Sprawa dotyczyć może nawet paruset domów, przy ulicach Heltmana, Pańskiej, Lecha, Dauna, Siemomysła, Stoigniewa, Mieczników, Łuczników, Uśmiech, Gipsowej oraz Jerozolimskiej. Spółdzielnia postawiła znaki zakazu wjazdu na ulicy Abrahama oraz drodze, która jest kontynuacją ul. Siemomysła i prowadzi w kierunku osiedla.
- Dotychczas ruch z ul. Heltmana odbywał się ulicą Abrahama, dzięki czemu mogliśmy wyjechać na ulicę Wielicką w stronę miasta. Aktualnie musimy objeżdżać zamkniętą drogę, kierując się na ulicę Jerozolimską, potem skręcając w prawo w ulicę Wielicką - mówi Michał Gondek, jeden z mieszkańców.
Jednocześnie, by wyjechać z pobliskiego marketu przy Wielickiej w kierunku ul. Heltmana, mieszkańcy są zmuszeni do objazdu przez ul. Wielicką, Malborską, Kamieńskiego, co znacznie wydłuża czas dojazdu.
Przypominają, że do objazdów będą zmuszone także np. karetki pogotowia. Nowa organizacja ruchu powoduje utrudniony dostęp do ośrodka zdrowia, poczty, przedszkola, apteki, kościoła oraz innych ważnych punktów na terenie osiedla. - Próbowaliśmy rozmawiać ze spółdzielnią, ale sprawa pozostała bez rozwiązania - mówi pani Iwona, jedna z okolicznych mieszkanek.
Miasto jest właścicielem ul. Abrahama, ale spółdzielnia posiada prawo wieczystego użytkowania tego terenu i może na nim wprowadzać ograniczenia. Mieszkańcy poprosili o pomoc Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami to spółdzielnia jest zarządcą ruchu na drodze wewnętrznej. Oznacza to, że może wprowadzać dowolne oznakowanie, zgodne z kodeksem drogowym - odpowiada Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. Na razie urzędnicy nie wiedzą jak pomóc mieszkańcom, ale sprawdzą stan własności dróg objętych zmianami. - Jeśli okaże się, że zostały one wprowadzone na terenie gminy a nie spółdzielni to będziemy mogli podjąć czynności zmierzające np. do usunięcia oznakowania - mówi Pyclik.
Przedstawiciele spółdzielni tłumaczą, że zostali zobligowani do zlikwidowania przejazdu przez ul. Abrahama: - Taką uchwałę w czerwcu zeszłego roku podjęło walne zgromadzenie. Chodzi o zlikwidowanie ruchu tranzytowego przez środek osiedla - mówi Tadeusz Kubas, członek zarządu SM "Kabel". Przyznaje, że już w marcu, w miejscu obecnych znaków mogą stanąć szlabany, jednak zapewnia, że nie chodzi o to, aby zrobić na złość sąsiadom: - Cały czas prowadzimy rozmowy z przedstawicielami okolicznych mieszkańców. W najbliższych tygodniach powinniśmy poznać ich efekty.
Możliwe, że będzie to porozumienie, które pozwoli mieszkańcom ul. Heltmana i innych ulic na przejazd przez ul. Abrahama nawet w chwili gdy staną tam już szlabany.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!