Zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia z Łagiewnik będzie wśród osób witających papieża w sobotę w łagiewnickim sanktuarium Bożego Miłosierdzia. A wczoraj była w grupie osób z procesji, które doniosły Iskrę Miłosierdzia z Łagiewnik na ołtarz na Błoniach. Płomień będzie się tam palił przez wszystkie dni głównych uroczystości Światowych Dni Młodzieży. Od tego ognia papież Franciszek w weekend odpali pięć kaganków, które przekaże młodzieży z pięciu kontynentów.
Siostra Gaudia Skass zachęcała wczoraj mocno do szerzenia Bożego Miłosierdzia. Nie może się też doczekać papieża w Łagiewnikach.
- Trudno było mi się wydostać z Łagiewnik, bo są zalane tłumem młodych ludzi. Dziennie przez oba sanktuaria ma przechodzić ponad 100 tys. ludzi, a jednego dnia nawet pół miliona - mówiła siostra.
Według zakonnicy to, co najważniejsze w spotkaniu z Chrystusem, jest właśnie w Łagiewnikach.
- Świat potrzebuje waszych czynów miłosierdzia, głoszenia miłosierdzia i waszej modlitwy o nie. Czyn, słowo i modlitwa. Liczę, że potem młodzi pojadą w świat i będą chcieli być podobni do Chrystusa, być miłosierni dla innych - powiedziała siostra Skass.