Przechodząc obok bloku przy ul. Kamionka nie sposób przegapić okien jednego z mieszkań zabitych płytami osb. Nad oknami widać skutki ostatniego pożaru w postaci poczerniałych od dymu fragmentów ściany.
Jeden z sąsiadów zaznacza, że sprawa problemów z lokatorem zamieszkującym to mieszkanie ciągnie się już od jakiegoś czasu.
Mieszkanie to stało się meliną, zaczęli przychodzić tam bezdomni, odbywały się libacje, doszło nawet do tego, że w tym miejscu zmarły dwie osoby – mówi jeden z sąsiadów.
Dodaje, że libacje i awantury często przenosiły się na klatkę i okoliczne skwery zieleni. Podczas ostatniego pożaru na szczęście nikt nie stracił życia, ale w czasie gaszenia ognia mienie wielu sąsiadów zostało zniszczone. Mieszkańcy przez jakiś czas nie mieli gazu.
Żyjemy w ciągłym strachu o swoje życie. Boimy się co będzie dalej, czekamy kiedy będzie miał miejsce kolejny pożar i czy tym razem zdążymy wezwać pomoc na czas – mówił jeden z lokatorów bloku po grudniowym pożarze.
Problemy z uciążliwym sąsiadem dobrze znane są też policji. – Dzielnicowy tego rejonu jest w stałym kontakcie z mieszkańcami, wielokrotnie też próbował nawiązać kontakt z lokatorem, co jest utrudnione, ze względu na tryb życia tej osoby. Mężczyzna za zaśmiecanie i zakłócanie porządku publicznego był kilkukrotnie karany mandatem, w komisariacie prowadzone jest też postępowanie o wykroczenie dotyczące sprowadzenia niebezpieczeństwa pożaru się oraz drugie postępowanie pod kątem uszkodzenia mienia lub zaistnienia pożaru (kwalifikacja będzie zależała od opinii biegłego z zakresu pożarnictwa) – mówi Paweł Grzywacz, z biura prasowego policji miejskiej w Krakowie.
Po przekazaniu informacji o uciążliwym kolatorze w sprawie zainterweniował Zarząd Budynków Komunalnych, który odpowiada za lokale należące do miasta.
Zwróciliśmy się do właściwego Komisariatu Policji w Krakowie o stosowne informacje dotyczące przedmiotowego mieszkania. Z przekazanych informacji wynika, że we wskazanym miejscu odbywały się zakłócenia spokoju dziennego oraz ciszy nocnej poprzez organizowanie głośnych spotkań, podczas których spożywany był alkohol. W związku z powyższym w dniu 17 listopada 2020 r. została wypowiedziana umowa najmu przedmiotowego lokalu. 29 grudnia 2020 r. lokal mieszkalny położony przy ul. Kamionka w Krakowie uległ pożarowi i został zabezpieczony przez policję. Lokal aktualnie stanowi pustostan, a kluczami do niego dysponuje policja - mówi Dariusz Nowaka, kierownik biura prasowego krakowskiego magistratu.
Okazuje się, że mężczyzna już nie przebywa w dotychczasowym mieszkaniu. Nie wiemy jednak, czy zajęli się nim pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, ponieważ Ośrodek odmówił nam informacji powołując się na ochronę danych osobowych.
- Jednocześnie informuję, że w związku ze zgłoszeniem dotyczącym uciążliwych zachowań mężczyzny MOPS podejmie stosowne działania - zapewnia nas Agnieszka Pers, rzeczniczka MOPS-u.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?