- Jest to kameralna placówka, małe oddziały, zapach dymu momentalnie czuć poza dyżurką - mówi nasza Czytelniczka. - Pacjentki, nawet jeśli przez to czują dyskomfort, nie pozwolą sobie zwrócić uwagi lekarzom. Przecież są pod ich opieką. Poza tym jest to specyficzny oddział, bo są tu noworodki. Do kompetencji specjalistów zastrzeżeń nie mam - dodaje. Czy lekarze mogą palić w swoich dyżurkach? Zadaliśmy to pytanie Marcinowi Czarnobilskiemu, rzecznikowi szpitala MSWiA.
Zapewnia, że na terenie całej placówki obowiązuje bezwzględny zakaz palenia. - Potępiamy takie przypadki - informuje rzecznik. - Co prawda, do dyrekcji nie docierały takie sygnały. Sprawdzimy sytuację na każdym oddziale. Jeżeli przyłapiemy kogoś z papierosem w ręku, wyciągniemy surowe konsekwencje - zaznacza Czarnobilski.
Jednocześnie rzecznik apeluje do pacjentów, ich rodzin i stażystów, by takie przypadki zgłaszali natychmiast dyrekcji lub ordynatorowi oddziału. Przypomina, że zakaz palenia obowiązuje także pacjentów. - Chorzy dość często chowają się w toaletach i zapalają sobie papierosa. Wtedy pielęgniarki muszą reagować. Dyscyplinują pacjentów - kwituje.