Policja pierwszy raz o oszustwie została poinformowała w maju 2015 r. Do I Komisariatu Policji w Krakowie zgłosiła się kobieta, która oświadczyła, że gdy czekała na wymianę pieniędzy przed jednym z kantorów w centrum Krakowa, podszedł do niej nieznany mężczyzna w wieku około 50 lat i zaproponował wymianę pieniędzy na korzystniejszych warunkach.
Kobieta skorzystała z tej propozycji. Mężczyzna przekazał kobiecie walutę polską zwiniętą w rulon - równowartość wymienianej kwoty przeliczał w obecności „klientki”. Następnie uczestnicy transakcji rozeszli się. Po krótkiej chwili kobieta zorientowała się, że została oszukana. Okazało się, że w przekazanych pieniądzach zwiniętych w rulon znajdował się tylko jeden banknot 100 zł, a pozostałe pieniądze to waluta jednego ze wschodnich krajów nie posiadająca tak dużej wartości.
Policjanci ustalili, że oszust działał na terenie całego kraju. Namierzenie mężczyzny było trudne, gdyż cały czas się przemieszczał, a ofiar finansowych ciągle przybywało. Na podstawie relacji pokrzywdzonych osób sporządzono rysopis przestępcy.
Kilka dni temu w rejonie Rynku Głównego jeden z policjantów, zajmujących się sprawą oszusta, zauważył mężczyznę, który przypominał sprawcę. Po sprawdzeniu okazało się, że to poszukiwany 51-letni obywatel Bułgarii. Przy zatrzymanym znaleziono ulotki reklamowe (blisko 100 sztuk), które przypominały wyglądem polskie banknoty, oraz zwiniętą w rulon walutę wschodnią, którą sprawca wykorzystywał przy popełnianych oszustwach. Mężczyzna ponownie wrócił do Krakowa i szukał kolejnych ofiar.
Zatrzymanemu 51-latkowi przedstawiono kilkanaście zarzutów oszustwa za które grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat. Podejrzany przyznał się do winy Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
