https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków kusi co ósmą firmę. Czym stolica Małopolski przyciąga inwestorów?

Grzegorz Skowron
Aż 12 proc. przedsiębiorców deklaruje chęć przeniesienia swojego biznesu do Krakowa – twierdzą autorzy raportu „Potencjał inwestycyjny Krakowa” opracowanym przez Antal i CBRE. Stolica Małopolski otrzymała 7,1 pkt w 10-stopniowej skali, jako miejsce atrakcyjne inwestycyjnie .

– Kraków klasyfikowany jest na najwyższych miejscach w europejskich i ogólnopolskich rankingach, jako miejsce atrakcyjne inwestycyjnie.

Dynamiczny rozwój biznesu i duża liczba firm już obecnych na rynku, przekładają się na rosnące zapotrzebowanie kadrowe oraz intensywną eksploatację rynku kandydata. Poza podażą lokalnych absolwentów, zwiększa się zainteresowanie Krakowem ze strony kandydatów z innych części kraju. Ważnym argumentem relokacji jest już nie tylko oferta kulturalna miasta, ale właśnie prężenie rozwijający się rynek pracy – mówi Sebastian Wysocki, menedżer oddziału Antal w Krakowie.

Jak wynika z raportu Antal „Potencjał inwestycyjny Krakowa”, najbardziej korzystnym czynnikiem, wyróżniającym miasto na tle innych, jest najwyższy w Polsce potencjał edukacyjny, rozumiany jako dostępność przyszłych pracowników. Respondenci, biorący udział w badaniu Antal, ocenili wskaźnik zaplecza edukacji wyższej w Krakowie na rekordowym poziomie 8,8 pkt. w 10-stopniowej skali. W Małopolsce uczy się ponad 160 tys. studentów.

Jednocześnie, każdego roku studia w Krakowie kończy średnio ok. 50 tys. absolwentów, z tego ponad 13 tys. stanowią absolwenci szkół technicznych (dla porównania – w Warszawie to ponad 7 tys. osób) – a to ogromne zasoby na obecnym rynku pracy, borykającym się z deficytem pracowników. Najwięcej specjalistów kształci się w obszarze finansów, kolejno lingwistyki oraz IT. Na uwagę zasługuję również fakt, że aż 28 proc. specjalistów i menedżerów wskazuje gotowość do przeprowadzenia się do Krakowa.

W raporcie Antal oceniono potencjał biznesowy miasta na podstawie nasycenia rynku firmami konkurencyjnymi – stolica Małopolski otrzymała 7,3 pkt. w 10-stopniowej skali. Intensywny rozwój sektorów IT/SSC/BPO w ostatnich latach potwierdzają wciąż rosnące liczby nowo otwieranych centrów.

Pod tym względem Kraków plasuje się niedaleko za Warszawą z liczbą 157 centrum usług wspólnych dla biznesu. W ciągu roku w stolicy Małopolski powstało prawie dwa razy więcej nowych ośrodków niż w Warszawie. Warto zwrócić również uwagę, że najwyższe przeciętne zatrudnienie w tym sektorze obserwujemy właśnie w Krakowie. Mimo rosnącej konkurencji i ogromnej obecności istniejących już inwestycji, cały czas realizowane są nowe projekty.

- Sektor centrów usług biznesowych jest jedną z najważniejszych gałęzi małopolskiej gospodarki. Wpływa na rozwój szeregu innych branż (rynek nieruchomości biurowych i mieszkalnych, rynek usług), wreszcie na rozwój samego miasta, które rozbudowuje kolejne dzielnice. Ma też znaczenie w aspekcie atrakcyjności Krakowa dla młodych ludzi z kraju i z zagranicy, którzy już po studiach, czy nawet jeszcze w ich trakcie, mają szanse na pracę nie tylko dobrze płatną, ale i dającą szanse rozwoju. To głównie dzięki temu Krakowowi przybywa wciąż mieszkańców budujących młode, otwarte, międzynarodowe społeczeństwo – mówi Tomasz Latocha, wiceprezes Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.

Jak wynika z raportu Antal, dostępność przestrzeni biurowych w Krakowie została oceniona na 7,2 pkt. Uczestnicy badania wyróżnili również wysoką jakość dostępnych powierzchni (7,8 pkt.) oraz łatwy dojazd do biura komunikacją publiczną (7,6 pkt.). Ponadto, różnorodna oferta biurowa odpowiada na całe spektrum potrzeb przedsiębiorców i inwestorów lokujących tu swój biznes.

Respondenci za najważniejszy atut miasta uznali bogatą ofertę kulturalną (8,9 pkt.). Pozytywnie oceniana jest również oferta handlowa, wysoki poziom szkolnictwa oraz poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. Całościowa ocena lokalizacji pod kątem zamieszkania wynosi jednak 7,7 pkt., a to ze względu na jakość środowiska naturalnego, która jest coraz ważniejszym czynnikiem dla mieszkańców. Zanieczyszczenie powietrza, smog i słaba polityka proekologiczna są obecnie największą bolączką dużych aglomeracji miejskich.

***

Raport „Potencjał inwestycyjny Krakowa” jest szóstą publikacją w ramach projektu badawczego zainicjowanego przez Antal „Business Environment Assessment Study”. Dotychczasowe raporty dotyczyły całej Polski, Łodzi, Trójmiasta, Wrocławia i Poznania i są dostępne na stronie: www.investmentplansreport.eu. Wkrótce pod tym adresem będzie można pobrać kolejne raporty odnoszące się do poszczególnych miast. Badanie Antal Business Environment Assessment Study zostało przeprowadzone w miesiącach maj – czerwiec 2017 na próbie 489 decydentów w firmach obecnych w Polsce, zajmujących stanowiska prezesów, członków zarządów oraz dyrektorów departamentów. Badanie było prowadzone metodą CATI oraz CAWI. Partnerzy badania: CBRE, BPCC, ASPIRE, Adaptive. Badanie jest prowadzone równolegle na rynku czeskim, słowackim i węgierskim. Raport został uzupełniony danymi Antal, CBRE oraz GUS, Lista 500 Polityka, BISNODE.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie, odc. 43

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sfvg
same nic nie znaczące cyferki, oparte na jakichś niemożliwych do zweryfikowania sondażach. Pewnie sponsorowane przez deweloperów, na których niby GK tak ciągle ujada. Ktoś w końcu powinien powiedzieć dość z tymi biurowcami i blokami, bo Kraków zamienia się w średniej wielkości chińskie albo hinduskie korpo-miasto, bez charakteru i architekturą z auto-cada, z projektami przeniesionymi żywcem z Azji. Ale nikt w tym mieście tak naprawdę nie rządzi poza kasą, Machlojski jest tak nieugięty jak rozgotowane spagetti, rozdaje WZ-tki każdemu kto płaci. Korpo tu walą drzwiami i oknami bo wiedzą, że tutaj nikt im nic nie zabroni, tania siła robocza się sama garnie, pełno wieśków którzy będą się zabijali i tratowali żeby awansować - żyć nie umierać dla korporacji. Dla mieszkańców, zwłaszcza tych stałych to koszmar, ale kto się tam nimi przejmuje, Machloj i jego świta wolą przyjezdnych którzy nie płacą tu podatków niż stałych, związanych z miastem ludzi którzy patrzą z przerażeniem na to co się dzieje. Ale to nic, ważne że łapówy idą a dziury w budżecie miasta zawsze można łatać kredytami we frankach. Zgroza to wszystko.
k
krakauer
Tu w Krakowie nie życzymy sobie lewactwa i słoików . Lewactwo niech się skupia np. w Warszawie ! My nie chcemy mieć tu tego smrodu .
f
fewv
Gdy wybuchnie pożar albo ktoś zrobi kawał z torbą to będą tak spierd........z tego molocha ,że się nawzajem stratują

To przypomina chów kurczaków w klatkach a nie normalne życie i pracę

Ludzie z chęci zysku po prostu zwariowali
A
ANTYWSIOK
WIEM PO CO TU SIĘ PCHAĆ, DO TEGO BASTIONU PiSIORSTWA I BANDYTÓW KIBOLI???MENTALNOŚĆ KRAKUSA TO WIOCHA Z KOŃCA XIX WIEKU!!
G
Gość
Niestety, doprowadziło to do przeludnienia miasta (i w ogóle przerostu) a w takim molochu żyje się jednak gorzej. najgorsze, że przybywa pracowników biurowych, gdyż oni są bardziej uciążliwi - nie tylko nie produkują dochodu narodowego (dochód narodowy jest wytwarzany w fabrykach) - wręcz go zjadają, to jeszcze ludzie ci są posiadaczami samochodów i autami własnymi jeżdżą do pracy, co powoduje kompletne zapchanie miasta. Lepiej, by jak najwięcej ludzi wyprowadziło się z Krakowa (konkretnie ci, którzy do grodu Kraka napłynęli) wraz z samochodami a biurowce powinno się wyburzyć lub przerobić na miejsca bardziej pożytecznej pracy (fabryki, warsztaty, laboratoria, placówki służby zdrowia). Byłbym szczęśliwy, gdyby liczba ludności Krakowa zmniejszyła się o ok. 150 tys. a liczba indywidualnych aut - o conajmniej 250 tys. Order dla robotnika a pracującemu w biurze - błotem w twarz. Precz z biurowcami i rozrostem miasta. Czas doprowadzić do normalnej sytuacji - Łódź powinna znów być większa od Krakowa a miasto Kraków powinno być 4-te pod względem liczby ludności (po Warszawie, Łodzi, Wrocławiu). Nie może być tak, że Kraków bez przerwy rośnie a inne miasta się kurczą i wyludniają. Precz z biurowcami i tymi pseudousługami (ta praca biurowa to nie usługi, lecz pseudousługi a prawdziwych usług szuka się ze świeczką, np. na moim osiedlu już nie ma szewca).
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska