Jak podkreśla ks. Raś, terminy zwiedzania i liczba turystów bedzie ograniczona ze względu na wymogi bezpieczeństwa.
I tak wieże będzie można odwiedzać tylko od czwartku do soboty, w godz. 9-17 z przerwą (11.45-13.15) - na obiad i granie hejnału przez strażaków.
- Na raz będziemy mogli wpuścić kilkadziesiąt osób. Grupy będą mogły wchodzić co pół godziny, żeby na klatce schodowej nie tworzyły się zatory - dodaje kapłan.
W ciągu dwóch lat remontu udało się zrobić nową metalowa klatkę schodową. Zastapiła onazabytkowe drewanine schody, które były miejscami popękane i zagrażały bezpieczeństwu turystów.
Teraz schodów jest 271 - więcej niz poprzednio.
W odnowionej wieży znalazły się też udogodnienia dla strażaków, którzy spędzają tam cały dzien i grają hejnał.
- Została zainstalowana klimatyzacja i nowoczesny węzeł sanitarny dla nich, godny XXI wieku. Jest też kuchnia, gdzie moga przygotować sobie posiłek - mówi ks. Raś. Wymieniono tez instalację wodno-kanalizacyjna i elektryczną.
Cały remont kosztował ponad 1,5 mln złotych. Parafia wyłożyła pół miliona, 200 tys. zł dołozył urząd miasta, resztę zaś - Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa.
To niezwykła gratka dla krakowian i turystów - z hejnalicy, liczącej sobie 82 metry wysokości, rozciąga sie wspaniał panorama na zabytkowe centrum Krakowa.