Złodziej z Nowej Huty udawał osobę potrzebującą
Do kradzieży z włamaniem na kościelnym terenie doszło w przedświątecznym tygodniu, 15 kwietnia.
- Około godz. 10.30 dyżurny Komisariatu Policji VII w Krakowie odebrał zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do jednej z parafii na Wzgórzach Krzesławickich. Na miejsce został skierowany policyjny patrol, który zebrał informacje o wydarzeniach, jakie rozegrały się tam kilka godzin wcześniej. Jak się okazało, ok. godz. 6 do tamtejszego proboszcza zgłosił się mężczyzna w średnim wieku, rzekomo będący w trudnej sytuacji materialnej i poszukujący zatrudnienia. Nieznajomy przez dłuższy czas poruszał się w obrębie parafialnych zabudowań, obserwował budynki i samochody. Nagle proboszcza zaniepokoiło zniknięcie kluczy do plebanii, które po dłuższej chwili odnalazły się w zupełnie innym miejscu, niż zostały uprzednio odłożone. Kiedy ksiądz wszedł do budynku plebanii zauważył, że zniknęły pozostawione tam pieniądze, opisane i owinięte w charakterystyczny papier – relacjonuje Komenda Miejska Policji w Krakowie.
Krakowscy policjanci odzyskali część ukradzionych pieniędzy
Policjanci z „siódemki” zebrali szereg informacji i wytypowali potencjalnego sprawcę kradzieży. Następnie śledczy pojechali do jednego z mieszkań na terenie Nowej Huty, gdzie miał zamieszkiwać podejrzewany.
Mężczyzna został wylegitymowany, a następnie poddany kontroli osobistej. Jak się okazało, w czarnej torbie należącej do 32-latka znajdował się plik banknotów owinięty w charakterystyczny papier. Złodziej został zatrzymany, a następnie przewieziony do Komisariatu Policji VII, gdzie złożył wyjaśnienia. Odpowie za kradzież z włamaniem, za co grozić mu może do 10 lat więzienia (ponieważ działał w warunkach recydywy). Policjantom udało się odzyskać część skradzionych pieniędzy.
