https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mali pacjenci bez szans na protonoterapię nowotworów co najmniej do końca roku

Iwona Krzywda
Archiwum
Archiwum Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Krakowskiemu Centrum Onkologii nadal nie udało się znaleźć szpitala pediatrycznego, który odpowiadałby za prowadzenie protonoterapii u dzieci cierpiących na nowotwory. Rozstrzygnięcie konkursu na tego rodzaju świadczenia przesunięto już po raz dziesiąty. Nowy termin otwarcia ofert wyznaczono 27 grudnia. Oznacza to, że co najmniej do końca roku ciężko chore maluchy nie będą mieć szansy na leczenie przy użyciu bronowickiego cyklotronu.

WIDEO: Trzy Szybkie

Za prowadzenie terapii w Centrum Cyklotronowym Bronowice należącym do Instytutu Fizyki Jądrowej PAN odpowiada krakowski oddział Centrum Onkologii. Placówka ta nie zatrudnia jednak pediatrów, więc by mali pacjenci również mogli skorzystać z protonoterapii, musi współpracować w tym zakresie z innym szpitalem. Od startu innowacyjnego leczenia rolę podwykonawcy CO, odpowiadającego za naświetlanie maluchów rozpędzoną wiązką, pełnił Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie-Prokocimiu. Umowa między placówkami wygasła jednak w kwietniu br., dyrekcja prokocimskiej lecznicy ze względu m.in. na braki kadrowe nie zdecydowała się na kontynuowanie współpracy, a nowego partnera ciągle nie udało się znaleźć.

Ostatni, dziewiąty już termin rozstrzygnięcia konkursu na tego rodzaju świadczenia był wyznaczony na wtorek 12 listopada. Chętnych do udziału w nim po raz kolejny jednak zabrakło, otwarcie ofert znów więc przesunięto – tym razem na 27 grudnia. Oznacza to, że co najmniej do końca roku ciężko chore maluchy nie będą mieć szansy na leczenie przy użyciu bronowickiego cyklotronu.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia w Bronowi­cach mogłyby być leczone m.in. dzieci z mięsakami tkanek miękkich i kości. Przez pierwsze trzy miesiące tego roku, kiedy za kwalifikowanie do protonoterapii i jej prowadzenie odpowiadali jeszcze prokocimscy specjaliści, przyjęli oni siedmioro dzieci skierowanych po tego rodzaju pomoc. Stan dwojga z nich nie pozwalał na leczenie w cyklotronie, kolejna dwójka ostatecznie zrezygnowała z tego rodzaju terapii, pozostałą trójkę poddano naświetlaniom rozpędzoną wiązką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mlit

Niewiarygodne... sprzęt drogi pewnie jak diabli,stoi niewykorzystany.Czyli pieniądze wyrzucone w błoto.

T
Trw

To jest makabra i dno dna. Co za kraj by nie dbać o swoje dzieci.

G
Gość

Braki kadrowe w Prokocimiu. Niech przede wszystkim wprowadzi się reformę, by pediatrzy leczyli naprawdę dzieci, a młodzież (osoby w wieku ponad 14 lat a poniżej 18) jednak leczyli interniści lub lekarze rodzinni. W medycynie granica wieku, do której pacjent jest dzieckiem, powinna być wyznaczana na podstawie kryteriów biologicznych a nie Kodeksu Cywilnego czy Konstytucji.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska