https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: masz dość studenckich hałasów? Policja i straż ci nie pomogą

Małgorzata Stuch
Mieszkańcy os. Akademickiego chcą czuć się bezpiecznie
Mieszkańcy os. Akademickiego chcą czuć się bezpiecznie Wojciech Matusik
Mieszkańcy osiedla Akademickiego w Czyżynach mają poważny problem. Ich spokój zakłócają sąsiedzi - studenci mieszkający w domach studenckich Politechniki Krakowskiej. Jednak lokatorzy z os. Akademickiego nie mogą szukać pomocy u straży miejskiej ani u policji.

Czytaj także: Morderstwo przy Siewnej. Kierowca MPK przyznał się do zabójstwa 21-letniej studentki

Dlaczego? Bo na przeszkodzie stoi prawo, a straż i policja muszą się do niego stosować. - Studenci piją, hałasują, wymiotują i załatwiają się pod naszymi oknami. Jednak policja i straż nie przyjadą na nasze wezwanie, ponieważ akademiki znajdują się na terenie uczelni - mówi Tomasz Kawecki, mieszkaniec. - A to oznacza, że każdorazowo na interwencję policji lub straży musi wyrazić zgodę rektor uczelni - dodaje mężczyzna.

Bez zgody rektora na teren osiedla studenckiego policja może wejść jedynie w przypadku zagrożenia życia lub niszczenia mienia. Zdesperowani mieszkańcy próbowali rozwiązać sprawę na własną rękę, interweniując u władz uczelni. - Po naszych monitach, w maju zatrudniono na terenie osiedla akademików jednego strażnika porządkowego i patrol interwencyjny prywatnej firmy ochroniarskiej.

Jednak jeden strażnik sobie nie poradzi, co widać. A patrol często odmawia interwencji, jak to było np. w maju i czerwcu, gdy prosiliśmy o zajęcie się chuliganami - mówi pani Ewa, mieszkanka.

W lipcu tego roku mieszkańcy poprosili o pomoc radnych dzielnicy Czyżyny. - Zorganizowaliśmy spotkanie z mieszkańcami, władzami uczelni, a także przedstawicielami straży i policji. Jest szansa na rozwiązanie problemu - mówi Wojciech Krzysztonek, przewodniczący Rady Dzielnicy Czyżyny.

Radni poprosili rektora PK, by ten zezwolił na stałe na interwencje straży i policji na terenie osiedla akademików. - Pismo w tej sprawie do straży i policji rektor wyśle na początku września - obiecuje Przemysław Kornaś, p.o. rzecznika PK. - Jak będzie pismo, zastanowimy się, jakie podjąć interwencje - dodaje Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
były student
przecież wiedzieli gdzie budowali, pewnie jeszcze licvzyli że im akademiki standard podniosą hehe.
niech się do tajgi wyprowadzą to będą mieli cisze i spokój.
niepamięta wół jak cielęciem był.
W
Wąsaty hrabia z Obornik
Piją i wymiotują?Przecież tak samo, zachowywał się aktyw partyjny miłościwie nam panującej PO, udający się pociągiem specjalnym na spęd partyjny do Gdańska!
j
janek
przecież są młodzi, wykształceni z dużego miasta...
P
Przez kieszeń do głowy
Niekoniecznie. Można wystapić z roszczeniem wobec uczelni. Rektor zaraz wyda stałe zezwolenie na interwencje w takich przypadkach.
.
Natomiast elektorat PiSu nie potrafi czytać.
p
porada
Zresztą mocz i wymiociny wsiakają w glebę a na chałas zatykajcie uszy.
a
absolut
przepraszam z błąd
a
absolut
Zrobiliby kilka rajdów i od razu byłoby spokojniej na PK
A
Ala
Czy my co kawałek mamy państwo w państwie? Wszystkie męty mogą robić co chcą, a normalni ludzie mają się bać????? Ludzie, te uczelnie my utrzymujemy z naszych podatków, policję i straż miejską też. Nie może tak być, że płacimy i płacimy, i jeszcze mamy się bać wracać do domu!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska