać, czy pisiarski wojewoda chce rozwścieczać mieszkańców takimi zmianami, po czym za pewien czas poprzeć pisiarskiego kandydata na prezydenta, który te zmiany oczywiście naprawi. Ale to musiałby być ktoś wyjątkowo podejrzliwy. :P
e
ebgw
Urzędnicy !
Znów zaczynacie kombinować z przepisami w zakresie płatnego parkowania ?

Już zapomnieliście o kompromitujących przegranych w sądach właśnie w sprawach dotyczących umów użyczenia ?

Ale obywatele nie zapomnieli ,przynajmniej niektórzy , wiedzących ,że w świetle obowiązujących przepisów nie można wyłączyć uprawnień w zakresie opłat za parkowanie ,osób władających pojazdem na podstawie umowy użyczenia a pozostawić uprawnienia osobom władającym pojazdem na podstawie innych umów cywilno prawnych (leasing, najem itd.) .

Tego już próbowano i sądy uchylały przepisy uchwalone przez radnych na wniosek urzędników.

Czyżby kolejny raz podejmowane były próby ustanowienia sprzecznych z prawem przepisów lokalnych ?

Urzędnicy i radni Krakowa przyjęli tzw. zasadę własnej niemocy . Nie mogą złapać oszustów wykorzystujących uprawnienia innych osób to wprowadzają restrykcje dla wszystkich ,żeby tylko utrącić oszustów .A, że przy okazji szykanują uczciwych obywateli to tym się już nie przejmują. Sami nie potrafią od lat skutecznie walczyć z patologiami w systemie parkowania to wprowadzają restrykcje dla wszystkich.

Zwróćcie uwagę ,że umowa użyczenia jest umową z której nie wynika wynagrodzenie , jest świadczeniem bezpłatnym.
taka jest istota prawna tej kodeksowej umowy . Ojciec mówi do syna weź mój samochód i załatw swoje sprawy i to jest umowa użyczenia .

Urzędnicy z radnymi chcą doprowadzić do absurdalnej sytuacji ,w której syn będzie musiał kupić samochód ,żeby mógł parkować w strefie . Mamy ,więc kolejny samochód a syn i tak zaparkuje w strefie jak i tak i co mu zrobicie .

Natomiast jaki będzie efekt takiego rozwiązania ?

Nie trzeba nikomu tłumaczyć ,że ośmieszający rzekomych reformatorów.

Kiedy wreszcie będą te wybory bo mam nadzieje ,że wraz ze zmianą prezydenta z urzędu zostaną wyrzuceni ....idioci.
P
Polo
Czy chodzi Ci o te 30 cm co oddzielają autobusy od aut by te choćby lusterkiem ich nie blokowały??
o
olo
Mi osobiście najbardziej przypadły do gustu pasy wyłączone z ruchu na alejach ;) To jest szczyt debilizmu
r
racłąwicka
chodnik pod numerkiem 6 ma 2 m twoim zdaniem :) w tym miejscu mają przesunąć dotychczasowe linie o kilka centymetrów to 2,4,8,10 itd osłupkują. ale rozumiem miało powstać wrażenie, że reszta to też bzdury. Tak trzymaj towarzyszu...
h
heh
Raclawicka ma chodniki 2m wiec nie pisz bzdur ze tam jest jakikolwiek chodnik 5m. Tam sa akurat bardzo waskie chodniki. Choc tam jest parkowanje z jednej strony tylko na ulicy.
W
Witold
Jako mieszkaniec Krakowa płacący 3 zł/godz za postój w mieście w którym płacę podatki, nie zgadzam się na duże strefy. Nikt mi nie wmówi, że osoba mieszkająca na Placu Matejki będzie parkowała swój samochód pod Wawelem. Tak może postąpić jedynie osoba, która wykorzystuje innych krakowian płacąc jedynie 10 złotych miesięcznie abonamentu.
r
racławicka
Na Racławickiej najpierw ustawiono znak zakazu parkowania po lewej stronie, potem wystawiono mandaty parkującym, a następnie znak usunięto i przywrócono możliwość parkowania. Milicjanci z Radzikowskiego przeszczęśliwi -tylu nowych bandytów w kartotekach przybyło.
Teraz znak zakazu parkowania powrócił, wczoraj usuwali linie parkowania, oczywiście brak ostrzeżenia dla kierowców o pracach ładowali się w korek na całą ulice- robotnicy wyraźnie rozbawieni irytacją kierowców.
Teraz mieszkańcy Racławickiej czekają na malarzy i słupkowców. Dopóki nie skończą prac milicjanci z Radzikowskiego będą mogli wystawiać mandaty mieszkańcom parkującym pod swoimi domami na chodniku mającym szerokość 5 m . Na razie czekają aż parkujący stracą czujność i zdesperowani szukaniem miejsca wrócą na lewą stronę. W swoim czasie wysiedlono przymusowo mieszkańców domów przy Kazimierza Wielkiego na Racławicką aby na uzyskanym terenie wybudować bloki. Teraz ich dzieciom zabiera się możliwość parkowania swoich samochodów. Niby żyjemy od 28 lat w wolnym kraju, a urzędnicy dalej mogą wszystko. Może jakiś nowy program sfinansowania przez miasto przebudowy przyblokowych kwietników na parkingi. Ale zaraz zaraz na Bytomskiej taka piękna wycinka się szykuje to może developer przy okazji wybetonuje...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska