Kraków. Nowy przewodniczący Rady Miasta Rafał Komarewicz apeluje do radnych PO o rozsądek

FLESZ - Co dalej z pracą zdalną? Ekspert nie pozostawia złudzeń: Firmy wolą wrócić do swoich siedzib

- Na początku obecnej kadencji Rady Miasta Krakowa Platforma Obywatelska, Nowoczesna i klub "Przyjazny Kraków" ustaliły, że działają wspólnie dla mieszkańców Krakowa. Podpisaliśmy porozumienie, które miało zapewnić sprawne funkcjonowanie przez całą kadencję koalicji, mającej rządzić miastem. W myśl tego porozumienia pan Dominik Jaśkowiec miał pół roku temu złożyć funkcję przewodniczącego Rady Miasta Krakowa, a tę funkcję miała objąć osoba z klubu "Przyjazny Kraków". Niestety, nie wywiązał się z tego zobowiązania - powiedział przewodniczący Rafał Komarewicz.

- Wszyscy chcieliśmy uniknąć kryzysu, który był spowodowany niedotrzymaniem zobowiązania. Tak się jednak nie stało. W związku z tym musieliśmy podpisać wniosek o odwołanie pana przewodniczącego Dominika Jaśkowca. Pod tym wnioskiem podpisali się radni prawie ze wszystkich klubów: "Przyjaznego Krakowa", "Kraków dla Mieszkańców", nawet podpisały się trzy osoby z Koalicji Obywatelskiej, które reprezentują Nowoczesną, a są w jednym klubie z panem Dominikiem Jaśkowcem. Podpisał się również radny niezależny. Wśród osób podpisujących się nie ma nikogo z radnych PiS. Dlatego mówienie o tym, że jest jakaś nowa koalicja między nami a PiS-em jest czystą manipulacją. Nie było koalicji z PiS, nie ma jej i takiej koalicji nie będzie - dodał nowy przewodniczący RMK.

Przypomniał, że razem z PO przedstawiciele "Przyjaznego Krakowa" startowali z jednej listy wyborczej, mieli jeden program i jednego lidera - prezydenta Jacka Majchrowskiego. - Nie wyobrażam sobie teraz tego, by koledzy z Platformy Obywatelskiej obrazili się na wyborców i byśmy razem nie działali dla dobra mieszkańców. Wszyscy dobrze wiemy o tym, że chodniki, żłobki, przedszkola nie mają żadnych barw politycznych - mówił przewodniczący Komarewicz. - Dlatego zwracam się do kolegów z Platformy Obywatelskiej o to, abyśmy razem usiedli i razem dalej kontynuowali to, co zaczęliśmy trzy lata temu. Ale pamiętajmy o tym, że nie może być tak, iż jak się nie dochowuje porozumienia, to jest się w porządku, a jeżeli się upomina o realizację tego porozumienia, to jest się awanturnikami politycznymi. Uważam, że jest to niesprawiedliwe przedstawienie sprawy mieszkańcom Krakowa. Zgodnie z DNA Ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni, którego jestem członkiem jeszcze raz apeluję o ostudzenie emocji, rozsądek i o to, byśmy razem dalej działali na rzecz mieszkańców Krakowa - dodał.

Przypomnijmy, że w poniedziałek (10 stycznia) odbyła się nadzwyczajna sesja RMK w sprawie odwołania wiceprzewodniczącego Sławomira Pietrzyka ("Przyjazny Kraków"). Podczas tej sesji radni większością głosów (m.in. "Przyjaznego Krakowa", PiS, "Kraków dla Mieszkańców") przegłosowali także odwołanie przewodniczącego Dominika Jaśkowca i powołanie na jego miejsce Rafała Komarewicza ("Przyjazny Kraków"). Na nowego wiceprzewodniczącego RMK powołany został Artur Buszek (Nowoczesna), a drugim wiceprzewodniczącym pozostał Michał Drewnicki (PiS).

Radni PO przestrzegali, że jak dojdzie do odwołania Dominika Jaśkowca z funkcji przewodniczącego, to zakończy się koalicja z prezydenckim klubem. - Jak zostanie odwołany przewodniczący Jaśkowiec, to przechodzimy do opozycji i niech sobie prezydent głosuje absolutorium z radnymi PiS i Hołowni - mówi radny Grzegorz Stawowy (PO).