https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Miejska Infrastruktura do likwidacji?

Piotr Rąpalski
Kosztuje 6,5 mln zł rocznie, zatrudnia 39 osób i od dwóch lat nie potafi zbudować parkingu. Radni miejscy domagają się likwidacji Miejskiej Infrastruktury. PiS zgłosił pomysł, a PO go popiera.

Radni miejscy są już zdecydowani by zlikwidować Miejską Infrastrukturę (MI) - spółkę, która zarządza strefą płatnego parkowania, ale powinna również budować nowe parkingi w Krakowie. Działa jednak od dwóch lat i nie udało się jej rozpocząć żadnej inwestycji. Ostatnio okazało się nawet, że nie do końca wiadomo, czy jest w stanie to robić, a obowiązek ten może przejść do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu (ZIKiT). Tymczasem funkcjonowanie spółki kosztuje miasto miliony złotych. Klub radnych PiS przygotował już projekt uchwały, w którym wzywa prezydenta do jej rozwiązania. Platforma go popiera.

Problemy ze spółką
MI zaczęła w pełni działać w połowie 2014 roku. Jej zadaniem było pobieranie opłat od kierowców za postój w mieście. Za te pieniądze miała budować nowe parkingi. Na początku zatrudniała kilku pracowników, teraz jest ich już 39. Roczny koszt jej funkcjonowania urósł do ok. 6,5 mln zł. Urzędnicy nie zdradzają nam jednak ile z tej kwoty pochłaniają pensje czy utrzymanie biura na stadionie miejskim przy ul. Reymonta, a ile projektowanie parkingów.

A projekty powstały trzy - dla parkingów typu „parkuj i jedź” w Kurdwanowie (172 miejsca), Bieżanowie (110 miejsc) i Małym Płaszowie (171). Ale na sporządzeniu dokumentów prace się skończyły. A obecnie jedyną w mieście budowę dużego parkingu na 185 miejsc („Korona” w Podgórzu) prowadzi magistracki Wydział Inwestycji. Ma się ona zakończyć do wakacji.

Co ciekawe, ostatnio MI pochwaliła się, że w 2015 roku od kierowców wyciągnęła za postój w strefie rekordową sumę 47,5 mln zł. Z drobnych wrzucanych do parkomatów i opłat kartami, abonamentów mieszkańców oraz kar nałożonych za nieopłacone parkowanie.

Problem w tym, że pieniądze te trafiają do budżetu miasta i się w nim rozpływają na różne zadania gminy. Dopiero radni muszą wydawać zgodę na dokapitalizowanie spółki, by mogła prowadzić inwestycje. Na rok 2016 zapisali 8 mln zł na ten cel. Ale pojawił się kolejny problem.

W marcu niespodziewanie okazało się, że przecież parkingi „parkuj i jedź” budowane mają być na powierzchni, w pasie drogowym. A tym zarządza ZIKiT. Ponadto Miejska Infrastruktura nie może sama występować o środki unijne, które planuje się pozyskać od marszałka Małopolski na budowę parkingów. Ma to więc zrobić ZIKiT.

W związku z tym urzędnicy planują przekazać stworzone z trudem przez MI koncepcje parkingów właśnie do ZIKiT.

Po co zatem spółka? Do zarządzania strefą. Ale przecież zleca to ona szeregowi prywatnych firm, które kontrolują parkowanie, zbierają bilon z maszyn etc. Takie zlecenia mogłaby organizować grupa urzędników.

Władze Krakowa zwracają jednak uwagę, że MI jako spółka może zaciągać kredyty, co zadłużonej gminie trudno jest już robić. Po co jednak brać pożyczki? Na budowę wielokondygnacyjnych parkingów, kosztujących nie po kilka milionów złotych, jak te „parkuj i jedź”, ale nawet kilkadziesiąt milionów. Takie właśnie planuje się m.in. pod skrzyżowaniem ulic Dietla i Starowiślnej oraz w okolicy Nowego Kleparza. Szuka się dla nich jednak prywatnych inwestorów!

Poza tym, czy zadłużanie spółki jest konieczne, skoro wykazuje ona tak duże dochody ze strefy? Budowa parkingu „Korona” pokazuje, że można realizować inwestycje z budżetu miasta i przez jednostki miejskie.

Radni mają już dość

- Miejska Infrastruktura nie wypełnia zadania, do którego została powołana, nie tworzy nowych miejsc parkingowych. Jej stworzenie okazało się niewypałem - mówi Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w radzie miasta.

Klub ten przygotował już projekt uchwały, w której wzywa się prezydenta Krakowa do „przygotowania procedury likwidacji spółki”. Zamysł popiera spora część radnych PO, ale są oni bardziej stanowczy. - Przygotuję własny projekt uchwały, już o likwidacji spółki. Przecież oni tak niewiele robią, a sporo kosztują - mówi Grzegorz Stawowy, radny PO.

W jego projekcie ma się znaleźć też rozwiązanie impasu związanego z budową parkingów.

- Trzeba powołać nowy podmiot, ale nie spółkę, tylko może jednostkę miejską, co nie spowoduje powrotu sprawy parkingów do obciążonego już innymi zadaniami ZIKiT-u - mówi Stawowy.

Urzędnicy się pogubili?

- Nie ma jeszcze decyzji o przekazaniu realizacji parkingów „parkuj i jedź” do ZIKiT-u - odpiera Jan Machowski z biura prasowego magistratu. - Obecnie rozważane rozwiązanie to takie, że beneficjentem unijnych środków jest gmina Kraków, reprezentowana przez ZIKIT, który zleci w ramach inwestorstwa zastępczego spółce MI realizację parkingów i zarządzanie nimi.

Nie wiadomo jednak, czy Urząd Marszałkowski zgodzi się na takie rozwiązanie. Na razie toczą się rozmowy, a obiecano, że dwa pierwsze parkingi powstaną w tym roku. Ciągle jednak nie ogłoszono przetargów na ich wykonanie.

Piotr Kącki, prezes Miejskiej Infrastruktury, nie chciał wczoraj komentować pomysłu zlikwidowania spółki, a prezydent Jacek Majchrowski był nieobecny w magistracie.

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Radosław
jak by się ktoś zastanawiał kto okrada mieszkańców Krakowa i gości za złe parkowanie w mieście:

Nazwisko i imięFunkcja lub stanowisko

Kosakowska Gabriela AgnieszkaCzłonek Rady Nadzorczej

Skupińska Jopek SylwiaCzłonek Rady Nadzorczej

Turcza PiotrCzłonek Rady Nadzorczej

Kącki Piotr ZdzisławPrezes Zarządu

Putaj, Zbigniew JózefWiceprezes Zarządu

źródło:

nałożono mi mandat za złe parkowanie, ale miejsce to było niewłaściwie oznakowane(brak znaku P-44) wysłałem odwołanie z dokumentacja fotograficzną miejsca, dziś dostaje ponaglenie i dodatkowa kare za nie wniesienie opłaty w terminie!!! idę do miejskiej infrastruktury że mam złożone odwołanie i skąd ta dodatkowa kara. a przemiał Pani mówi że na opłatę jest 7 dni bezwzględnie a reklamacja rozpatrują do 6 tygodniu. i mam im zapłacić 50 zł plus to za zwlokę a jak rozpatrzą pozytywnie to mi to wszystko oddadzą. WTF?? ale żebym zbytnio się nie łudził bo bardzo rzadko umarzają i dział reklamacji jest mały i się nie wyrabiają.(czyli z marszu zapewne dają odmowy) ale jak widać dział windykacji działa bardzo prężnie.
r
radek
jak by się ktoś zastanawiał kto okrada mieszkańców Krakowa i gości za złe parkowanie w mieście:

Nazwisko i imięFunkcja lub stanowisko

Kosakowska Gabriela AgnieszkaCzłonek Rady Nadzorczej

Skupińska Jopek SylwiaCzłonek Rady Nadzorczej

Turcza PiotrCzłonek Rady Nadzorczej

Kącki Piotr ZdzisławPrezes Zarządu

Putaj, Zbigniew JózefWiceprezes Zarządu

źródło:

nałożono mi mandat za złe parkowanie, ale miejsce to było niewłaściwie oznakowane(brak znaku P-44) wysłałem odwołanie z dokumentacja fotograficzną miejsca, dziś dostaje ponaglenie i dodatkowa kare za nie wniesienie opłaty w terminie!!! idę do miejskiej infrastruktury że mam złożone odwołanie i skąd ta dodatkowa kara. a przemiał Pani mówi że na opłatę jest 7 dni bezwzględnie a reklamacja rozpatrują do 6 tygodniu. i mam im zapłacić 50 zł plus to za zwlokę a jak rozpatrzą pozytywnie to mi to wszystko oddadzą. WTF?? ale żebym zbytnio się nie łudził bo bardzo rzadko umarzają i dział reklamacji jest mały i się nie wyrabiają.(czyli z marszu zapewne dają odmowy) ale jak widać dział windykacji działa bardzo prężnie.
M
Marek
Jestem za rozwiązaniem Miejskiej Insfrastruktury Sp.zo.o - Zła informacja na temat danej strefy, moim zdaniem na każdym znaku informacyjnym D18 powinna być informacja ,,parking płatny strefa ta albo inna.
M
Marek
Witam,
jakieś 2 lata temu próbowałem (jako dziennikarz) uzyskać takie dane. Odsyłano mnie od jednej osoby do drugiej, od spółki do urzędu. Nie udało mi się ich wyegzekwować.
m
mgr AE
A ty jaką firmę prowadzisz, że masz takie ciekawe dane?
k
kajtek
Nieprawda. Spółki miejskie są tak samo jak urzędy zobowiązane do udostępniania danych do informacji publicznej.

A moim zdaniem to ty już nie twórz kolejnych śmiesznych teorii spiskowych nt. wyprowadzenia pieniędzy publicznych. Ale ty jesteś pewnie z a la tych co myślą, że katastrofa w Smoleńsku to zamach....
rbt3
Chodziło o to ,że urzędnik musi ujawnić ale pracownik spółki nie ,i po to powołano spółkę ,żeby uniknąć publicznej kontroli wydatkowania środków z opłat !!

Nie da się w urzędzie zrobić tego co w spółce .Moim zdaniem spółka powstała do wyprowadzenia pieniędzy publicznych przez ludzi ,którzy nawet w niej nie pracują a obstawili spółkę swoimi zaufanymi osobami.

Najgorsze w tym jest to ,że radni przyłożyli do tego rękę i dali się ,niektórzy ,wypuścić w maliny .

Stawowy niech już lepiej nie kombinuje ,bo już wykombinował ze spółką . Skoro budowa parkingów i prowadzenie strefy płatnej ustawa nakazuje zarządowi dróg to ZIKiT , tak jak jeszcze 2 lata temu ,powinien te zadania prowadzić a nie jakieś spółki czy inne twory organizacyjne o utworzeniu których zamyśla Stawowy.
j
janek
już na zawsze pozostanie szklieletor. Ten prawdziwy przy Rondzie Mogilskim jak i symboliczny, urzędniczy.
M
MLP
Urząd Miasta przypomina u schyłku rządów JM pole minowe. Same niewypały. Pora zacząć szukać dobrego sapera, inaczej oberwiemy odłamkami.
Z
ZR
"Urzędnicy nie zdradzają nam jednak ile z tej kwoty pochłaniają pensje czy utrzymanie biura na stadionie miejskim przy ul. Reymonta, a ile projektowanie parkingów." - to akurat mogą Państwo, jako prasa, legalnie ustalić. Urzędnik nie ma prawa odmówić dostępu prasie do takiej informacji.
Czekamy. Pytanie, czy Państwu się chce do tego dotrzeć?
g
gniewko_syn_ryba
w strefie ? Bo chciałbym zwrócić uwagę, że miejsca parkingowe, za zajmowanie których płacimy spółce MI, również znajdują się w pasie drogowym, którym zarządza ZIKiT. Skoro więc MI nie może budować parkingów w pasie drogowym, którym zarządza ZIKiT, to może tak samo nie ma prawa pobierać opłat za parkowanie w tym samym pasie drogowym ?...
c
cc
Urząd Marszałkowski to ostatni bastion PO, więc albo Jacek da coś w zamian albo UM nie zgodzi się na takie finansowanie i MI będzie musiała zostać rozwiązana.
Dla kogoś jest to nie jasne?
m
mafii urzędniczej
w dwa lata wzrost zatrudnienia o kilkaset procent, miliony wydane i okazuje się że nie wiadomo co ci ludzie w ogóle mają robić bo wszystko zlecają na zewnątrz,
czyli robią to samo co zrobiła by prywatna firma 5-osobowa z kosztami funkcjonowania na poziomie 300-350 tys rocznie,
a jak chodzi o tajemnicze koszty projektów to powinny w przybliżeniu wynosić 3-5% wartości inwestycji, czyli dla parkingu za 10 mln maksymalnie 500 tys, więc można sobie policzyć ile idzie na projekty a ile na urzędników
g
gosc
Ktoś z a to odpowie dyscyplinarnym wywaleniem na zbity pysk, czy jak zwykle w krakowskiej mafii majchrowskiego wszystko zostanie w rodzinie ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska