https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Libacje i burdy pod monopolowym. Mieszkańcy nie mają spokoju [WIDEO]

Piotr Rąpalski
Przed sklepem monopolowym na os. Kolorowym
Przed sklepem monopolowym na os. Kolorowym
Sklep z alkoholem na os. Kolorowym przyciąga hałaśliwe grupy. Urzędnicy zareagowali. Rozwiązali umowę najmu tego lokalu.

WIDEO: Libacje i burdy pod monopolowym

Autor: do wiadomości redakcji

Czy w Twojej okolicy masz podobny problem? Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Gwarantujemy anonimowość. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Mieszkańcy bloków na os. Kolorowym, których okna wychodzą na sklep monopolowy mają już dość burd i libacji. Wysłuchiwać muszą wulgarnych rozmów, a hałasy późną nocą nie dają im spać. Sprawę poruszył Wojciech Krzysztonek, radny miejski PO. Magistrat już podjął działania. Zerwał umowę najmu lokalu z trzymiesięcznym wypowiedzeniem. Mieszkańcy muszą wykazać zatem jeszcze odrobinę cierpliwości.

Sklep przyciąga miłośników trunków, którzy jednak nie idą do domu po zrobieniu zakupów, ale spożywają alkohol na miejscu, przed wejściem. To znajduje się 25 metrów od bloków. - Tak się nie da żyć. Krzyki, wrzaski, wulgaryzmy. Szczególnie w okresie wakacji. A pod naszymi balkonami zrobili sobie toaletę i okna nie da się otworzyć - mówi jedna z mieszkanek, która chce pozostać anonimowa.

Od 8 miesięcy mieszkańcy nagrywają kamerą to co dzieje się pod sklepem. Zmontowali nawet z tego film. "Sklep ma utrudniony dostęp. Przez to wielokrotnie interweniującej straży miejskiej i policji nie udaje się złapać grup łamiących prawo" - słuchamy na nagraniu. I dalej: "po bezskutecznych interwencjach służb mieszkańcy są zastraszani krzykami i butelkami rzucanymi o elewację". Nagrania potwierdzają zaistniały problem. - Dla tych ludzi to koszmar. Widziałem film i postanowiłem zainterweniować u prezydenta miasta - mówi radny Wojciech Krzystonek.

Okazało się, że sklep znajduje się w pawilonie handlowym, który należy do gminy. Uciążliwy lokal wynajęty został już w 1993 roku, ale na wypożyczalnię kaset wideo i gier telewizyjnych. Ale w 2012 roku właściciel rozszerzył działalność m.in. o handel artykułami spożywczymi i alkoholem. Wtedy zaczęły się problemy.

Teraz jednak mają się skończyć. "27 kwietnia 2015 roku Zarząd Budynków Komunalnych wypowiedział umowę najmu z umownym, tj. trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia" - odpisał Krzysztonkowi prezydent Jacek Majchrowski.

Lokal ma zostać wydany miastu 31 sierpnia. Ponadto urząd wszczął postępowanie w sprawie odebrania właścicielom sklepu koncesji na sprzedaż alkoholu. W takiej sprawie trzeba jednak udowodnić, że łamanie prawa ma związek z działaniem sklepu. Urzędnicy pozyskali już wykaz interwencji służb w tym miejscu i nałożonych mandatów. Dowodem ma być też film, który przygotowali mieszkańcy. Ponadto prezydent nakazał straży miejskiej częstsze kontrolowanie okolicy sklepu i wyłapywanie łamiących prawo.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
14 lipca 2015, 18:44, marek popiela:

Jezeli ma sie problem to kupuje sie miod i rozlewa w okolicach sklepu tak aby przyciagal osy, pszczoly i inne owady. Okolice mozna polac tez smierdzaca ciecza aby odstraszyc pijakow i bandziorow smrodem. Miejsca na ktorych siedza nalezy pomalowac smolom. Mieszkancy bloku powinnie wyjsc w nocy na dach i rzucac z niego butelki wypelnione moczem i kalem w kierunku sklepu, nie beda wtedy zauwazeni. Polskie panstwo nie potrafi obronic swoich obywateli przed szumowinami wiec prawo nalezy wziac we wlasne rece jako ze policja jest nieudolna a prokuratora i sady skorumpowane.

Racja

A
Alan Shearer
Nadludzie i podludzie zależni od stanu portfela? Niech zgadnę, korwinowiec?
h
hutnik
Mieszkam w tym bloku jest i nie jest tak źle jak jest to przedstawione zdążył się tam może jeden dwa incydenty ale przesadą że cały czas tak jest.Mieszka tam parę takich ludzi a zwłaszcza jedną kobieta gdzie wszystko im przeszkadza ale piepszone Trwam jak na full idzie to jest ok
-
dotyczy i dotyka WSZYSTKIE warstwy i stany społeczne, i nie zmienią tego ogrodzenia i mury.
k
klaus barbie
Ciekawe. To już jest drugi sklep monopolowy, w tym budynku (na tej samej ścianie z resztą). Wcześniej nikomu nie przeszkadzało? A dobrze wiem, że przed "Liverpool'em" odchodziły lepsze sceny. Idę o zakład, że nawet jak sklep zniknie, to nie zniknie problem boruty w tym miejscu.
s
student prawa
Niestety, jak w tytule. Są sprawy które nie tak łatwo załatwić. Sprawę rozwiąże wyłącznie utworzenie slumsów inaczej faveli dla nieprzystosowanych społecznie. Niestety taki jest naturalny podział obywateli w Polsce i nie tylko. Na razie jesteśmy po komunistycznych przejściach pomieszani. Taka natura i praw natury Pan nie zmienisz żadną służbą ani nadzorem. Naturalny podział to bogate dzielnice z ochroną prywatną itp. środek społeczeństwa z ochroną służb typu policja i straż miejska, i slumsy - bez ochrony bo to dzicz i ma własne naturalne prawa nabyte.
a
asfd
Patole, łeb zryty przez wódę.
m
marek popiela
Jezeli ma sie problem to kupuje sie miod i rozlewa w okolicach sklepu tak aby przyciagal osy, pszczoly i inne owady. Okolice mozna polac tez smierdzaca ciecza aby odstraszyc pijakow i bandziorow smrodem. Miejsca na ktorych siedza nalezy pomalowac smolom. Mieszkancy bloku powinnie wyjsc w nocy na dach i rzucac z niego butelki wypelnione moczem i kalem w kierunku sklepu, nie beda wtedy zauwazeni. Polskie panstwo nie potrafi obronic swoich obywateli przed szumowinami wiec prawo nalezy wziac we wlasne rece jako ze policja jest nieudolna a prokuratora i sady skorumpowane.
n
nagrywał
telefonem to pierwsze piętro
m
mieszka
na wprost sklepu, na oko drugie, lub trzecie piętro - mieszkanie środkowe, bo raz nagrywał z jednego pokoju, a raz z drugiego. Tyle w temacie
w
w
ciepłych krajach, tez tak hałasują.
n
nieomylny
W sumie to porażka.

Miasto pokazało, że kolejny raz jest nieudolne. Wystarczyło by postawić tam pod monopolem na noc patrol strazy miejskiej. I już. Chłoptysie zobaczyli by mundurowych i od razu stanęli by do pionu a ci co nie to pała w d+++ i na dołek chłystków.
Tymczasem, jak z resztą w wielu przejawach życia codziennego, zabrano się za problem z d*** strony. Zabrano koncesję przedsiębiorcy, zapewne stworzono po raz kolejny bezrobotnego, a menele przejdą pod inną budkę. Będzie weselej jak jeszcze stary sklep znajdzie lokal w budynku obok. Będzie to samo a miasto już nie pójdzie na łatwiznę.

Zdajcie sobie sprawę moi drodzy radni i włodarze, że poza waszy,mi exrtra ogrodzonymi osiedlami takie zachowania pod monopolami na każdym osiedlu to NORMA. Niestety, smutna, patologiczna NORMA!!! Zamkniecie każdy monopolowy czy w końcu ktoś z was trzepnie batem nad SM albo Policją i zagoni do roboty? Co robi policja?! Pewnie łapie za przekroczenie prędkości o 10km/h albo jakieś inne bohaterskie czyny....

Takie gówniarze to źródło wielu problemów w Krakowie:
- alkoholizm (patologie w miejscach publicznych)
- złodziejstwo (kradzieże pieniędzy i komórek)
- chuliganizm (wyzywanie ludzi, zaczepki)
- dewastacje mienia (ławki, klatki schodowe, samochody!)
a na końcu przemoc! Było o tym w gazecie niedawno.

Ale nieeeeee miasto zamknie sklep.... zamiast zająć się tym chwastem.
M
MENELI
wISŁA NH 07:05 armia białej gwiazdy :D Buhahaha
t
t2g
Patologia bierze się po prostu z biedy .Gdyby mieli pieniądze to poszliby do knajpy a nie pili tanie piwo pod sklepem .

Przed laty ,gdy byłem w Rosji w każdym praktycznie barze była wódka pita szklankami .Facet szedł z pracy wstąpił wypił dwie szklanki ,które kosztowały grosze i poszedł do domu a nie kupował w sklepie bo go nie było stać na wypicie w barze.

Młodzież pije bo ma do wyboru dwa sposoby na dobrobyt .Patologia wybiera przestępstwa bo nie chce im się uczyć przez kilkanaście lat aby zdobyć dobrze płatną pracę a przykładu w domach nie mają i w większości są po prostu g***** .
Pozostaje więc kradzież i rozróba jako przyjęte w tym środowisku postępowanie .
Czas leci a ludzi zamożnych jest niewiele i tylko patrzeć jak rozkwit patologii ,która jest w większości doprowadzi do rewolucji po której będą rządziły gangi młodzieżowe tak jak w powieściach o przyszłości.
M
MENELI
wISŁA NH 05:30
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska