https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mieszkańcy walczą o zielony Zakrzówek. Elżbieta Koterba pomoże?

Bartosz Dybała
Mieszkańcy chcą włączenia jednej z działek do planowanego parku oraz rozwiązań komunikacyjnych.

Pojawiło się światełko w tunelu dla mieszkańców, którzy walczą w obronie zieleni na Zakrzówku. Są już po spotkaniu z wiceprezydent Krakowa ds. rozwoju miasta Elżbietą Koterbą, do którego doszło w konsekwencji listu, podpisanego przez kilkaset osób i złożonego w magistracie. Rozmowy dotyczyły m.in. opracowania koncepcji rozwiązań komunikacyjnych dla planowanych przez inwestorów bloków. To konieczne, ponieważ wraz z nowymi lokatorami pojawią się setki samochodów. Może więc dojść do paraliżu. Korki w tamtej okolicy tworzą się już teraz, choćby na skrzyżowaniu ulicy Twardowskiego z Kapelanką.

Według mieszkańców wiceprezydent obiecała, że taka koncepcja powstanie. Potwierdzenie uzyskaliśmy w biurze prasowym magistratu. Jak informują urzędnicy, wcześniej trzeba będzie jednak określić zamiary wszystkich inwestorów, którzy planują budować między ulicami św. Jacka i Wyłom. To dobra wiadomość, bo do tej pory mowa była jedynie o wzbudzającej kontrowersje przebudowie pierwszej z dróg, którą planuje inwestor, czyli Kraków City Park. Mieszkańcy twierdzą, że spółka nie ma całościowego pomysłu na rozwiązanie problemów komunikacyjnych, a drogę chce poszerzyć jedynie po to, aby dobrze nią było dojechać do mających powstać bloków. Planowanych jest ich kilka na około 105 mieszkań, ale to prawdopodobnie tylko mały wycinek z większej koncepcji.

Wspomniana ulica, zgodnie z pomysłem, miałaby być dwukierunkowa tylko na pewnym odcinku. To spowoduje, że dojechać do nowych bloków od strony Kapelanki będzie można tylko uliczkami osiedlowymi, które są bardzo wąskie. Dlatego, jeśli już trzeba ją rozbudować (zabierając część prywatnych gruntów, co budzi sprzeciw), to inwestycja musi iść w parze z realizacją innych pomysłów, które udrożnią komunikację w tej części Krakowa.

W przedstawionej radzie dzielnicy Dębniki koncepcji, przebudowę ulicy św. Jacka zaplanowano w ten sposób, aby nie dopuścić ruchu tranzytowego. Dlatego na dwie części rozdziela ją pas zieleni. To jednak plan na papierze. Mieszkańcy obawiają się, że w rzeczywistości inwestor mógłby ominąć pas, tworząc swoisty „bajpas” na swoich terenach. Dlatego proponują, aby przesunąć go w inne miejsce, gdzie teren ma gmina -jest on przewidziany w planie miejscowym pod zabudowę. Domagają się też, aby zmienić jego przeznaczenie pod zieleń i włączyć do planowanego parku. - Od dawna optowaliśmy, żeby była zielona - przyznaje Jolanta Kapica, wiceprezes Stowarzyszenia na rzecz Ochrony i Rozwoju Dębnik.

Urzędnicy zapewniają, że ruch tranzytowy nie jest możliwy z uwagi na ustalenia planu miejscowego. To właśnie ten dokument zakłada pas zieleni, rozdzielający ul. św. Jacka na dwie części. Jeśli chodzi o włączenie działki gminnej do parku, to zdecyduje prezydent.

O pomysł na kompleksowe rozwiązania komunikacyjne dla okolic przyszłego parku poprosiliśmy również spółkę Kraków City Park. „Z przyjemnością zostaniemy członkami zespołu, mającego na celu wypracowanie dogodnej dla wszystkich koncepcji układu drogowego” - czytamy w odpowiedzi.

Tymczasem na zlecenie radnych z Dębnik ekspertyzę planu organizacji ruchu wykonał Stanisław Albricht, szef firmy Altrans. - Szacuję, że powstanie tam drugie tyle inwestycji mieszkaniowych jak jest teraz - przyznaje Albricht. W dokumencie zaproponował m.in. wybudowanie łącznika ul. Ceglarskiej z ul. Kapelanka i rozbudowanie skrzyżowania z tą drugą. Ponadto wybudowanie nowego odcinka ulicy, który połączyłby ul. Zielińskiego z ul. Twardowskiego, a także przekształcenie ul. św. Jacka w dwukierunkową na całej długości (oczywiście uwzględniając pas zieleni). Teraz na temat tych propozycji będą się mogli wypowiedzieć mieszkańcy.

KONIECZNIE ZOBACZCIE:

Google Street View. Najśmieszniejsze, najbardziej absurdalne zdjęcia!

Pedofile i gwałciciele z Małopolski. Oni są w Rejestrze Ministerstwa! LISTY GOŃCZE

Czy dostałbyś się do pracy w policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Nie znasz tych ulic w Krakowie? Jesteś słoikiem! [FOTO-QUIZ]

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 11. Co oznacza słowo akademik?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Gazeta Krakowska

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan
Koterba to pomaga deweloperom, jej mąż i syn pracują na posadkach po znajomości własnie u krakowskich deweloperów! Polska to chory kraj
A
Andrzej
Gdzie CBA ?!!!
K
Kaja
Ciekawe ile dał deweloper łapowek aby przy tworzeniu w 2014 planu przestrzennego dla Zakrzowka przekształcic te tereny w budowlane. Dawniej nie mozna tam bylo wbic łopaty. Oby CBA dobrało im sie wszystkim do .... Zamiast postarac sie aby te tereny staly sie zielonymi płucami dla Ruczaju i Debnik to zabetonuja i wpuszcza setki aut niech zatruja spalinami resztki zieleni w Krakowie Jeszcze chwile i z Zakrzówka zrobi się kolejne blokowisko. Ciekawe kiedy zabuduja Błonia bo juz koło Parku Jordana zamiast poszerzyc park powstaje Aparthotel .
Szkoda Zakrzówka lubie tam spacerowac. Nienazarte hieny z tych deweloperow i urzedasow z kliki prezydenta Krakowa - sprzedaja i zabetonuja wszystko
m
mg
Jeśli Koterba coś obiecuje mieszkańcom można być pewnym, że nie dotrzyma słowa. To patronka developerów - wszak u developerów pracują jak donosiły media synek i mężuś tej postaci
M
M
Koterba pomoże ale developerom zniszczyć Zakrzówek tak jak po cichu wspiera wyrzynanie krok po kroku Lasu Borkowskiego. Ta Pani może mieć więcej za uszami niż HGW.
i
i ich patronami
to jest jeden wielki skandal, i nikt za to sie nie bierze. Traktuja Krakow jak swoj prywatny folwark. Chca kompletnie zakorkowac i zatruc SKM Krakow, komunisci tego nie zdolali dokonac. Wyludniaja inne miejscowosci kosztem Krakowa, czyniac z ludu niewolnikow i galernikow.
M
MGM
Eskpertyza Pana Albrichta jest dobra
w ogóle zabudowy blokami tam nie powinno być, w koncu to jest odtrąbiony Park Zakrzowek czy blokowiska?
Przesuniecie pasa zieleni jest złym pomysłem - ulica Norymberska stoi cała w korku w godzinach szczytu
J
Janek
W planie zapisali że dachy bloków liczą się do terenu biologicznie czynnego, magistrat szydzi mieszkańcom w twarz. Czemu żaden radny się za to nie weźmie? Pozwólmy jeszcze budować na tafli wody - zmieści się "wincy"
P
Pan Developer
Jużem farbę kupił!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska