Nie składamy broni
Gmina nie składa broni. - Złożyliśmy już apelację, sprawa będzie rozpatrywana przez sąd II instancji - mówi Koordynator Obsługi Prawnej urzędu miasta, Beata Chrobakiewicz.
Tłumaczy, że miasto latami inwestowało w ten budynek, tym bardziej, że od dawna na kilkuset metrach powierzchni mieści się tam wydział kultury urzędu miasta, przed przemianami 1989 roku również mieścił się tam urząd. Po wojnie przejął go Skarb Państwa w zamian za ich wyremontowanie. Jeszcze w latach 80. wyremontowano ją za ówczesne 16 mln zł.
Coraz częściej jednak decyzje z okresu PRL o przejęciu za remont sa przed sądy unieważniane. Tak się też stało tutaj.
Wcześniej, miasto dwa razy przegrało w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. A spadkobiercy przedwojennych właścicieli (żona syna właściciela), pierwszą batalię sądową w tym roku wygrali. - Będziemy walczyć do końca, nawet przed Sądem Najwyższym - zarzeka się Beata Chrobakiewicz.
Urzędnicy mają plan
Jednak, gdyby się nie udało, magistrat zdecydował przenieść wydział kultury do zabytkowego budynku przy placu Matejki 11. Aby to jednak zrobić, trzeba stamtąd przenieść Zespół Szkół Przemysłu Spożywczego (630 uczniów, którzy chodzą m.in. do 6 klas integracyjnych). - Decyzje o przeprowadzce wydziału podjął prezydent Jacek Majchrowski - informuje Katarzyna Cięciak, wiceprezydent Krakowa.
Jako powód magistrat podał fakt, że budynek przy pl. Matejki jest za ciasny. To wzburzyło rodziców i rade pedagogiczną szkoły oraz radnych dzielnicy I. Są przeciwni przenosinom do nowej placówki przy ul. Miechowity. Protestowali, pisali petycje. - Gmina włożyła w 2014 r. pół mln zł w wyposażenie i budowę trzech pracowni. Te pieniądze będą zmarnowane - mówi Mariusz Ostrowski, przedstawiciel rady pedagogicznej szkoły.
Aby przenosiny mogły się dokonać, gmina wyłoży kolejne 700 tys. zł. - Gdzie tu logika?To niegospodarność. Przecież wydział kultury sam może się przenieść na ul. Miechowity - uważa Grzegorz Sobol z rady dzielnicy I. Popiera go część radnych miejskich. Większość jednak przegłosowała przeprowadzkę.
Co się z nią stanie?
Urzędnicy mają się wprowadzić do budynku przy ul. Matejki w 2016 lub 2017 roku. Wtedy też będą powoli opuszczać kamienicę przy pl. Wszystkich Świętych. - Szczegółowy harmonogram jest w trakcie opracowywania, po wyprowadzce szkoły w budynku przy pl. Matejki konieczny będzie remont - tłumaczy Filip Szatanik, wiceszef magistrackiego biura informacji. Co się z wtedy stanie z kamienicą przy pl. Wszystkich Świętych? Jeśli przejdzie w prywatne ręce, właściciel może tam urządzić mieszkania, ale też biura czy choćby klub rozrywki.
