Kraków. Co ze strajkiem po świętach? Zawieszone zajęcia, marsz poparcia dla nauczycieli

2019.04.23 09:37:27, Gość:

genialna manipulacja uczniami przez ludzi nazywających się nauczycielami i łamiącymi konstytucję i obowiązek do nauki; rodzi się pytanie kto za tym stoi? odpowiedź jest jasna kiedy słyszy się nauczycielkę krzyczącą, że trzeba zniszczyć gospodarkę tego kraju,

Obowiązek nauki mają dzieci, nie nauczyciele. To państwo powinno zapewnić im tę możliwość, państwo czyli rząd... Wolontariat się kończy, gdy podstawowe potrzeby nie są zapewnione, gdy nie ma co do garnka włożyć... Ceny podstawowych produktów podskoczyły o 20%, a my słyszymy, że inflacja niewielka... ktoś więc tu kłamie. Dla mnie dziad, którego nie stać na nowe buty raczej wzorem nie będzie, a tak wygląda obecnie każdy nauczyciel. Biedne dziady...

2019.04.23 09:02:40, L_O:

Smutne jest to że grupa, która powinna być wzorem dla dzieci i młodzieży dała się zmanipulować (jak dzieci właśnie) politykom. Zamiast dbać o dobro dzieci robią sobie jaja. A pseudo-rodzice którzy ich rzekomo popierają... no proszę ja Was z choinki się urwaliście ?

2019.04.23 10:19:10, Gość:

Ciekawe, co daje ci prawo do nazywania popierających strajk rodziców "pseudo-rodzicami". Tak właśnie wygląda pogarda i przyzwolenie na obrażanie inaczej myślących pokazywane od kilku lat przez pis. Może rodzice protestujący razem z nauczycielami, mają dość skutków bałaganu, który zrobiła Zalewska i chcą normalności dla swoich uczących się dzieci....

2019.04.23 10:34:10, L_O:

Dlatego że prawdziwy rodzić ma na względzie dobro dziecka. Protest nauczycieli można popierać, bo bałagan w oświacie jest od zawsze (prawdopodobnie będzie zawsze bo nie sposób nadarzyć za uciekającym światem). Rzecz w tym że cierpią na tym dzieci. ja mam trójkę w wieku szkolnym i ojca nauczyciela (na emeryturze) więc sprawę znam od podszewki ze wszystkich stron. A Ty ile masz dzieci i co im mówisz jeśli masz że państwo nauczycielstwo nie przyszli ich uczyć bo co ? bo chcą na lepsze wakacje mieć kasę? Jakikolwiek protest przeciwko dzieciom w szkole jest niemoralny ! Tak samo jak protest służby zdrowia przeciwko pacjentom. Zapamiętaj sobie. nauczyciel czy lekarz, pielęgniarka, diagnosta laboratoryjny to nie są zwykle zawody to misja i wielka odpowiedzialność. Pieniądze powinny za tym iść to prawda ale opuścić dzieci czy pacjentów jest złem moralnym. Kropka ! Czytaj uważnie protest tak ale nie strajk w takiej formie jak to obserwujemy. Na koniec daruj sobie odnośniki do PIS, to nie ma nic do rzeczy, chyba że raczej ze strony organizatorów strajku, dla osłabienia rządu. Ja osobiści mam to trochę gdzieś, kto co i dlaczego, ważnym zaś jest że dzieci zamiast się uczyć 2 tygodnie już maja dodatkowe ferie. Prawdziwi rodzice widzą jak trudno to nadrobić jak będzie ciężko, ile będzie potem zadań domowych ile sprawdzianów, jakie nerwy itd. W imię czego, jakie dobro za tym stoi , no jakie? Pseudo-rodzice to albo rodzice tylko w podpisie (agitka, może opłaceni klakierzy) albo za przeproszeniem lemingi,w co trudniej uwierzyć. Jasno się wyraziłem ?

Wyobraź sobie, że dla wielu rodziców dobro ich dzieci zależy m.in. od tego, czy tacy niszczyciele, jak pis, a w szczególności Zalewska, będą trzymani z dala od systemu oświaty - i ten protest nauczycieli jest wyrazem niezgody na to, co rząd robi z oświatą nazywając to reformą. Sprowadzanie strajku do walki jedynie o pieniądze jest kłamstwem - postulaty dotyczą także innych obszarów, nie trzeba wiele, żeby się dowiedzieć jakich, zamiast powtarzać propagandowe bzdury sprzedawane przez rządzących. Nieuczciwe jest także manipulowanie faktami - z powodu strajku dzieci nie poszły do szkoły dwa dni. Pozostałe dni wolne zawdzięczamy: Zalewskiej ( dodatkowe trzy dni egzaminów - po ósmej klasie) i świętom - czwartek, piątek, wtorek. Zatem - zamiast obrażać rodziców, którzy myślą inaczej, niż ty -zmierz się z przekłamaniami, których się dopuszczasz.

2019.04.23 09:02:40, L_O:

Smutne jest to że grupa, która powinna być wzorem dla dzieci i młodzieży dała się zmanipulować (jak dzieci właśnie) politykom. Zamiast dbać o dobro dzieci robią sobie jaja. A pseudo-rodzice którzy ich rzekomo popierają... no proszę ja Was z choinki się urwaliście ?

2019.04.23 10:19:10, Gość:

Ciekawe, co daje ci prawo do nazywania popierających strajk rodziców "pseudo-rodzicami". Tak właśnie wygląda pogarda i przyzwolenie na obrażanie inaczej myślących pokazywane od kilku lat przez pis. Może rodzice protestujący razem z nauczycielami, mają dość skutków bałaganu, który zrobiła Zalewska i chcą normalności dla swoich uczących się dzieci....

2019.04.23 10:34:10, L_O:

Dlatego że prawdziwy rodzić ma na względzie dobro dziecka. Protest nauczycieli można popierać, bo bałagan w oświacie jest od zawsze (prawdopodobnie będzie zawsze bo nie sposób nadarzyć za uciekającym światem). Rzecz w tym że cierpią na tym dzieci. ja mam trójkę w wieku szkolnym i ojca nauczyciela (na emeryturze) więc sprawę znam od podszewki ze wszystkich stron. A Ty ile masz dzieci i co im mówisz jeśli masz że państwo nauczycielstwo nie przyszli ich uczyć bo co ? bo chcą na lepsze wakacje mieć kasę? Jakikolwiek protest przeciwko dzieciom w szkole jest niemoralny ! Tak samo jak protest służby zdrowia przeciwko pacjentom. Zapamiętaj sobie. nauczyciel czy lekarz, pielęgniarka, diagnosta laboratoryjny to nie są zwykle zawody to misja i wielka odpowiedzialność. Pieniądze powinny za tym iść to prawda ale opuścić dzieci czy pacjentów jest złem moralnym. Kropka ! Czytaj uważnie protest tak ale nie strajk w takiej formie jak to obserwujemy. Na koniec daruj sobie odnośniki do PIS, to nie ma nic do rzeczy, chyba że raczej ze strony organizatorów strajku, dla osłabienia rządu. Ja osobiści mam to trochę gdzieś, kto co i dlaczego, ważnym zaś jest że dzieci zamiast się uczyć 2 tygodnie już maja dodatkowe ferie. Prawdziwi rodzice widzą jak trudno to nadrobić jak będzie ciężko, ile będzie potem zadań domowych ile sprawdzianów, jakie nerwy itd. W imię czego, jakie dobro za tym stoi , no jakie? Pseudo-rodzice to albo rodzice tylko w podpisie (agitka, może opłaceni klakierzy) albo za przeproszeniem lemingi,w co trudniej uwierzyć. Jasno się wyraziłem ?

Popieram Twoje słowa L_O Nie ma mowy o dobru dzieci. Ja już powiedziałam wszystkim rodzicom bojkotuje zakończenie roku szkolnego. Świadectwo odbiore z sekretariatu Nie dam ani grosza na szkołę

2019.04.23 09:02:40, L_O:

Smutne jest to że grupa, która powinna być wzorem dla dzieci i młodzieży dała się zmanipulować (jak dzieci właśnie) politykom. Zamiast dbać o dobro dzieci robią sobie jaja. A pseudo-rodzice którzy ich rzekomo popierają... no proszę ja Was z choinki się urwaliście ?

2019.04.23 10:19:10, Gość:

Ciekawe, co daje ci prawo do nazywania popierających strajk rodziców "pseudo-rodzicami". Tak właśnie wygląda pogarda i przyzwolenie na obrażanie inaczej myślących pokazywane od kilku lat przez pis. Może rodzice protestujący razem z nauczycielami, mają dość skutków bałaganu, który zrobiła Zalewska i chcą normalności dla swoich uczących się dzieci....

Dlatego że prawdziwy rodzić ma na względzie dobro dziecka. Protest nauczycieli można popierać, bo bałagan w oświacie jest od zawsze (prawdopodobnie będzie zawsze bo nie sposób nadarzyć za uciekającym światem). Rzecz w tym że cierpią na tym dzieci. ja mam trójkę w wieku szkolnym i ojca nauczyciela (na emeryturze) więc sprawę znam od podszewki ze wszystkich stron. A Ty ile masz dzieci i co im mówisz jeśli masz że państwo nauczycielstwo nie przyszli ich uczyć bo co ? bo chcą na lepsze wakacje mieć kasę? Jakikolwiek protest przeciwko dzieciom w szkole jest niemoralny ! Tak samo jak protest służby zdrowia przeciwko pacjentom. Zapamiętaj sobie. nauczyciel czy lekarz, pielęgniarka, diagnosta laboratoryjny to nie są zwykle zawody to misja i wielka odpowiedzialność. Pieniądze powinny za tym iść to prawda ale opuścić dzieci czy pacjentów jest złem moralnym. Kropka ! Czytaj uważnie protest tak ale nie strajk w takiej formie jak to obserwujemy. Na koniec daruj sobie odnośniki do PIS, to nie ma nic do rzeczy, chyba że raczej ze strony organizatorów strajku, dla osłabienia rządu. Ja osobiści mam to trochę gdzieś, kto co i dlaczego, ważnym zaś jest że dzieci zamiast się uczyć 2 tygodnie już maja dodatkowe ferie. Prawdziwi rodzice widzą jak trudno to nadrobić jak będzie ciężko, ile będzie potem zadań domowych ile sprawdzianów, jakie nerwy itd. W imię czego, jakie dobro za tym stoi , no jakie? Pseudo-rodzice to albo rodzice tylko w podpisie (agitka, może opłaceni klakierzy) albo za przeproszeniem lemingi,w co trudniej uwierzyć. Jasno się wyraziłem ?

2019.04.23 09:02:40, L_O:

Smutne jest to że grupa, która powinna być wzorem dla dzieci i młodzieży dała się zmanipulować (jak dzieci właśnie) politykom. Zamiast dbać o dobro dzieci robią sobie jaja. A pseudo-rodzice którzy ich rzekomo popierają... no proszę ja Was z choinki się urwaliście ?

Ciekawe, co daje ci prawo do nazywania popierających strajk rodziców "pseudo-rodzicami". Tak właśnie wygląda pogarda i przyzwolenie na obrażanie inaczej myślących pokazywane od kilku lat przez pis. Może rodzice protestujący razem z nauczycielami, mają dość skutków bałaganu, który zrobiła Zalewska i chcą normalności dla swoich uczących się dzieci....