https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mieszkańcy ul. Wrony jeszcze poczekają na nowe chodniki, pobocza i oświetlenie

Brak chodników, zatok autobusowych, oświetlenia i poboczy sprawia, że chodzenie ulicą Wrony jest bardzo niebezpieczne
Brak chodników, zatok autobusowych, oświetlenia i poboczy sprawia, że chodzenie ulicą Wrony jest bardzo niebezpieczne Adam Wojnar
Firma, która w 2015 r. wygrała przetarg na prace projektowe, jest teraz likwidowana.

Od prawie 20 lat mieszkańcy Sidziny (wchodzącej w skład dzielnicy Dębniki) walczą o remont swojej głównej drogi, ulicy Mieczysława Wrony. Inwestycję wielokrotnie przekładano z powodu braku środków. Jej koszt ma bowiem wynieść aż 20 mln zł.

W 2015 r. pieniądze udało się w końcu zarezerwować i ZIKiT rozpisał przetarg na przygotowanie projektu przebudowy ulicy. Teraz jednak okazało się, że zwycięska firma zostanie zlikwidowana i prawdopodobnie planowanie remontu trzeba będzie rozpocząć od nowa.

Mieszkańcy jednak dłużej czekać nie chcą, bo stan drogi dotkliwie przeszkadza im na co dzień. - Ulica Wrony ciągnie się przez 2,5 km, a nie ma na niej ani chodników, ani poboczy. Jest tylko jeden, 200-metrowy odcinek chodnika zbudowany w latach 60. przy okazji akcji „1000 szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego” - skarży się pan Stanisław Zygmuntowicz, który odwiedził naszą redakcję.

Jak dodaje, przy tej drodze znajduje się szkoła podstawowa, przedszkole, Centrum Sportu i Kultury „Sidzina”, a także kościół, dlatego mieszkańcy często tamtędy chodzą.

Bezpieczne poruszanie się utrudniają im również ciężarówki, które mają w pobliżu swoją bazę. Dzieci chodzące do podstawówki praktycznie plączą się pod ich kołami.

Co więcej, ulicą Wrony codziennie jeżdżą nie tylko mieszkańcy, ale także kierowcy, którzy chcą uniknąć stania w korkach w drodze do Skawiny. Im szczególnie przeszkadzają dziury w nawierzchni, które muszą omijać.

Mieszkańcy Sidziny tracą cierpliwość, bo kilka lat temu przygotowywano już jeden projekt przebudowy ulicy. Był prawie gotowy, ale z powodu braku pieniędzy trafił do kosza. Krakowianie nie chcą, by sytuacja się powtórzyła.

Przebudowa ul. Wrony planowana przez ostatnie kilkanaście miesięcy obejmowała odcinek między skrzyżowaniami z ulicami Chlebiczną i Skotnicką. Projekt miał być gotowy do końca lutego 2017 r. Rozpoczęcie remontu zapowiadano na wiosnę.

Praktycznie cała ulica (z wyjątkiem nowej zajezdni) miała zyskać chodniki, szerokie na co najmniej dwa metry, a także nowe zatoki autobusowe. Zlikwidowane przydrożne rowy planowano zastąpić kanalizacją opadową. W miejscach, gdzie znajdują się skrzyżowania z ulicami Warchałowskiego i Działowskiego, miały zostać zbudowane dwa ronda. Projektant wziął także pod uwagę zapotrzebowanie na nowe oświetlenie oraz zatokę samochodową w rejonie szkoły.

Niestety, zwycięska firma jest obecnie likwidowana. - Z informacji, które uzyskaliśmy od likwidatora wynika, że prace nie zostaną przez nią dokończone, a firma chce przekazać tylko tę dokumentację, którą udało się jej do tej pory przygotować - mówi Piotr Hamarnik, rzecznik ZIKiT.

Jak dodaje, prawdopodobnie konieczne będzie ponowne ogłoszenie przetargu na projekt. - Chcemy to zorganizować tak, by wydłużenie prac projektowych nie wpłynęło na ostateczne oddanie przebudowanej ulicy do użytku. Jest to możliwe, ponieważ remont ul. Wrony jest rozpisany na kilka lat - zapewnia Hamarnik.

Rafał Torba, radny dzielnicowy z tego rejonu, który od lat walczy o rozpoczęcie remontu, wciąż ma nadzieję, że problem uda się rozwiązać inaczej.- Szukamy teraz takich możliwości prawnych, które pozwolą zakończyć sprawę bez organizowania nowego przetargu przez ZIKiT. Wszystko rozstrzygnie się w najbliższych dniach - twierdzi.

Radny nie ukrywa, że gdy otrzymał informację o likwidacji firmy projektowej, poczuł się rozczarowany. - Wszystko szło jak po sznurku. Odbyły się konsultacje społeczne, mieszkańcy mieli wgląd w plany i zgłaszali swoje uwagi. Wciąż mam jednak nadzieję, że wszystko się uda - mówi Torba.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska