WIDEO: Trzy Szybkie
Za prowadzenie terapii w Centrum Cyklotronowym Bronowice należącym do Instytutu Fizyki Jądrowej PAN odpowiada krakowski oddział Centrum Onkologii. Placówka ta nie zatrudnia jednak pediatrów, więc by mali pacjenci również mogli skorzystać z protonoterapii, musi współpracować w tym zakresie z innym szpitalem. Od startu innowacyjnego leczenia rolę podwykonawcy CO, odpowiadającego za naświetlanie maluchów rozpędzoną wiązką, pełnił Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie-Prokocimiu. Umowa między placówkami wygasła jednak w kwietniu br., dyrekcja prokocimskiej lecznicy ze względu m.in. na braki kadrowe nie zdecydowała się na kontynuowanie współpracy, a nowego partnera ciągle nie udało się znaleźć.
Ostatni, dziewiąty już termin rozstrzygnięcia konkursu na tego rodzaju świadczenia był wyznaczony na wtorek 12 listopada. Chętnych do udziału w nim po raz kolejny jednak zabrakło, otwarcie ofert znów więc przesunięto – tym razem na 27 grudnia. Oznacza to, że co najmniej do końca roku ciężko chore maluchy nie będą mieć szansy na leczenie przy użyciu bronowickiego cyklotronu.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia w Bronowicach mogłyby być leczone m.in. dzieci z mięsakami tkanek miękkich i kości. Przez pierwsze trzy miesiące tego roku, kiedy za kwalifikowanie do protonoterapii i jej prowadzenie odpowiadali jeszcze prokocimscy specjaliści, przyjęli oni siedmioro dzieci skierowanych po tego rodzaju pomoc. Stan dwojga z nich nie pozwalał na leczenie w cyklotronie, kolejna dwójka ostatecznie zrezygnowała z tego rodzaju terapii, pozostałą trójkę poddano naświetlaniom rozpędzoną wiązką.
- Tak wyglądają porodówki w naszych szpitalach. Zobacz zdjęcia
- 10 pomysłów na zdrowe śniadanie
- Tak wyglądają polskie szpitale psychiatryczne [zdjęcia]
- Nie jedz tego! Te produkty zostały wycofane przez GIS
- TOP 10 krakowskich ginekologów. Sprawdź, których lekarzy polecają pacjentki [RANKING]
- Zobacz, jak wyglądają najlepsze porodówki w Krakowie!
